Rozdział 33 ~ Razem

4.6K 295 22
                                    

Notka od autorki: O Boże, to już ostatni rozdział. Wreszcie tu jesteśmy. Tak szybko to minęło... Nie spodziewałam się tego. NIE MOGĘ! Harry, pokaż moje emocje (patrzcie na obrazek po prawej). Dziękuje.

A teraz... Czytajcie rozdział

-:-:-:-:-:-

"Proszę, kochanie. Wypij to, od razu poczujesz się lepiej." Belle podała mi kubek z herbatą i jakieś tabletki. Tak długo płakałam, jak jeszcze nigdy i to tylko pokazało, jak bardzo kochałam Nialla i jak nieistotne były moje dawne związki.

Wzięłam kubek i przyłożyłam go do ust, powoli pijąc ciepły napój. Earl Grey, moja ulubiona herbata. Nie za mocna, nie za słaba. Po prostu idealna, a ja kochałam ten smak bergamotki. Herbata sprawiła, że poczułam się nieco lepiej, ale nadal wstydziłam się za to, co zrobiłam. "Jak mam to naprawić" zapytałam moich przyjaciółek, które nie odstępowały mnie ani na krok i przytulały mnie tak długo, aż ich T-shirty były całe mokre od moich łez.

"Nie martw się. Wszystko będzie dobrze. Niall cię kocha, to oczywiste. Jestem pewna, że jeżeli powiesz mu, że zrozumiałaś swój błąd, wszystko wam się ułoży" zapewniła Phebs ze słodkim i zachęcającym uśmiechem.

"Ale ja nie wiem, kiedy on wraca i czy wogóle będzie chciał mnie wysłuchać. Niby dlaczego miałby, po tym co mu zrobiłam?"

"A dlaczego nie miałby?" odparła Belle. "Kocha cię, tak bardzo jak ty kochasz jego. Po prostu musisz z nim porozmawiać. Jestem pewna, że wszystko będzie dobrze" pocieszyła mnie, kładąc mi rękę na ramieniu. Odetchnęłam głęboko, zamykając oczy na kilka sekund. Musiałam uwierzyć w jej słowa, musiałam uwierzyć, że wszystko znowu będzie dobrze, że razem z Niallem wszystko naprawimy.

"Kiedy?" zapytałam, nadal słabo się czując. Moje przyjaciółki uśmiechnęły się do siebie, a ja poczułam, jak przechodzi mnie dreszcz nadzieji.

"To o tym rozmawiałam z Liamem. Wracają za sześć dni, a ty odwiedzisz go, kiedy tylko przyjadą."

Byłam tak wdzięczna za to, że pomagają mi przez to wszystko przejść.

***

Stałam przed jego drzwiami. Dzięki Liamowi wiedziałam, że on jest już w swoim mieszkaniu, pewnie coś zajada. Uśmiechnęłam się, wyobrażając sobie jak coś je, podczas gdy różne inne myśli przelatywały mi przez głowę. Stałam tutaj już od piętnastu minut i nie potrafiłam się zmusić do tego, żeby zapukać do jego drzwi. Cała dygotałam i miałam gulę w gardle. Nie chodziło tylko o to, że miałam mu powiedzieć, jak bardzo jest mi przykro, jak bardzo za nim tęskniłam i jak bardzo potrzebuję go w swoim życiu. Miałam go zobaczyć po dwóch tygodniach rozłąki, moich najdłuższych dwóch tygodniach. Tak bardzo za nim tęskniłam, że to aż bolało.

Wzięłam głęboki oddech i zrobiłam krok do przodu. Słyszałam głosy Phebs i Belle w mojej głowie, zagrzewające mnie, żebym to zrobiła. Dam radę. Drżącą dłonią zapukałam do drzwi trzy razy i czekałam. Serce szybko obijało mi się o żebra.

Sekundy tak bardzo dłużyły mi się w tym momencie. Mogę przysiądz, że wszystko wokół mnie zamarło i zostałam tylko ja i moje szybko bijące serce, czekając aż otworzy drzwi. Kiedy w końcu otworzyły się z cichym skrzypnieciem, niemalże dostałam zawału, nie dam rady! Byłam taka zdenerwowana, taka zaniepokojona, taka przerażona.

Pierwszą rzeczą, jaką zobaczyłam, były jego oczy, jego piękne niebieskie oczy, które wydawały się takie puste. Zobaczyłam zaskoczenie przemykające przez jego twarz, kiedy otworzył szerzej drzwi. Patrzył się na mnie cały czas i widziałam, jak otwiera usta kilka razy z niedowierzaniem.

Backfire [Niall Horan] || Pierwsze Polskie TłumaczenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz