Minął tydzień a Kubą odpuścił, wytłumaczył mi że już raz mnie zawiódł i nie zamierza tego powtórzyć dlatego czasami przesadza.Blaaankax
Lubi to @Zetihavlb i 54 345 innych
Blaaankax czasem warto 🥀
Zobacz wszystkie komentarze: 103
@Zetihvlb: 🌟🔥
@paulaava: tęsknie! 😭
@livciax: słodka! 😍
@zabsonziomal: jesteś kotem! 💪
@victoriawicek: najpiękniejsza no!😍
@kala_synku: śliczna!!!
@deneis: ten Reto to jest kozak
Chillwagon🍀
Borixon👑: widzimy się dziś w klubie Astra o 23:00
Reto🐍: może jakiś beeforek przed??? 😈
Kizo💪: czytasz mi w myślach!
Żaba🐸: jestem za! 🔥
Borixon👑: to co 20:00 klub loża?
Olivia🌟: będę o 23:00 🤷🏻♀️
Qry🐥: dajcie mi wódki! 😇
Zetha🌪 : załatwiam ubera i jazda! ☺️
Dziś postawiłam na luźne ubrania ponieważ Astra nie jest jakimś super ekskluzywnym klubem. Czarne spodnie do tego koszulka z NBL. Adidasy i wysokie skarpetki.
Weszłam na łoże zaraz za Zetha, był już tam Borys z Kizo, Qrym i Viki. Na starcie dostałam do ręki drinka chłopaki miały dziś wyjątkowo podśmiewne humory.
-Powiedz mi jak to jest Kuba, ze mam na chacie taka dupę i nie działasz nic, przecież to dziewczyna cud-o dziwo bardzo powaznie to powiedział lecz każdy się domyślił by ze chodzi o żart
-Oj Kizo, tylko nie dupa.- zasmialam się i poklepałam chłopaka po barku
Kubą także się zaśmiał i wziął łyk trunku.
Jakoś 30 minut po dołączyli do nas Zabson z Reto oraz Przemek, oj może być niezręcznie
Okazało się ze zaprosili jeszcze kilku znajomych do klubu, wiec loża trochę się zapełniła.
Katem oka widziałam jak jedna z kelnerek kręci się obok Igora, a mu to w żaden sposób nie przeszkadzało, nie dziwnie się w sumie. Gdy Igor obrócił nią a ta usiadła mu na kolana nie krępując się tym ze są wokół ludzie, zaśmiałam się w środku ucieszyłam sie jak zobaczyłam Liv, zdążyła wszystko szybciej ogarnąć i mogłam porwać ja na parkiet i spróbować upić do mojego stanu.
-Jakoś dziwnie szczęśliwa jesteś, nie zdążyłam się przywitać ze wszystkimi a ty już mnie porywasz.
-Po prostu napij się ze mną, i podałam dziewczynie drinka.
Świetnie się bawiłyśmy tańcząc w rytm muzyki.
-Nie odwracaj się, ale cały czas obczaja cię facet za tobą.
Oczywiście instynktownie obróciłam się, a moim oczom ukazał się wysoki brunet, mocno zbudowany w granatowej koszuli która opinała jego ciało.
-Mówiłam ze masz się nie odwracać!
-Fajny jest.-zaśmiałam się
-To masz szczęście bo tu idzie.
-Świetnie, on w koszuli a ja jak menel dziś wyglądam.-dziewczyna tylko się zaśmiała i pomachała mi ręka odsuwając się ode mnie.
Zabije ja!
-Hej, jak się bawisz.- podszedł do mnie brunet, teraz zauważyłam ze miał bardzo ładne niebieskie oczy, ale tekst na podryw jakiś słaby.
O dziwo ale od tego jednego pytania nasza rozmowa zaczęła jakoś lecieć zanim się obejrzałam dochodziła już 23:00
-Przepraszam muszę już iść.- smutno się uśmiechnęłam do chłopaka.
-Nawet 23:00 nie ma.
-wiem, ale wiesz co, możesz iść ze mną. -i zaprowadziłam za rękę chłopaka do loży, Olivia widząc mnie z chłopakiem poruszyła brwiami na co się zasmialam.
Chłopki wyszli na scenę i jak zawsze był ogień, na backstagu świetnie bawiłam się z Łukaszem bo tak miał na imię chłopak którego poznałam.
Po skończonym koncercie, jeszcze chwile zostaliśmy w klubie i stwierdzili ze czas wracać, gdy pakowali sprzęt stałam jeszcze z Łukaszem i paliłam papierosa, chłopak chyba zrobił się bardziej odważny i obial mnie w tali delikatnie pocierając kciukiem.
Zauważyłam Igora z Kubą którzy przechodzili właśnie obok z jakimiś metalowymi walizkami, proszę tylko by Kubie nie odjebało.
-Może dziś wrócisz ze mną.- złapał mnie chłopak w ostatniej chwili gdy straciłam chwilowe czucie w nogach z nadmiaru alkoholu.
-Ups.- zasmialam się.- Nie raczej nie.- nie umiałam opakować chichotu, przez co chłopak tez był weselszy.
-Dawaj, mieszkam niedaleko, a jutro grzecznie cię odwiozę do domu.
-Podziękuje- starałam się odsunąć od chłopaka ale ten nie dawał za wygrana.
-Blanka!.- usłyszałam za sobą znajomy głos
Odwróciłam się i zobaczyłam Kizo dzięki Bogu odetchnęłam
-Blanka, wróci dziś ze mną-spojrzałam na niego z niedowierzaniem.
-Nie, nie wracam z Tobą.- dalej próbowałam się wydostać.
-Puść ja.- zza Kizo wyłonił się Igor i ze spokojem wypowiedział te słowa.
-Panowie, wyluzujcie nie widzicie ze biedaczka nie potrafi sama ustać na nogach.
-Kurwa typie, chuja masz do gadania, pomóc ci? - spytał Kizo podchodząc do nas.
Łukasz puścił mnie na co lekko się zachwiałam i podszedł do Igora.
-Nie prowokuj mnie.- powiedział zbliżając się do Kizo Łukasz.
-Nie będę się z Tobą szarpał, po prostu spierdalaj.- odwrócił się Kizo w moja stronę.
-chłopaki przestańcie.- powiedziałam przytrzymując się ściany.
-Nie widzisz ze dziewczyna nie chce jeszcze wracać, gwiazdeczko?
-Tego nie powiedziała.- i masz, musiał sie jeszcze ten wtrącić na te słowa Igor został odepchnięty przez Łukasza i tylko się zaśmiał, ale to był dopiero początek tego co się szykowało.
Rzucili się na Siebie jak w przedszkolu, na całe szczęście Kizo zachowa zimna krew. krzyczałam do chłopaków żeby przestali, ale co ja mogła raz mniejsza od nich i dwa razy węższa. Zakręciło mi się w głowie i upadłam, słyszałam tylko jak Zabson krzyczy do Igora ze ma przestac bo zaraz go zabije. Nagle zjawił się obok nas tez Borys z Liv i Zetha. Dziewczyna pomogła mi wstać, a ja zobaczyłam Kizo który trzymał Igora metr od chłopaka i Zabsona który stał naprzeciwko i stral się mu wytłumaczyć ze nie warto. Łukasz leżał zakrwawiony na podłodze, po chwili wstał i wytarł twarz.
-I na chuj ci to było?- spytał Igor chłopaka, dalej zatrzymywany przez Kizo.
-Igor proszę przestań.- w tym momencie chłopak spojrzał na mnie przejrzał mnie wzrokiem z góry na dół, i się uspokoił, po czym bez słowa skierował się do busa.
CZYTASZ
Flaga ~ Reto
FanfictionMłoda dziewczyna przeprowadza się do swojego najlepszego przyjaciela z dzieciństwa i zaczyna przygodę z chłopakami chillwagonu, jak to w takich książkach bywa prawdopodobnie zakocha się w jednym z członków i będzie super.