24

690 17 0
                                    

Dostałam klucze od nowego mieszkania, gdy tylko drzwi się zamknęły odetchnęłam z ulga.

-Zadowolona?-spytał Igor

-Bardzo.- dawno nie czułam się taka szczęśliwa, weszłam do mojej nowej sypialni, zaraz za mną zjawił się Igor.

Opadłam na łóżko, Igor stał w drzwiach i szeroko się uśmiechał.

-Co jest?-spytałam gdy tylko zauważyłam uśmiech

-Miło widzieć cię w takim stanie.- usiadł obok mnie, a ja podniosłam się i oparłam głowę na ramieniu chłopaka.

-czyli w jakim?

-Cały czas jesteś albo zapracowana przez co nerwowa, albo pijana przez co irytująca.-zaśmiał się

-Ale ty dziś jesteś podsmiewny.- szturchnełam go a on nie pozostał mi dłużny.

Zaczęliśmy się przepychać jak w przedszkolu, niestety miał przewagę nade mną, dziwnie było patrzeć na Igora któremu uśmiech nie schodził z twarzy zazwyczaj był oschły.

-Dobra przestań.- wydyszałam gdy chłopak chciał kolejny raz uderzyć mnie poduszka.

Wstał z łóżka i otrzepał się.

-Coś nie tak?-spytał

Oderwałam wzrok z jego czarnej koszulki i spojrzałam na niego.

-Nie, jest okey czemu pytasz.

-Ja wiem że jestem niesamowity, ale nie czas na podziwianie mnie, zaraz się spóźnimy.

-Debil jesteś a nie niesamowity.

-Bo ci uwierzę.

-To ty co chwile mnie obserwujesz.- Spojrzał na mnie pytająco, kurwa czasami powinnam się powstrzymywać z tym co gadam.-No na przykład dziś w aucie.

-Wydaje ci się, a teraz wstawaj.-podał mi rękę która chwyciłam, i podniosłam się z łóżka.

Flaga ~ RetoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz