Rozmowa telefoniczna
- Taehyungie? Halo?
- Hm?
- Śpisz już?
- Nie-e.
- Na pewno?
- Nie. Coś się stało?
- N...Ja...Cholera...
- Jeongguk, bo zaczynam się bać.
...
- Jesteś sam?
- Tak.
- Pamiętasz naszą wcześniejszą rozmowę?
- Na temat chorób wenerycznych?...ta...jak mógłbym zapomnieć?
- Przepraszam...
- Zrozumiałem przekaz na szczęście. I w sumie cieszę się, że jesteś aż tak odpowiedzialny. Mamy czas.
- Ja bym bardzo chciał.
- Co? Czego?
- Wiesz co...
- Czy ty myślisz o tym co ja?
- Nie chcę jeszcze uprawiać seksu, ale...chciałbym coś zrobić.
...
- Tae...?
- W porządku.
- Naprawdę?
- Jesteśmy nastolatkami i mamy swoje potrzeby, prawda?
- Racja.
- Możemy poeksperymentować. Zresztą jesteśmy chłopakami, więc żaden z nas w ciążę nie zajdzie.
- Dziękuję, że jesteś taki wyrozumiały.
- Sam miałem nawet o tym z tobą pogadać, bo naprawdę mnie korci, żeby coś z tobą zrobić, ale nie chciałem być natarczywy.
- Naprawdę?
- Jeongguk, przy tobie ciężko jest się opanować. Mam nadzieję, że podjąłeś jednak tą decyzję, bo chciałeś, a nie, że ktoś ci kazał, albo poczułeś się zobowiązany.
- Nie! Ja po prostu chcę zobaczyć jak to jest.
- Dobrze.
- Moglibyśmy...wiem, że to głupie, ale jakoś ustalić kiedy? Wiem, że to powinno być spontaniczne...
- Wcale nie musi być. Jeśli będziesz czuł się bezpieczniej, kiedy będziesz wiedział kiedy to będę szczęśliwy. Liczysz się ty i twój komfort. Może przygotuję dla nas kolację?
- K-uwielbiam cię.
- Ja ciebie też. Muszę już lecieć. Muszę się wyspać.
- Papa!
- Pa, maleństwo.
CZYTASZ
White Cherry | Taekook ✓
FanficSzaleni przyjaciele aka Jungkook i Hoseok postanawiają trochę zakpić z jednego z najbogatszych uczniów szkoły Kim Taehyungu za wylanie spaghetti na głowę ich najlepszego przyjaciela Namjoona. Główny : Taekook Pobocznie: Jihope, Namjin ↠ smut ↠ fluff...