36

607 21 9
                                    

Z widocznym niezadowoleniem stałam oparta o blat w kuchni i przeglądałam instagrama. W tej czynności przerwała mi nie wysoka brunetka z ciemnymi oczami i lekko falowanymi włosami do ramion.

-Hej, jesteś Blanka tak?

-Hej, tak a ty tooo..? -zablokowałam telefon i schowałam do kieszeni spodni.

-Sandra, miło cię poznać. -uśmiechała się szeroko.

-Dzięki?-wyglądała na młoda dziewczynę, maksymalnie może miała 21 lat.

-Widziałam twój ostatni klip zmontowany, świetny jest.-teraz zauważyłam że była ubrana jak na jakaś imprezę w nocnym klubie, ale co ja tam będę oceniać sama wyszłam w bluzie.

-No nic ja lecę, miłej zabawy.- dodała i poszła w stronę salonu zostawiając z uczuciem zmieszania.

Ale zaraz jak ona mogła widzieć najnowszy klip jak przecież nie został jeszcze udostępniony. Z zamyślenia wyrwała mnie Viki.

-Widzę że poznałaś już Sandrę.- zaśmiała się.

-Taak, ale nie ma pojęcia o co jej chodziło.- nalałam sobie do szklanki wódki i zalałam sokiem zaraz upijać trochę zawartości. -Kto to jest?

Dziewczyna nic nie powiedziała tylko gestem głowy wskazała mi salon. Odwróciłam się i zobaczyłam kilka metrów dalej Igora który stał tyłem do nas i obejmował Sandrę w tali.

Upiłam kolejnego łyka i wróciłam wzrokiem na dziewczynę.

-Nie mam pojęcia skąd się wzięła, ale jak widać nowa zabawka w rękach Reto.

Odrazu przypomniała mi się sytuacja z Igorem w jego mieszkaniu, dzięki Bogu nikt prawie o tym nie wiedział.

-Może to akurat miłość.

-Wierzysz w to?-zaśmiała się i usiadła na blat w kuchni.

-Szukałem cię.- obok nas pojawił się Qry.

-Przecież tu się nie zgubie.

-Hej Blanka, miło że w końcu postanowiłaś wpaść na imprezę.

-Taa, też się ciesze, staram się unikać większych zgromadzeń.-posłałam mu uśmiech.-No nic idę zapalić.

Na tarasie nie było wiele osób, nie skupiałam się na tym kto tam jest, wyciągnęłam papierosa i odpaliłam. A miałam już to rzucić.

Ciężko było mi nie myśleć o chłopku z którym jeszcze jakiś czas temu łączyła mnie głębsza relacja, albo tylko ja tak myślałam. Sama już nie wiem. Kolejny raz zostałam oderwana od własnych myśli.

-Masz ognia?- spojrzałam na Zethe który zdecydowanie opalił się trawą, bez słowa wyciągnęłam zapalniczkę i podałam chłopakowi.

-Miło cię tu spotkać, po tak długiej przerwie.-posłałam mu ciepły uśmiech, tęskniłam za chłopkiem.

-Miło cię widzieć na takim a nie innym haju.-odwzajemnił mu uśmiech ale jego był bardziej smutny.

-Odjebało nam wtedy.

-Nie ważne już, każdy popełnia błędy.-przerwałam mu.

Ja tez popełniłam jeden niewybaczalny błąd, poszłam do łóżka z chłopakiem z którym nie powinno mnie nic łączyć.

-Wracasz do nas?

-Cały czas byłam przecież.

-Byłaś, ale nie tak jak wszyscy.

-Postaram się to zmienić, obiecuje.

Postanowiłam wyluzować i cieszyć się tak jak kiedyś każda porcja alkoholu w moim organizmie i dobrą zabawą.

***

Obudziłam się w dawno nie używanym prze-zemnie łóżku. Podstawową czynnością w moim planie dnia zaraz po przebudzeniu była wizyta w toalecie na zimny prysznic. Wychodząc z pokoju minęłam się z Sandrą która właśnie wychodziła z łazienki, nie potrafiłam ukryć zaskoczenia. Dziewczyna przywitała się radośnie i weszła do pokoju Igora.

Flaga ~ RetoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz