Epilog

781 44 28
                                        

Hoseok wsiadł w auto nie zwracając uwagi na to, że właśnie jedzie do klubu w spodniach od piżamy i kurtce Taehyunga. Telefon od nieznajomego faceta, który podawał się za przyjaciela Yoongiego zmartwił go, tym bardziej, że Yoongi nic nie wspominał, że wybiera się na imprezę. Cały dzień praktycznie go unikał, a to jeszcze bardziej go zmartwiło. Cieszył się, że o tej porze drogi były puste, nie musiał stać w korkach i już po kilku minutach był na miejscu. Wysiadł z auta uprzednio go zamykając, gdyby o tym zapomniał, mógłby spodziewać się, że większość jego rzeczy zniknie, lub spotka w samochodzie jakąś całującą się parę.

Wszedł do klubu i głośno wypuścił powietrze z ust, bo jedyne co wiedział to, to że Yoongi śpi pijany w jedym z pokoi ekskluzywnego klubu. Był zdziwiony i to bardzo, nie spodziewał się, że Yoongi chodzi do takich klubów, zapewne na porządne upicie się tutaj Hoseok musiałby wydać sporą część swojej wypłaty. Zdecydowanie wolał wyjść z Namjoonem na zwykłe piwo. Próbował szybko przeciskać się przez tańczących ludzi co wcale nie było tak łatwe jak mogłoby się wydawać. Ludzie tutaj napewno nie korzystali tylko z drinków i teraz już sam nie widział czego mógłby się spodziewać. Wyjście z parkietu zajęło mu dobre dziesięć minut, rozejrzał się dookoła i wszedł pospiesznie po schodach mijając pożerających siebie nawzajem ludzi. Dwa pierwsze pokoje były otwarte i puste, w następnych słychac było głośne jęki, których nawet głośna muzyka nie potrafiła zagłuszyć. Ostatnie drzwi musiały być tymi właściwymi. Hoseok nacisnął klamkę i wszedł do pokoju, ale to co zobaczył było ostatnim czego się spodziewał. Yoongi całkiem nagii siedział na masywnych udach mężczyzny o czarnych włosach, a drugi nieco drobniejszy całował jego szyję błądząc dłońmi po ciele, które przecież do nie dawna tylko on dotykał i pieścił... Przynajmniej tak mu się wydawało.

-O proszę - blondyn oderwał się od szyi Mina i spojrzał prosto na Hoseoka. - Kogo mu tutaj mamy, może chcesz się dołączyć? Przecież też lubisz go pieprzyc- zaśmiał się, a Yoongi gwałtownie odwrócił się w stronę Junga.

-H.. Hobi..

-Nie mów, nic nie mów do cholery! - warknął patrząc w załzawione oczy chłopaka.

-T..To nie tak- powiedział pospiesznie zakładając swoje ubrania, ale Hoseok juz zdążył opuścić pokój.

Widział, że za nim biegnie, ale nie chciał tego. Poczuł jak wszystko co słyszał od Yoongiego było jednym wielkim kłamstwem. Zawsze czuł, że Yoongi jest delikatnym, szczerym chłopcem, który nigdy nie dopuściłby się zdrady, przecież tyle razy zapewniał jak go kocha, ale teraz to już przestało mieć znaczenie.

Wyszedł z klubu i poczuł, że jedyne czego potrzebuje to papierosa i czegoś mocniejszego. Czuł jak przez wszystkie emocje drży, już sam nie widział, czy jest bardziej wściekły, czy smutny. Poczuł dłoń na swoim ramieniu, którą od razu zrzucił i odwrócił się w stronę Mina.

-Hoseok posłuchaj- szepnął dusząc się łzami.

-Co to miało być Yoongi?! Kim ty jesteś do cholery?- warknął, a Yoongi drgnął. Hoseok nigdy na niego nie krzyczał.

-Ja nie potrafię ci tego wytłumaczyć- powiedział cicho próbując zbliżyć się do Junga, ale on od razu cofnął się do tyłu. - Oni ciągle to robią...

-O czym ty mówisz?

-Każą mi to robić bo mam długi!- krzyknął wybuchając jeszcze większym płaczem.

-Dlaczego nic mi nie powiedziałeś?! Potrafiłeś pieprzyc się z nimi, ale nie potrafiłeś poprosić mnie o pomoc?!

-Nie chciałem, żebys wiedział Hoseok! Zostawiłbyś mnie...- szepnął, a Hoseok pokręcił głową.

-Nigdy więcej do mnie nie dzwoń, rozumiesz? - powiedział, a do jego oczu napłynęły łzy.

-C.. Co?

-Myślałem, że cię znam, ale myliłem się, nic o tobie nie wiem... - powiedział i odwrócił się w stronę swoje auta, ale Yoongi złapał jego dłoń.

-Hoseok proszę nie... To miał być ostatni raz, już nigdy więcej ich nie zobaczę- powiedział łapiąc twarz Junga, który odepchnął go.

-Mnie też już nigdy nie zobaczysz Yoongi.

                       🥀🥀🥀

Kto czeka na drugą część?

Lost Love// YoonseokOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz