"Mówię ci. Skończyłam z chłopcami. Nie chcę mieć już z nimi nic wspólnego. To był ostatni raz, przysięgam!" krzyknęłam, wrzucając do ognia ostatnie zdjęcie. Ostatnie moje zdjęcie z tym dupkiem. Boże, jak ja mogłam z nim być? Dlaczego wcześniej nie zauważyłam, jaki on był naprawdę? Zasłużyłam na to co potem się stało przez moją głupotę.
"Uważaj co mówisz, Alex" Anabell ostrzegła mnie ze swojego miejsca na kanapie. Patrzyła na mnie z uniesionymi brwiami. "To może obrócić się przeciwko tobie, skarbie" dodała, a ja tylko przewróciłam oczami.
"Mówię poważnie, dziewczyny. Skończyłam. Od teraz będę żyła pełnią życia. Dołączę do jakiejś organizacji charytatywnej. Zaadoptuję kota. Będę pomagać starszym paniom przechodzić przez ulicę" powiedziałam uroczyście.
"Nie rozumiem cię, Alex" skomentowała moja druga przyjaciółka, Phoebe. "Wczoraj byłaś smutna i przygnębiona, a teraz mówisz, że skończyłaś z facetami. Co się stało?"
"Po prostu wczoraj doznałam objwaienia i zdałam sobie sprawę z tego, że wspominanie tego co się wydarzyło, nie jest godne mojego czasu." Moje dwie przyjaciółki przewróciły oczami, jakbym gadała głupoty. Nie kłamałam, naprawdę miałam objawienie podczas mojego użalania się nad sobą wczoraj wieczorem.
Co się stało? Cóż... Miałam chłopaka, Marcusa, które bardzo kochałam. A przynajmniej tak mi się wydawało. Byliśmy razem przez dwa lata, a wszystko się skończyło, kiedy znalazłam go z jego rzekomą koleżanką, Sarą, na sofie, półnagi i robiących to, mówiąc najprościej. Co normalna dziewczyna zrobiłaby w takiej sytuacji? Cóż, ja wzięłam wazon z kwiatami ze stołu i wylałam z niego wodę prosto na nich, żeby mogli trochę ostygnąć. Ja tyko chciałam im pomóc! Chciałam być grzeczną dziewczynką. Marcus spojrzał na mnie zaskoczony i zawstydzony, ale nic nie powiedziałam, po prostu się odwróciłam i odeszłam ze swoją dumą. Jednak gdy razem z przyjaciółmi wróciłam do domu, szybko ją straciłam. To wydarzyło się zaledwie dwa dni temu.
Byłam tym typem dziewczyny, która nigdy nie miała udanego związku z chłopakiem. Albo znajdowali sobie inne dziewczyny, albo mnie zdradzali, albo po prosu twierdzili, że nie jestem dla nich wystarczająco dobra. Biorąc pod uwagę wszystkie moje historie z przeszłości, stwierdziłam że byłam beznadziejna w poszukiwaniu miłości czy odpowiedniego dla mnie chłopaka. Miałam dwadzieścia lat; miałam całe swoje życie tylko dla siebie. Nie musiałam się martwić facetami. Potrzebowałam tylko żyć pełnią życia, być szcześliwą i jeść tak dużo, jakby nie miało być jutra.
"Jestem pewna, że jeszcze będziesz tego żałować, Alex, ale cieszę się, że już czujesz się lepiej" powiedziała Phoebe, wstając i przytulając mnie. "A żeby odpowiednio świętować twoją decyzję, wyskoczymy gdzieś!"
Belle dołączyła do nas, ciesząc się na zbliżający się wieczór. "Pojedziemy do tego nowego wesołego miasteczka?" zapytała z rozmarzeniem. Ja i Phoebe spojrzałyśmy się na siebie, po czym entuzjastycznie pokiwałyśmy głowami.
***
"Podgłośń!" poprosiłam, a moje przyjaciółki spojrzały na mnie ze sceptyzmem. "Co? Nie mogę sobie posłuchać piosenek pop? To, że lubię rock, wcale nie znaczy, że nie moge słuchać innych gatunków muzycznych" broniłam się, krzyżując ręce na piersi i kładąc się na swoim siedzeniu.
Byłyśmy w samochodzie Phebs, w starym, czarnym Land Roverze, któego kochałam całą swoją duszą. Jeżeli mogłabym poślubić samochód, zrobiłabym to z jej samochodem. Piosenka, któa właśnie wydowbywała się z radia należała do zespołu, który lubiły moje przyjaciółki. To był boy band. Byli nowi w świecie gwiazd i jeżeli dobrze pamiętam, wygrali jakiś program muzyczny. X-Factor, chyba. Nie byłam jednak tego pewna. Jak już mówiłam, moje przyjaciółki ich lubiły, ale nie ja; ale także nie nienawidziłam ich. Nie byli po prostu w moim stylu. Byli dla mnie zbyt popowi, ale dzisiaj byłam w nastroju na coś energicznego, co łatwo wpada w ucho. Phebs i Belle nie były ich ogromnymi fankami, ale znały wiele z ich piosenek.

CZYTASZ
Backfire [Niall Horan] || Pierwsze Polskie Tłumaczenie
Fanfiction{Książka 1} Dawno, dawno temu... Co?! Jaja sobie robisz? Ta historia nie zaczyna się w ten sposób! Wręcz przeciwnie! Ta historia opowiada o dziewczynie, która myślała, że ma już dość mężczyzn, jednak jej słowa obróciły się przeciwko niej. Przeciętna...