Park Jimin zamierzał kogoś dzisiaj zabić.
I tą osobą był Seokjoo, który stał przed drzwiami, czekając aż ktoś wyjdzie z budynku, aby móc się do niego dostać. O mało nie przywalił mu, gdyby nie Hoseok, który złapał go za rękę w ostatniej chwili.
- Co ty tu robisz?- warknął.
- Muszę porozmawiać z Taehyungiem - sarknął, śmiejąc się z temperamentu Parka.- Wiem, że tam jest.
- Nie czepiaj się ich. Wynoś się.
- Nie zamierzam - pokazał mu środkowy palec.- Teraz, jak mam jego adres-
- Skąd?! Skąd do cholery wiesz, że Jeongguk tu mieszka.
- Od niego.
Jimin otworzył szeroko usta, spoglądając przez ramię. Jung spojrzał na niego przestraszony.
Może i Park wyglądał na małego, słodkiego chłopca, ale w jednej chwili mógł zmienić się w prawdziwego demona. tak jak teraz, patrząc z obrzydzeniem na Hoseoka. Czy on naprawdę to zrobił?
Hoseok nie miał pojęcia co powiedzieć. Teraz, kiedy prawda wyszła na jaw poczuł czyste przerażenie. Zwłaszcza, że Jimin to wszystko słyszał. Jeśli Guk i Taehyung się o tym dowiedzą...
- Ja ci to wyjaśnię-
- Naprawdę, kurwa?!- wrzasnął Park.- Wynoś się stąd. I ty też - wskazał na Seokjoo.- Nikt cię tu nie chce! Zadzwonię na policję za nachodzenie!
Seokjoo prychnął, odwracając się na pięcie. To, że teraz odchodził, to nie znaczyło, że odpuści. Jimin doskonale o tym wiedział, ale teraz nie było to najważniejszym problemem. Nie kiedy Taehyung jest z Jeonggukiem. Problemem teraz był starszy od niego chłopak, który próbował go powstrzymać od odejścia.
- Jimin!
- Hoseok, daj mi spokój!- poprosił Jimin, odtrącając go.
- Powiedziałem mu o tym dawno.
- I co z tego? Po co się wpieprzasz w te sprawy?!- warknął.- Wiedziałeś, że Seokjoo kocha się w Tae? Ty sukinsynie! Wykorzystałeś to! Dlatego wszędzie wspominałeś, żeby Seokjoo wszędzie z nami chodził. Po co?!
- Nie chciałem, żeby zranił Guka.
- Pierdolenie - syknął.- Powiedz prawdę.
- To ma znaczenie? Teraz wszystko jest inaczej! Nie mam nic do tego, aby Guk i Tae byli razem!
- Ale miałeś. Dlaczego?- zacisnął dłonie w pięści, patrząc mu w twarz.- Albo powiesz mi teraz albo nie zobaczysz mnie więcej.
- Nie chciałem po prostu aby Jeongguk z nim był - powiedział.
- A co? Ty chciałeś z nim być?
Hoseok nagle zamilkł. Szczęka Jimina spotkała się z podłogą. Czy on był poważny?!
- Żartujesz...- szepnął.
Hoseok był zakochany w Jeongguku?
- Jimin - chłopak próbował go złapać za rękę, ale ten mu się wyrwał.
- Zostaw mnie. Naprawdę? To kim ja dla ciebie kurwa jestem?
- Podobasz mi się Jimin, nie kłamię - powiedział zgodnie z prawdą. Wiele rzeczy zmieniło się od kiedy Taehyung pojawił się w towarzystwie Jeongguka. Każdy uważał, że przewrażliwiona opiekuńczość Hoseoka to jedynie zachowanie godne prawdziwego brata, ale nikt nie brał pod uwagę tego, że tak naprawdę Hobi może czuć do Guka coś więcej. Starał się odtrącić Tae, posunął się nawet do szantażu. Myślał, że jeśli to zrobi to Guk zerwie kontakt z Tae.
Sprawy znacznie zmieniły się, kiedy Jung zrozumiał, że nie ma szans przy Kimie. Długo nad tym ubolewał, ale wtedy zauważył Jimina. Chłopaka, który był miły, zabawny i przede wszystkim wyrozumiały. W końcu potrafił mu wszystko wybaczyć, był inteligentny i lekko kusicielski. Z biegiem czasu Hoseok po prostu zapomniał o swoim uczuciu do Jeona i bardziej zainteresował się Parkiem. teraz nie potrafił zrozumieć jak mógł się w nim zakochać. Nie zrozumcie tego źle, Jeongguk był godny kochania i był idealnym typem, ale przy Jiminie Hoseok nie potrafił ich porównać.
- Ale Jeongguk też.
- Nie - pokręcił głową.- Przeszło mi. Ja-
- Byłeś zasranym homofobem! Jak ja mam ci wierzyć?
- Udawałem.
Jimin roześmiał się na głos. To nie mogła być prawda. Czy to jest jakaś denna komedia?
- Jimin, przepraszam - powiedział skruszony Jung, ale Jimin nie chciał go na razie słyszeć. Był w zbyt wielkim szoku.
- Nie odzywaj się do mnie - poprosił.- I nie pisz do mnie na razie. Pa
Odwrócił się, niemal biegnąc w kierunku wejścia do klatki.
Wpisał prawidłowy kod i odetchnął. Naprawdę nie spodziewał się takiej sytuacji, ale nie mógł nic na to poradzić. W życiu nie pomyślałby, że Hoseok chciał być z Jeonggukiem. Teraz niektóre jego zachowania były dla Parka nieco zrozumiałe, ale nadal nie za bardzo.
- Jimin? Co-
Park spojrzał w górę, widzą Jeongguka w kapciach i dresach na klatce schodowej. Miał szeroko otwarte oczy. No tak, przecież chłopak napisał do Guka, aby zszedł na dół. Kompletnie o tym zapomniał.
- Odgoniłem go - powiedział Jimin, wchodząc po stopniach.
- Okej. Gdzie Hoseok?
- Ten dupek, który powiedział Seokjoo gdzie mieszkasz, żeby mógł cię nachodzić?- spytał na bezdechu.- Nie wiem.
- Co?- Jeongguk zesztywniał, patrząc na niego z szokiem.
- Jung od początku nie chciał, żebyś był z Tae. Nie wiedziałem, że mu nie przeszło, ale najwidoczniej się myliłem.
- Jiminnie, o co chodzi?!
- Macie coś mocnego do picia?- wyminął go na schodach, idąc do jego mieszkania.
Jeongguk westchnął ciężko, idąc za nim.
Chyba nikt się tego nie spodziewał....
CZYTASZ
White Cherry | Taekook ✓
Fiksi PenggemarSzaleni przyjaciele aka Jungkook i Hoseok postanawiają trochę zakpić z jednego z najbogatszych uczniów szkoły Kim Taehyungu za wylanie spaghetti na głowę ich najlepszego przyjaciela Namjoona. Główny : Taekook Pobocznie: Jihope, Namjin ↠ smut ↠ fluff...