Upewnijcie się, że przeczytaliscie poprzedni rozdział 😘
Yoongi wił się na blacie już od samych pocałunków, które Hoseok zostawiał na jego szyi i obojczykach, które były najbardziej czułe na dotyk ust mężczyzny. Hoseok wyjątkowo dzisiaj droczył się z mniejszym, ale uwielbiał widok Yoongiego w takim nieładzie błagającego go o chociaż najmniejszy dotyk. Ścisnął jędrne pośladki blondyna, których mogłaby pozazdrościć mu nie jedna dziewczyna i wpił się w jego wąskie usta. Yoongi był cholerną perfekcją pod każdym względem. Wszystko co robił, lub jak wyglądał było perfekcyjne.
-Kurwa Hoseok nie drocz się ze mną, bo zaraz oszaleje- mruknął odrywając się od ust Junga i wsunął palce w jego rude włosy.
-Gdzie się tak spieszysz, hm?- zapytał i niespodziewanie zassał się na obojczyku blondyna przez co z jego ust wydostał się ledwo słyszalny jęk.
-Jeśli zaraz we mnie nie wejdziesz to przysięgam, że coś Ci zrobię- powiedział drżącym od podniecenia głosem i przeniósł dłonie z ramion Junga na gumkę od jego szarych dresów, które zaczął pospiesznie zsuwać w dół. Od razu przeniósł wzrok na wypluklenie w bokserkach rudowłodego i mocno przygryzł opuchniętą już od pocałunków wargę.
-Nie wiedziałem, że jesteś, aż tak niecierpliwy Yoonie..- Zaśmiał się biorąc go pod udami, żeby chwilę później położyć go na nie dokońca wygodnym łóżku i wpić się w proszące się o pocałunki usta.
Sam nie potrafił już się hamować i pospiesznie ściągnął czarne opinające bokserki, które odrzucił gdzieś w bok, a dłoń Yoongiego od razu odnalazła jego pulsującą męskość. Jeknął męsko zagryzając wargę mniejszego.
-Nie zdejmuj ze mnie dzisiaj koszulki- szepnął powstrzymując dłonie Hoseoka, które trzymał na końcu jego koszulki.
-Napewno?- zapytał patrząc mu w oczy. - Nie musimy tego robić jeśli nie jesteś gotowy- powiedział i złożył pocałunek na skroni Mina.
-Chce, żebyś pieprzył mnie dzisiaj cały dzień - szepnął pozbywając się swoich bokserek.
-Dzisiaj będziemy się kochać, nie pieprzyć- powiedział wprost do jego ucha składając w między czasie na nim drobny pocałunek.
Yoongi naprawdę miał ochotę sie rozpłakać, tak jak za każdym razem, gdy Hoseok pokazywał jak mu na nim zależy. Jednak rudowłosy odwrócił jego uwagę powoli wsuwając się w Mina. Złączy ich dłonie nad głową mniejszego i oparł czoło o to jego, chciał go widzieć, chciał patrzeć na jego rozpromienioną twarz, gdy ruszał się w nim coraz szybciej i mocniej, a wtedy jęki Yoona stawały się coraz głosniejsze.
-Oh Hoseok mocniej!- krzyknął z przyjemności odchylając głowę do tyłu.
Jung nie miał już najmniejsze ochoty się z nim droczyć i zaczął coraz mocniej posuwać Yoongiego, ktory już nie dbał o to jak wyglądał w tej chwili, w końcu dla Hoseoka w takich momentach był najpiękniejszy i w dodatku tylko jego.
-Jesteś taki piękny, taki idealny- warknął nie mogąc już wytrzymać i przeniósł swoje usta na szyję jęczącego Mina, żeby zostawić na niej mnóstwo fioletowo czerwonych śladów.
-J..ja zaraz... - jęknął czując, że już dłużej nie da rady i zacisnął się na jego penisie chwilę później wylewając się na lekko umięsniony brzuch kochanka.
Hoseokowi wystarczyło tylko kilka mocniejszych ruchów i słodkich jęków Yoona przy swoim uchu , by rozlać się w jego ciasnym wnętrzu.
Opadł na jego drobne ciało chowając twarz w zagłębieniu szyi dyszącego kochanka.
-Jesteś tylko mój Yoongi-szepnął całując rzuchwe chłopaka.
Yoongi głośno przełknął śline wsuwając palce we włosy mężczyzny.
-Chciałbym powiedzieć to samo o tobie...

CZYTASZ
Lost Love// Yoonseok
Fiksi PenggemarJesteś moim początkiem i końcem - to wszystko Moim spotkaniem i moim pożegnaniem Byłeś wszystkim, robię krok naprzód w stronę lęku