14

764 17 3
                                    

Chillwagon 🍀

Olivia🌟: gotowi na dziś?

Zetha🌪: będzie ogień! Kizo jedziemy po ciebie zaraz z Blanka 😘

Kizo💪: ok, ale dajesz auto w moje ręce!

Zetha🌪: śnisz!!!

Viktoria💃🏽: wiecie gdzie jest Patryk miał już dawno być na przystanku!

Kizo💪: pojechał 10 minut temu zaraz będzie.

Borixon👑: po koncercie zapraszam do mnie! Trzeba to uczcić

Reto🐍: 😎😎

Nowa wiadomość od użytkownika Igor Bugajczyk

Igor: dzieki

Blanka: ???

Igor: za akcje z Ola

Blanka: ty masz zapłon, to było tydzień temu.

Igor: zawsze możemy na prawdę poudawać ze coś nas łączy 😈

Blanka:

Blanka: widzisz jaki palec trzymam w ustach

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Blanka: widzisz jaki palec trzymam w ustach

Igor: możesz potrzymać coś innego 😂

Blanka: cham jesteś

Igor: i tak dzięki 🖐

Na prawdę nie wiem co z nim jest nie tak, ale jest zabawny.

Ubrałam obcisły czarny crop top i luźne jeansy poprawiłam makijaż i wyszłam do Kuby oznajmić mu ze możemy już jechać.

Koncert wyszedł cudownie, chłopaki dali z siebie wszystko tłum ludzi przywitał ich świetnie, widać było ze po dwóch godzinach byli lekko zmęczeni i zakończyli koncert żegnając się z publicznością, razem z Oliv i Viktoria świetnie bawiłyśmy się za kulisami.

Z Igorem jak narazie tylko się mijałam, w domu Borysa zebrała się spora grupka ludzi, same znajome twarze, podeszłam do kuchni by napełnić sobie kolejny raz szklankę alkoholem.

-hej.- przywitał się ze mną chłopak którego ni jak nie kojarzę.

-Hej, znamy się?- spytałam

-Nie, Przemek jestem.- podał mi dłoń.

Nie powiem przystojny chłopak wysoki ze słodkim uśmiechem.

-Hej, Blanka.- odwzajemniam uścisk- A to ty jesteś ten sławny montażysta, powinnam brać od Ciebie lekcje.- zasmialam się

-Właśnie słyszałem ze zrobiłaś świetna robotę i tak się zastanawiam kto komu powinien lekcji udzielać

Od słowa do słowa rozmowa zaczęła nam się kleić, alkohol jeszcze bardziej rozplątywal język, straciłam rachubę czasu z chłopakiem. Okazało się ze chętnie chciał by nawiązać ze mną współpracę, myśle ze chłopaki ucieszyli by się z takiego czegoś.

-Co ty robisz? - spytałam chłopaka i delikatnie odsunęłam od siebie gdy chciał mnie pocałować.

Staliśmy sami na podwórku, nie wiem czy normalna rozmowa działa tak na facetów czy po prostu zrobiłam coś co sprawiło ze może od tak mnie całować.

-Przepraszam, to chyba przez alkohol.- chłopak zaczerwienił się i podrapał po głowie

-Luźno.

I atmosfera padła, musiałam jakoś z tego wybrnąć wiec stwierdziłam ze pora odwiedzić toaletę. Po wyjściu natrafiłam na Igora który chyba tez przestał się dobrze bawić, dziwne zjawisko Bugajczyk oparty o ścianę z telefonem na imprezę przyjaciela.

-Co z Ciebie za ponurak.- oparłam się o ścianę na przeciwko.

-Pani do mnie mówi?- wzrok z telefonu powędrował na mnie, a ja tylko pokiwałam z uśmiechem głowa na tak.

-Nie piles? - zapytałam go

-Nie, tylko pale.- podeszłam do niego i ściągnęłam mu okulary po zobaczyłam czerwone oczy przez co się zasmialam i oddałam mu je

-I taki ponury tu stoisz?

-Niespodzianka, nie zawsze jestem imprezowy.

-Nie lubie niespodzianek i wole jak jednak jesteś wesoły.-spojrzał pytająca

-No co? Wtedy jesteś mniejszym chujem. -wzruszyłam ramionami

-A teraz jestem chujem?

-Chyba nie.

-A ty czemu się nie bawisz?

-Znudziłam się.

-Dziwne ze praca cię nie nudzi.

-To nigdy.

Po chwili ciszy wpadł na świetny pomysł.

-Jak pszczoła jest znudzona to może trzeba ja rozruszać?

-W sensie?

-Chodź.- ruszył przed siebie z przekonaniem ze pójdę za nim, co tez zrobiłam.

Otworzył mi drzwi swojego samochodu i zaprosił do środka.

-Gdzie jedziemy?-spytałam

-Sam nie wiem, tak po porostu pojeździć.

Rozmawialiśmy o dzisiejszym koncercie widać było ze chłopak robi to co kocha.

Nagle zadzwonił mi telefon, świetnie Kubą.

-halo?

-halo Blanka gdzie jesteś? -włączyłam głośno mówiący

-ze mną jest.- powiedział Igor

-do cholery gdzie wy jesteście, szukam cię od godziny prawie.

-Kocham cię Kubą.- zasmialam się

-Nienawidzę was.

-Uspokój się przecież jej nie porywam.

-Piłeś?

-A wyglądam ci na debila?

-Tak, Ma wrócić cała!

-nie na najbliższym zakręcie nas rozpierdolę, stary wyluzuj.

Chyba się zdenerwował i rozłączył, a my Wybuchliśmy śmiechem,

-Masz z nim przejebane.- powiedział Igor

Flaga ~ RetoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz