Mój telefon zawibrował, kiedy wieczorem oglądałam z moim bratem 'Doctor Who', który był naprawdę wielkim fanem tego programu. Ja też go lubiłam, ale nie była to jakas obsesja. Musiałam jednak przyznać, że byłam zainteresowana Mattem Smithem. Wyjęłam telefon z kieszeni i przeczytałam SMSa od Nialla.
Od: Nialler<3 - Będziemy robić twitcama! Tęsknię za tobą
Uśmiechnęłam się, kiedy wstałam i poszłam do pokoju po mojego laptopa. Phebs spojrzała na mnie, zastanawiając się po co wstałam, a ja skinęłam głową, żeby do mnie dołączyła. Niemożliwością było odciągnięcie mojego brata od telewzizora, kiedy leciał 'Doctor Who', więc nawet nie marnowałam czasu. "Chłopcy robią twitcama i chcą, żebyśmy go pooglądały" powiedziałam mojej przyjaciółce, kiedy usiadłyśmy przy stole w jadalni z moim włączonym laptopem. Weszłam na Twittera, potem kliknęłam w linka od chłopców, który od razu przekierował mnie na twitcama. Po chwili na ekranie pojawiły się dobrze nam znane twarze pięciu chłopców.
"I tak właśnie zniknęły moje marchewki" mówił Louis, patrząc na Nialla z chęcią mordu w oczach. Zachichotałam, wyobrażając sobie, co mogło się między nimi wydarzyć. "Następnym razem będziesz musiał zapłacić za moje marchewki, ty złodzieju." Niall tylko się uśmiechnął i wzruszył ramionami.
"1Disallmylife pyta, czy przyjedziemy jeszcze do Ameryki" przeczytał Liam jedno z tysiąca pytań, które przysyłały im fanki. "Oczywiście, że tak. Już niedługo." Wyobraziłam sobie, jak wszystkie Amerykańskie fanki zaczynają w tym momencie piszczeć.
"AlllyStylinson pyta, kim są dziewczyny, które są z nami w trasie" przyczytał szybko Harry, ale potem zrozumiał, co właśnie odczytał i jego oczy rozszerzyły się. Phebs i ja spiełyśmy się. Wiedziałam, że dziennikarze wiedzą o trzech dziewczynach będących z nimi w trasie, ale chłopcy nie mieli mówić o nas nic więcej. "Um.. To są nasze przyjaciółki" odpowiedział chłopak z loczkami. Widziałam, jak zmienia się wyraz twarzy chłopców i wiedziałam, że właśnie zostali zbombardowani pytaniami o nas.
"Nasze przyjaciółki nie chcą być rozpoznawalne, dlatego nie możemy wam o nich powiedzieć nic więcej" powiedział Liam, a ja westchnęłam. Bedą nas chronić.
Wyszłam z pełnego ekranu i spojrzałam na chat, na którym znajdowały się wszystkie pytania. Zobaczyłam wśród nich jakiś link i choć miałam co do niego złe przeczucia, to i tak na niego kliknęłam. Zobaczyłam zdjęcie zrobione z daleka podczas tego wieczoru, w którym graliśmy w kręgle. Niall i ja trzymaliśmy się za ręce, a on szeptał mi coś do ucha. Zdjęcie było rozmazane i nie można było zobaczyć mojej twarzy, ale za to widać było, że nie jesteśmy tylko przyjaciółmi. Cholera.
Chat oszalał, wszystkie fanki zgadywały kim jestem i czy rzeczywiście chodzę z Niallem. Czytałam różne rodzaje pytań.
Co to za suka? Dlaczego trzyma się za ręce z naszym Niallem?
Ona nie jest z nim! Widzicie, jak ona wygląda?
Dlaczego ktoś taki jak ona miałby chodzić z Niallem?
To oczywiste, że oni ze sobą nie chodzą. Przecież w ogóle do siebie nie pasują.
Ona wygląda jak jakiś przestępca.
Coraz więcej takich komentarzy i pytań pojawiało się na chacie. Zerknęłam na twitcama i widziałam, że chłopcy starają się odwrócić uwagę fanek i porozmawiać o czymś innym, ale widziałam wyraz twarzy Nialla. Widziałam, że on też czyta te wszystkie komentarze i chce coś z tym zrobić.
Od zawsze wiedziałam, że fanki zareagują w ten sposób, to oczywiste, że obok Nialla wyglądałam jak przestępca. Poczułam ramiona Phebs obejmujące mnie i wzięłam głęboki oddech. Nie miałam zamiaru przejmować się dziewczynami, których nie znam i które miały czelność mnie oceniać tylko na podstawie jakiegoś marnego zdjęcia. Byłam silna i dobrze czułam się z tym, kim jestem. Niall mnie lubił i to była jedyna rzecz, która mnie obchodziła. Fanki nie były w naszym związku.
CZYTASZ
Backfire [Niall Horan] || Pierwsze Polskie Tłumaczenie
Fanfic{Książka 1} Dawno, dawno temu... Co?! Jaja sobie robisz? Ta historia nie zaczyna się w ten sposób! Wręcz przeciwnie! Ta historia opowiada o dziewczynie, która myślała, że ma już dość mężczyzn, jednak jej słowa obróciły się przeciwko niej. Przeciętna...