"Kiss the stars, you and me oh we will write our names in lights. They will see we're in love tonight, love tonight, we're in love tonight" śpiewałam, wskakując na łóżko Phebs.
Właśnie śpiewałam piosenkę pop i nawet nie wiedziałam, gdzie ją słyszałam, jednak chciałam ją rozśmieszyć, więc po prostu śpiewałam jakąś piosenkę.
Blondynka otworzyła oczy i jęknęła, ale ja nie pozwoliłam jej znowu zasnąć. Nadal śpiewałam i skakałam po jej łóżku, co chwila wymyślając nowe ruchy. "No dalej! Wstawaj!" krzyknęłam na moją przyjaciółkę, a ona znowu jęknęła. Dlaczego miałabym się temu dziwić? Była piąta rano, a my wróciliśmy z imprezy gdzieś koło drugiej w nocy, ale musieliśmy już jechać. "Przed chwilą kupiłam ci pełno E-booków na Amazon!" kusiłam ją, a ona natychmiast usiadła.
"Naprawdę?" zapytała, patrząc na mnie swoimi dużymi oczami, a ja pokiwałam głową, opadając do pozycji siedzącej. Miałyśmy jechać tym samym autobusem co Elenor i Danielle - nadal nie wiedziałam, jak nam się to uda - i musiałam znaleźć sposób, żeby miała cały czas jakieś zajęcie. Dlatego kupiłam jej książki, pomimo, że to były E-booki. Jednak to było jedyne co przychodziło mi na myśl.
"Są na moim iPadzie" dodałam, a ona przytuliła mnie mocno. Kupiłam pierwsze dziesięć książek z jej listy marzeń i powinny jej one zająć kilka dni. A potem będziemy mogły pójść do jakiejś księgarni i kupić jej prawdziwe książki. "A teraz wstawaj, bo mamy spotkać się z chłopcami za dwadzieścia minut."
Phebs pobiegła do łazienki, a ja nadal siedziałam na jej łóżku. Nagle mój telefon zawibrował i wstawałam, żeby po niego pójść. Dostałam SMSa od Nialla.
Od: Nialler
Uśmiechnęłam się, kiedy zabrałam się za odpisywanie. Poprzedniego wieczoru w skrócie powiedziałam mu o problemie Phebs i o tym, dlaczego jest taka smutna. Pozwoliła mi poinformować o tym Nialla, a sama rozmawiała o tym z Zaynem i Harrym, kiedy ją o to zapytali. Powiedziała po prostu, że czuje coś do Liama i boli ją, kiedy widzi go z Danielle, jednak nie życzy im niczego złego. Ona po prostu chciałaby być na miejscu szatynki. Chłopcy czuli się okropnie, kiedy się o tym dowedzieli i obiecali, że pomogą mi się nią zająć, żeby ostatni tydzień trasy nie był dla niej taki ciężki.
Nadal byłam zaskoczona, że żadnego z nich nie zauważył niczego wcześniej. Dla mnie i Belle było to oczywiste od samego początku, ale to pewnie dlatego, że znałyśmy się lepiej, a oni może byli przywyczajeni do dziewczyn, które patrzą na nich tak jak Phebs na Liama.
Do: Nialler
Położyłam telefon na szafce nocnej i usiadłam na łóżku, czekając aż Phebs wyjdzie z łazienki, kiedy usłyszałam pukanie do drzwi. Podeszłam do nich powoli, mrużąc oczy. Po drugiej stronie stał Niall z jego uroczym uśmiechem i świecącymi oczami.
"Dzień dobry" powiedział, a ja patrzyłam na niego z podziwem. Był ubrany i gotowy do drogi, podczas gdy ja stałam przed nim w swojej pidżamie. "Wyglądasz uroczo" dodał, a ja przewróciłam oczami, po czym podeszłam bliżej i musnęłam jego wargi.
"Kłamca, ale doceniam ten gest." Nie chciałam wiedzieć, jak wyglądają aktualnie moje włosy. "Wejdź" zaprosiłam go. "Phebs jest pod prysznicem, a ja czekam aż skończy. Od jak dawna jesteś na nogach?"
"Od jakiejś pół godziny" odpowiedział, stając za mną. Poczułam, jak obejmuje mnie ramionami w talii i delikatnie przysuwa do swojej piersi. "Dlaczego nie powiedziałaś nam wcześniej o Phebs? Mogliśmy coś z tym zrobić" powiedział, kiedy szliśmy razem przez pokój.
"A niby co miałam wam powiedzieć? Nie możesz o tym powiedzieć Liamowi i jedynym wyjściem było nie jechać z wami w trasę" powiedziałam, kiedy razem usiedliśmy na łóżku. "Phebs powiedziała, że dla nas zniesie tą całą niezręczną sytuację. Myślę, że powinnieneś jej podziękować za to, że tu z wami jesteśmy. Jest silniejsza niż się wydaje."
CZYTASZ
Backfire [Niall Horan] || Pierwsze Polskie Tłumaczenie
Fanfiction{Książka 1} Dawno, dawno temu... Co?! Jaja sobie robisz? Ta historia nie zaczyna się w ten sposób! Wręcz przeciwnie! Ta historia opowiada o dziewczynie, która myślała, że ma już dość mężczyzn, jednak jej słowa obróciły się przeciwko niej. Przeciętna...