Trudno stwierdzić czy oglądanie Władcy Pierścieni przed seksem to dobry pomysł.
Chłopcy byli na drugiej części, kiedy Jeongguk poczuł frustrację. Niedługo skończą i co wtedy?
Zaczną oglądać Hobbita?
Jeongguk postanowił zebrać się w sobie i usiadł okrakiem na udach Kima, który uśmiechnął się do niego ciepło. Jeon wydął usta w podkówkę, przytulając się do niego. Bawił się jego włosami, kiedy Tae powoli głaskał jego plecy.Wiedział, że nie muszą się nigdzie spieszyć i wręcz nie powinni. Wszystko przyjdzie z czasem.
Jeongguk spojrzał na usta Taehyunga i dopiero wtedy Kim przycisnął jego wargi do tych chłopaka, delikatnie nimi poruszając. Nie ukrywał, hormony mu buzowały i najchętniej zrobiłby z Ggukiem wszystko to, co śni mu się po nocach, ale to był ich pierwszy raz, dlatego starał się opanować swoje myśli i działania.
Młodszy zaczął się trochę wiercić na jego kolanach, pogłębiając pocałunek. Nie czuł strachu, bo Taehyung na wszystko czekał cierpliwie. Nie zdjął sam bluzki z ciała młodszego sam, a za jego pozwoleniem. Dotknął swoimi ustami jego szyi dopiero wtedy, kiedy to Jeon odsunął się od jego ust.
Jeongguk przymrużył oczy z przyjemności, wzdychając cicho. Jedna z dłoni Kima pomagała jego biodrom dopasować odpowiednie tempo i tarcie, powoli pobudzając ich obu. Po chwili Jeon szarpnął delikatnie za bluzę starszego i odsłonił jego tors. Ręce młodszego od razu zaczęły dotykać delikatnie zarysowanych mięśni brzucha, klatki piersiowej i ramion chłopaka. Wzdychali nawzajem, czując przyjemne uczucie zbierające się w podbrzuszu.
Taehyung ponownie złączył ich usta, kiedy ruchy młodszego były już sprawniejsze. Dłonie z bioder przemieścił na jego pośladki, ugniatając je. Jeongguk sapnął w jego usta, odnajdując jego język i łącząc go z tym jego, wsuwając palce w jego kosmyki. Nigdy nie całowali się tak żarliwie. Zapomnieli o wcześniejszym dyskomforcie, a myśleli wyłącznie tylko o tym, jak dobrze może być teraz.
- Możemy iść do sypialni?- spytał Taehyung, kiedy oderwali się od siebie, aby wziąć oddech.
Jeongguk jedynie skinął głową, ale nie ruszył się z miejsca, więc Kim z lekkim wahaniem wstał, trzymając go w ramionach. Po drodze Gguk zasysał się na jego skórze, tworząc drobne malinki. Nie były one perfekcyjne, bo chłopak robił to po raz pierwszy, ale i tak był z siebie dumny.
Jego serce przyspieszyło, kiedy Tae ułożył go na środku łóżka. Nie wiedział czy to z ekscytacji czy może przerażenia, ale nie myślał o tym za długo. Usta Taehyunga złożyły soczysty pocałunek między jego obojczykami i zaczęły skubać skórę na nich, jak i na szyi. Zsunęły się niżej na sutki, ssąc je pieszczotliwie. Sam oddech, który w nie uderzał sprawiał, że Gguk jęczał.
Jeon stęknął, czując jak Kim wsuwa się między jego nogi, aby ponownie ocierać się o jego miednicę. Tym razem było to intensywniejsze i ciemnowłosy nie pomyślałby o tym, że będzie miał taką ochotę pozbyć się spodni z powodu uwierania.
- Zdejmiesz je? - wysapał młodszy, unosząc delikatnie biodra do góry.
Taehyung spojrzał na wyraźne wybrzuszenie w jego spodniach i oblizał usta. Oddychał naprawdę ciężko i był cholernie spragniony jego ciała, dlatego też niemal od razu, bez odpowiedzi, zsunął luźne dresy z jego zgrabnych ud.
Chłód otulił nogi szatyna, ale nie na długo. Wnętrzem jego nóg zajęły się ciepłe i wilgotne wargi starszego, który po nie mógł się skusić, aby nie spróbować jak bardzo Jeongguk jest tam wrażliwy. Kwilenie młodszego było wystarczającą odpowiedzią, a kiedy starszy dotarł do granicy bokserek, spojrzał w oczy młodszego z pytaniem.
Chłopak otworzył wcześniej zaciśnięte oczy, kiedy spostrzegł, że Taehyung wpatruje się w niego i trzyma za materiał jego bielizny. Ten jedynie skinął głową i odchylił głowę do tyłu, czekając aż będzie nagi. Nie był aż tak zażenowany jak myślał. Nie miał na to nawet czasu, bo poczuł koniuszek języka na swoim członku. Uniósł gwałtownie biodra do góry z żałosnym piskiem, a Tae uśmiechnął się zadowolony.
Jeongguk otworzył oczy, spostrzegając, że jego chłopak również był nagi. Próbował trzymać oczy na poziomie jego wzroku, ale nie mógł nic poradzić na to, że jego oczy co jakiś czas wędrowały w kierunku krocza Taehyunga, kiedy ten wylewał na palce lubrykant. Pochylił się, całując brzuch młodszego i informując go o tym, co za chwilę nastąpi. Jeongguk nie obawiał się tego. Tae już raz dotykał go w taki sam sposób i było to przyjemne.
I może na początku był dyskomfort, ale później, gdy trzy, długie palce Taehyunga penetrowały jego wnętrze, było mu jak w niebie. Ochocze rączki młodszego bez ostrzeżenia zaczął delikatnie pocierać penisa starszego, chcąc dać mu chociaż namiastkę przyjemności, którą teraz czuł. Delikatne pocałunki i liźnięcia w szyję zmieniły się w podgryzanie, ssanie skóry i sutków, kiedy podkręcał tempo swojej ręki.
Szatyn był bliski orgazmu, kiedy Taehyung wyciągnął z niego palce i gorączkowo sięgnął po prezerwatywę. Sam Jeongguk czuł się dziwnie zdesperowany, aby mieć go już w sobie. Chciał odczuć tą ulgę, ekstazę i chciał tego właśnie z Kimem.
Pierwszym co poczuł Jeongguk po wsunięciu się penisa starszego do jego wnętrza nie były ból, ale dyskomfort. Czuł się nieco dziwnie, ale nie było źle. Dzięki prawidłowemu rozciągnięciu i nawilżeniu pierwsze ruchy nie były aż tak bolesne. Taehyung trochę się tego obawiał, ale widząc powolne, zmieniające się reakcje u swojego chłopaka, stał się śmielszy.
Gguk jęknął miękko, kiedy Tae zmienił nieco kąt swoich pchnięć. Objął go nogami w talii, odchylając głowę do tyłu. Nie całowali się, a szeptali ciche słowa i wzdychali w rozkoszy.
Oboje czuli się bardzo dobrze. Nie było słowa, które potrafiłoby to opisać, ale było im przyjemnie i to bardziej niż kiedykolwiek.
Jeongguk miał zamknięte oczy więc nie widział jak Taehyung podziwia jego gładką skórę, smukłą talię, sterczące sutki, pot na skórze czy mięśnie ud i brzucha, które spinały się co jakiś czas. I jego rozchylone usta, z których ulatywały jęki i głośne dyszenie, kiedy Kim przyspieszył.
Jedna z dłoni Taehyunga zaczęła dotykać twardą erekcję Jeona. Chłopak, bardzo wrażliwy przez swój pierwszy raz doszedł dość szybko, skomląc z przyjemności pod Taehyungiem, który na ten widok również doznał spełnienia. Długo dochodzili do siebie i myśleli, że raczej nie będzie już lepiej, ale w chwili kiedy rozweselony Jeongguk zaczął całować pulchne wargi Taehyunga, dowiedzieli się, że się mylili. Teraz był ten najlepszy moment, kiedy przekroczyli jedną z ważniejszych barier w związku. Nie chodziło tylko o seks, ale o zaufanie i ukazanie swojej innej, wrażliwej strony.
Później, kiedy wrócili do oglądania, tym razem czegoś bardziej romantycznego, byli bliżej niż kiedykolwiek. Nie było skrępowania czy krwistych rumieńców zawstydzenia, kiedy dłoń Kima przez przypadek zjechała na udo Jeona. Wręcz przeciwnie. Chłopak wtedy chichotał i całował soczyście jego policzek. Nie wstydził się tego, że miał na sobie tylko koszulkę i bokserki, że leżał na nagim torsie Tae.
Nie mogło być lepiej.
Ale nie mogło być i gorzej.
CZYTASZ
White Cherry | Taekook ✓
FanfictionSzaleni przyjaciele aka Jungkook i Hoseok postanawiają trochę zakpić z jednego z najbogatszych uczniów szkoły Kim Taehyungu za wylanie spaghetti na głowę ich najlepszego przyjaciela Namjoona. Główny : Taekook Pobocznie: Jihope, Namjin ↠ smut ↠ fluff...