Message | 91 *

3K 198 55
                                    

- Nudzi mi się.

- Hm - mruknął Jeongguk, obracając się na drugi bok. Zmrużył oczy i próbował przeczytać ten sam fragment książki od początku. Niestety, ciągle jęczący Taehyung mu na to nie pozwalał. Nieco go to denerwowało, ale i rozczulało. To było jedną z wad Taehyunga, a on w niekrótkim czasie przekonał się już o tym, że wszystkie je kocha.

Zastanawiał się, czy nie rozpocząć samemu jakoś tego tematu, ale ta opcja wydawała mu się zbyt oficjalna. Powinien zrobić coś romantycznego, a nie po prostu powiedzieć mu, że go kocha. To nie byłaby zła opcja, ale Jeongguk chciał, aby Tae poczuł się szczęśliwy.

- Zamierzasz mi jakoś pomóc, czy nie?- spytał.

- A powinienem?- spytał, patrząc przez ramię.

- Jesteś moich chłopakiem.

- A nie matką. Zajmij się czymś.

Taehyung przewrócił oczami, ale w jego głowie uformował się już plan dotyczący zabicia nudy. I jeśli mu dobrze pójdzie, to Jeon może i do niego dołączy.

Przytulił się do pleców chłopaka, obejmując go ręką w tali i głaszcząc ją delikatnie. Niekiedy zataczała okręgi, masując brzuch chłopaka i lekko go łaskocząc. Jeongguk na początku lekko się spiął, ale po chwili uśmiechnął się i wrócił do czytania. Do czasu...

- C-co ty robisz?- spytał zdziwiony, kiedy jego ręka zaczęła sunąć na niższe partie jego ciała, zahaczając o jego spodnie dresowe.

- Nie nudzę się - odparł niewinnie, składając czułe muśnięcia na boku jego szyi.

Jeongguk nie kazał mu przestać, kiedy również zsunął dłoń na jego udo, ugniatając je lekko. Wstyd było przyznać Jeonowi, ale już od samego ochrypłego głosu Taehyunga stawał się twardy. Zwłaszcza teraz, kiedy jego hormony buzowały, a wiedział już jak przyjemne potrafią być zbliżenia z jego ukochanym. Dlatego westchnął cicho, blokując telefon i pozwalając by ręka Kima muskała jego wpół twardego członka.

- T-tae...- westchnął chłopak, kiedy jego dłoń nieco pewniej chwyciła jego krocze i masowała przez materiał bokserek i spodni. Mimo warstw materiału chłopak czuł każdy dotyk. Jęknął cichutko, chowając głowę w poduszce, a ręce zacisnął na materiale pościeli.

Ruchy dłoni Taehyunga stawały się pewniejsze, a oczarowany przyjemnością Gguk zaczął kręcić biodrami, ocierając się o erekcję Taehyunga. Wtedy coś zrozumiał.

- Tae - odezwał się Gguk, ale nie było żadnej odpowiedzi.

Chłopak ponownie stęknął, kiedy palec chłopaka musnął jego czubek. Wtedy odsunął się jak poparzony, spoglądając na Kima.

- Taehyung, stop. Stop - powtórzył, zaczesując włosy do tyłu. Jego oddech był ciężki, a krocze niemiłosiernie bolało, a każda cząstka jego ciała błagała o spełnienie.

- Zrobiłem coś nie tak?

- Nie może tak dłużej być.

- Przep-

- Też chcę coś zrobić.

Taehyung przez kilka dobrych sekund był jak zamurowany. Potem zaczął się śmiać spanikowany, chowając twarz w dłoniach.

- Myślałem już, że cię zmolestowałem, kurwa.

- Nigdy. Ko-uwielbiam ciebie i twój dotyk, ale nie chcę, abyś tylko ty dawał mi przyjemność.

Jeon spłonął rumieńcem. Kiedy poczuł problem swojego chłopaka pojął, że muszą robić coś razem, a nie tylko w jedną stronę. Był niestety trochę niedoświadczony i nie miał pojęcia, że takie aktywności sprawiają Kimowi największą przyjemność. Czuł się dziwnie dumny, kiedy dotykał go i miał świadomość, że nikt tego nie robił przed nim i postara się, aby nikt nigdy go takim nie widział. Jeonggukie był tylko jego.

- Ufasz mi? - spytał Kim.

- Tak - odpowiedział od razu.

Tae skinął głową, chwytając za gumkę od spodni chłopaka.

- Wiem, że się wstydzisz, ale-

- Jest okej - powiedział, choć wcale tak nie brzmiał.

Taehyung kazał mu się szybko przenieść się na prawą stronę łóżka. Chłopak nie wiedział dlaczego, ale pojął w chwili, kiedy ten uniósł kołdrę do góry. Jeongguk wsunął się pod nią od razu, patrząc na czarnowłosego, który z uśmiechem przykrył ich ciała, leżąc tuż koło niego.

- Lepiej?

Jeongguk skinął głową, przymykając oczy ze zdenerwowania, kiedy poczuł jak jego spodnie wraz z bokserkami zsuwają się mu po nogach w dół. Przełknął głośno ślinkę, kiedy Taehyung poprosił go o całkowite pozbycie się ich. Chłopak niepewnie uwolnił nogawki z materiału, czerwieniąc się jaskrawo. Był całkowicie nagi pod kołdrą, a zaraz po nim Kim.

- Nie bój się - szepnął, powoli zbliżając ich ciała do siebie.

Pierwszy dotyk był jak porażenie prądem. Jeongguk sapnął cicho, czując obce ciało, dotykające jego. To było nieco dziwne uczucie, ale przyjemne. Wypuścił z siebie wysoki, zawstydzający jęk, kiedy jego penis otarł się o męskość drugiego. Taehyung westchnął, czując przyjemne pulsowanie w czubku swojego członka. Zbliżył swoje usta do tych Jeongguka i zanim tamten mógł powiedzieć słowo, chwycił ich oba penisy w swoją dłoń, dotykając zarówno siebie jak i jego.

Biodra Jeona uniosły się do góry automatycznie, a jęk został zduszony przez usta i język Taehyunga, który całował go z większą pasją niż kiedykolwiek. Chłopak wplątał swoje palce w jego włosy, ciągnąc za nie delikatnie. Po chwili jednak zsunął je na łopatki, a potem na delikatnie zarysowany brzuch, nad którym Kim ostatnio ciężko pracował.

Całkowicie zapomnieli o pocałunku po kilku minutach, a jęczeli sobie wzajemnie w wargi, pocierając siebie o swoje własne penisy, które pęczniały z każdą chwilą.

- Kurwa, błagam - jęknął Taehyung, zasysając się na jego szyi.- Pozwól mi cię pieprzyć palcami. Błagam.

Jeongguk nie miał pojęcia czy odpowiedział tak, czy nie. Nie miało to dla niego znaczenia, gdyż i tak tego chciał. Jeśli miało być tak przyjemne jak to, to dosłownie sam by o to błagał.

Był oszołomiony ekstazą i nawet nie zauważył, kiedy usta Tae odsunęły się od jego szyi. Nie miał pojęcia co robi, miał mocno zaciśnięte oczy, skupiając się na obezwładniającym jego ciało uczuciu. Po chwili jednak usłyszał głos Kima i napierający na jego wejście palec. Spiął się delikatnie, kiedy ten wsunął się w niego.

Chłopak trochę żałował, nie było to przyjemne uczucie. Jego zbliżający się orgazm zniknął, a on jęknął z bólu w poduszkę. Ufał jednak Tae i kiedy ten powiedział, że to zaraz minie, zacisnął zęby i dzielnie znosił ruchy zwilżonego śliną palca Kima. Po kilkunastu pchnięciach poczuł przyjemne tarcie, które w końcu zmieniło się w parzącą przyjemność. Znowu poczuł to wspaniałe uczucie, tym razem zwiększone, gdyż Kim wrócił do poruszających się wspólnie bioder.

Jeongguk dyszał ciężko i mimo że brał wielkie oddechy, czuł jakby nie brał w ogóle tlenu w płuca. Stękał cicho, samemu ssąc skórę na szyi swojego chłopaka i objął jego talię nogami.

Taehyung nie miał pojęcia gdzie podział się jego wstydliwy Jeongguk, ale nie przeszkadzało mu to. Cieszył się, że tamtej tak się przed nim otworzył i oboje mogli zaznać przyjemności.

Ruchy Taehyunga przyspieszały znacznie, a wijący i stękający mu do ucha Jeon był coraz bliżej spełnienia. Jego uda trzęsły się, kiedy poruszał biodrami ocierając się o penisa starszego. Również Kim był coraz bliżej spełnienia. Zaczął jęczeć, nawet nie pamiętając kiedy, ale przestał zwracać już na to uwagę. Chłopcy nawet nie zauważyli, kiedy pościel zsunęła się z ich ciał do kolan. Między nimi nie było już wstydu.

Kiedy środkowy palec Kima uderzył w prostatę Jeona, ten doszedł niemal od razu, brudząc swój brzuch, jak i swojego chłopaka. Trząsł się niemiłosiernie, wypuszczając z siebie długi jęk, którego później będzie się wstydzić jak mało kto. Przyjemność rozlała się po jego ciele, a ruchy Taehyunga znacznie spowolniły, kiedy sam doszedł, opadając na ciało Jeongguka. Nie przeszkadzała im lepka ciecz na ich ciałach, czy nagość. Tae odnalazł usta Jeona i pocałował go w środek ust. W pokoju rozległ się cichy śmiech, a tamten miał nadzieję, że takich chwil będzie więcej.

White Cherry | Taekook ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz