(6)Ryuk

10.7K 153 90
                                    

Uniwersum: Death Note
Zamówienie :DziewczynChan
×××××××××××××××××××××××××××××
[T.I] jest zwykłym człowiekiem. Znalazła notatnik śmierci, dzięki czemu poznała Ryuka. Ma 19 lat.
******************************
Był zwykły, pochmurny poniedziałek. [K.O]oka dziewczyna wyglądała przez okno i czekała aż w końcu będzie mogła wrócić do domu i uwolnić się od tych wszystkich uciążliwych ludzi, którzy ją otaczają. O 17:40 wyszła z pracy i ruszyła w stronę domu, gdzie o tej godzinie nie było nikogo innego niż ona. Idąc, zauważyła czarny notes. Na okładce widniał napis "Death Note". Zainteresowana dziewczyna wzięła zeszyt do domu, gdzie przeczytała wszystkie zasady. Była ciekawa, czy to naprawdę działa, więc szybko złapała za długopis i wpisała nazwisko swojego wroga. Zostało czekać do jutra, kiedy w pracy się dowie, czy ofiara żyje, czy też nie.
Następnego dnia szybko przekonała się, że notatnik jednak działa. Zaczęła więc realizować swoje przemyślenia o zabiciu kilkunastu osób. Kilka dni później usłyszała jakiś szmer. Mogła się domyślić, że to właściciel notesu. Ryuk był zaskoczony tym, że nastolatka się go nie boi, a wręcz przeciwnie, zaczęła zadawać mnóstwo pytań na temat Boga śmierci.
Kilka miesięcy później
- Ale,Ryuk, nie możesz zjeść teraz jabłka. Ja rozumiem, że ty je kochasz, jednak doskonale wiemy, że jeżeli ktoś zobaczyłby jak na klatce schodowej magicznie znika jabłko mógłby być w "lekkim" szoku. Dostaniesz te owoce w domu.
- Ale, [T.I]...
- Skończyłam temat.- cóż...Powiedzmy sobie szczerze. Ryuk nieświadomie zagroził swojemu życiu...Tak...Pokochał dziewczynę o [K.W] włosach. Jednak dziewczyna też nie traktowała go obojętnie, chociaż wiedziała, że to nie ma prawa bytu. W końcu tylko ona go widzi. W końcu dotarli do domu, gdzie dziewczyna od razu dała jabłko Shinigami'emu(?).
- [Z.I]...
- Hm?-spytała, nawet nie ponosząc wzroku znad książki, którą czytała. Trochę się zdziwiła, słysząc jak Shinigami użył zdrobnienia w jej kierunku.
- Bo wiesz... Opowiesz mi o ludzkich emocjach?-spytał patrząc z ciekawością na [K.W]włosą.
- Jasne... - dziewczyna zaczęła opowiadać o ludzkich uczuciach. Ryuk słuchał uważnie, w końcu w jego Świecie nie ma czegoś takiego jak miłość.- Więc, na koniec, jeżeli się kogoś kocha, to powinno się to w jakiś sposób pokazać... Na przykład pocałunkiem.
- Tak?-spytał i pocałował delikatnie miękkie usta dziewczyny.
- HMPH!?-nie wiedziała jak ma zareagować... Niby poczuła coś do Ryuka, ale nie była pewna, czy powinna ryzykować. Jednak mimo wszystko oddawała pocałunki. Poczuła długie palce Boga Śmierci na swoim biodrze. Nie przeszkadzało jej to. "Raz się żyje" pomyślała posiadaczka [K.O] oczu i pogłębiła pocałunek. Shinigami nie miał nic przeciwko temu, delikatnie włożył swoją rękę pod białą koszulę dziewczyny,po czym usłyszał ciche mruknięcie ze strony młodej kobiety. Chwilę później dziewczyna została pozbawiona koszuli. Nie zwróciła na to uwagi, teraz liczył się tylko i wyłącznie Bóg Śmierci. Pocałunki stawały się namiętniejsze, przez co oboje się w sobie zatracili. Dla [T.I] najbardziej liczyło się teraz, by jej matka nie wróciła do domu. Ryuk momentalnie pozbył się dolnej garderoby dziewczyny(wiesz jak wolisz,spódniczkę czy spodnie-dop.aut). Oboje spojrzeli sobie w oczy i zobaczyli w nich czyste porządanie. Nie chcąc dłużej czekać, dziewczyna przyciągnęła go do siebie jeszcze bardziej. Shinigami, który odebrał to jako znak do dalszego działania, po prostu powoli pozbywał się bielizny [K.W]włosej. [T.N] poczula lekkie zawstydzenie, czując, że nie ma na sobie już kompletnie nic. Ryuk zainicjował kolejny pocałunek, cały czas poruszając dłońmi po delikatnym, ludzkim, ciele młodej kobiety.
- Jesteś gotowa?-spytał z(dziwną) niepewnością. Dziewczyna tylko kiwnęła głową. Właściciel notesu zawachał się przez chwilę...
- Ah!-jęknęła dziewczyna kiedy poczuła w sobie część Ryuka(😏😏😏), który nie był pewien, czy to z bólu, czy może z przyjemności. Odczekał kilka chwil i zaczął bardzo powolnie ruszać biodrami, cały czas obserwując mimikę [K.O]okiej. Kiedy nie zauważył ani sprzeciwu, ani bólu w jej oczach zaczął poruszać się szybciej i mocniej niż przed chwilą. [T.I] starała się nie wydawać zbyt głośnych dźwięków, jednak nie mogła się powstrzymać, kiedy Shinigami przestał się hamować, jednocześnie zaczął być dosyć brutalny w tym co robi. Młoda kobieta ponownie złączyła ich usta w głębokim pocałunku...W sumie nie dość, że mogła sprawić by było bardziej "miło", to przy okazji zagłuszyła swoje jęki. Od jakiegoś czasu już tego chciała, ale powstrzymywała ją myśl o tym, że tylko ona go widzi, ale teraz nic się nie liczyło...Nic oprócz tej dwójki.
- [Z.I]...
- Możesz przyspieszyć...-mruknęła. Czuła jakby była już na skraju wytrzymałości. Podobało jej się to...Ta plątanina uczuć...Poczuła jak Bóg Śmierci przyspieszył, co równało się ze zwiększeniem bólu. Po kilku pchnięciach poczuła przyjemne ciepło w okolicach podbrzusza...Czuła i wiedziała, że jeszcze trochę i będzie szczytować.-R-ryuk...J-ja z-zara-az d-dojdę!-jęknęła lekko wijąc się pod nim. Słysząc to przyspieszył jeszcze bardziej... Sam czuł, że za niedługo może skończyć(😏😏😏). Po kilku minutach, oboje doszli. Ryuk wyszedł z [T.I](😒😒😒) i położył się obok niej. Dziewczyna starała się unormować oddech. Kiedy tylko zdążyła założyć bieliznę, usłyszała jak jej rodzice wchodzą do mieszkania. Jak najszybciej potrafiła założyła pierwsze lepsze ubrania i ogarnęła swoje włosy.
- Bardzo Ci się nudziło, samej?
- Nie, mamo... Włączyłam sobie komputer.
- To dobrze, przyjdź za dwie godziny na kolację.
- Dobrze.- wróciła do pokoju i osunęła się po drzwiach z uśmiechem na ustach. Ryuk w tym czasie rozmyślał nad tym jak bardzo jego życie jest teraz w niebezpieczeństwie... Jednak nie powiedział o tym [T.N] ,nie chciał by się martwiła... Cóż po tym wszystkim zostali parą i można powiedzieć, że wszyscy adoratorzy dziewczyny "przypadkowo" umierali.
**********************************
Chujowo wyszło... Przepraszam

Lemony z anime [ZAMÓWIENIA ZAMKNIĘTE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz