Message | 31

3.1K 266 77
                                    

- Nie, przepraszam Seokjoo - wysapał Taehyung, biegnąc do garażu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Nie, przepraszam Seokjoo - wysapał Taehyung, biegnąc do garażu. Wiedział, że rodzice wkurzą się, że nie ma go w domu, ale go to nie obchodziło. Miał ważniejsze rzeczy na głowie.- Naprawdę nie dam dam rady.

- Coś się stało?- zapytał jego przyjaciel, który był również jego sąsiadem.

- Tak, ale jeszcze nie wiem co - przyznał.

- Jeongguk?

- Tak.

Jako że Seokjoo był jego przyjacielem z dzieciństwa, tak samo bliskim jak Jimin czy Seokjin, Tae powiedział mu o chłopaku. Robił to nawet przed rozmową z innymi. Z Seokjoo czuł nieopisywaną więź, która wzięła się prawdopodobnie jeszcze za czasów kołyski.

- Strasznie się z nim zżyłeś - mruknął chłopak.

- To źle?- zapytał nieco skołowany, próbując znaleźć swoje auto w ciemności, co nie zajęło długo.

- Pamiętaj, że nadal nie mówi ci wszystkiego - przypomniał mu chłopak, kiedy Taehyung otworzył swój samochód i wsiadł do niego, przełączając przyjaciela na tryb głośnomówiący.

- Nie obchodzi mnie to - westchnął, odpalając hyundaia.- Na razie nie pisze do mnie z tamtego konta. Poza tym dam mu tyle czasu ile trzeba.

- A co jeśli kręci coś za twoimi plecami?

- On taki nie jest - powiedział, wyjeżdżając z parkingu.- Nie znasz go w ogóle.

- A ty niby tak?

- Tak - przerwał mu ostro.

Chłopak wziął głęboki wdech, zagryzając wargę. Zdecydowanie musiał porozmawiać później z Jiminem i Jinem o tej sytuacji. Seokjoo daje mu coraz mniej wolności i ma ciągle zastrzeżenia do Jeongguk. A pewnym momencie Tae przestał mu mówić istotne informacje na temat jego znajomości z Ggukiem. Jego przyjaciel był już po prostu zmęczony ciągłym gadaniem o Jeonie, który jest cudowny, piękny i błyskotliwy.

- I proszę cię, nie wtrącaj się już - dodał łagodniej.- Jeśli będę chciał się z nim spotykać, to to zrobię, nieważne co.

- Taehyu-

- Pozwól mi się w kimś wreszcie zakochać - zacisnął dłonie na kierownicy.

- Nie mogę - odparł.- Za bardzo się o ciebie boję.

- Nie masz czego. Jeongguk to jest TA osoba - podkreślił.- Czuję to.

- Cokolwiek. Nara.

Nagle połączenie się urwało, a zawiedziony Taehyung po prostu zerknął na telefon.

Dlaczego Seokjoo nie może go po prostu zrozumieć? Czy to takie ciężkie?


...

White Cherry | Taekook ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz