(5)L

14.8K 231 29
                                    

Uniwersum: Death Note
Zamówienie:DziewczynChan
🍓🍓🍓🍓🍓🍓🍓🍓🍓🍓
[T.I] to dziewczyna L'a. Chodzą ze sobą od półtora roku. [T.N] jest typem wyluzowanej dziewczyny, która lubi wychodzić na imprezy, a co za tym idzie nie marnuje alkoholu.
×××××××××××××××××××××
Czarnowłosy chodził zdenerwowany po mieszkaniu i usiłował dodzwonić się do [K.O]okiej dziewczyny, która skutecznie ignorowała jego telefony. Hmm...Tylko czemu L miałby się martwić tym, że dziewczyna nie odbiera będąc z przyjaciółmi? Może dlatego, że wyszła o 18:00 mówiąc, że wróci najpóźniej o północy, a jest już 02:40 w nocy. Wybrał numer po raz kolejny i czekał aż odbierze, ale znowu złapała go poczta głosowa. Postanowił, że poczeka jakiś czas i znowu spróbuje się z nią skontaktować. Czekał kilkadziesiąt minut, aż około wpół do czwartej usłyszał trzaśnięcie drzwi. Wstał z fotela i skierował się do niedużego przedpokoju. Stał i patrzył na śmiejącą się i lekko chwiejącą się dziewczynę.
- Możesz mi powiedzieć, czemu wracasz dopiero teraz?-spytał spokojnie, jednak w duchu miał ochotę ją zabić.
- Na impre*czknięcie*zie... A coś siee stao?*czknięcie*- bełkotała, przez ilość alkoholu we krwi.
- Miałaś wrócić o północy. Jest 03:40, a ty dopiero wracasz. I czemu nie raczysz odebrać telefonu?-mówił coraz bardziej zdenerwowany. Jednak nadal był opanowany.
- Esem Kopciu*czknięcie*szkiem? Trochęe mi siee oiny poebay. Chyba go zgubiam.-zaśmiała się, a Lawliet miał ochotę po prostu ją wyrzucić przez okno. Powstrzymał się. W sumie jakby to wyglądało gdyby naprawdę to zrobił?
- [T.I], nie możesz doprowadzać się do takiego stanu! W końcu ci się coś sta...-nie dokończył czując usta dziewczyny na swoich.-C-co ty robisz?-spytał patrząc na [T.N], która właśnie pozbawiała go koszulki, a później zdjęła swoją koszulę.
- Zróbmy to... Teraz... Chcę się z tobą pie-przyć.-mówiła pomiędzy pocałunkami składanymi na szyi i szczęce czarnookiego.
- Uspokój się, [Z.I]. Jesteś pijana.
- Tak, z pożą-dania... Przestań... już się... opierać.- powiedziała pchając go w stronę kanapy. Chłopak idąc tyłem, potknął się i upadł na kanapę za nim.
- Jesteś tego pewna?-spytał chcąc być pewnym, czy zrobić to z nią czy nie.
- Mhm...-wymruczała siadając okrakiem na jego biodrach. Czarnowłosy spiął się kiedy [K.W]włosa lekko się poruszyła ocierając się o jego krocze.
- [T.I]...-sapnął,nie chcąc stracić nad sobą kontroli.
- Przestań... Się... Opierać... Widzę, że... Chcesz tego...-bełkotała. Czarnooki również tego chciał, jednak miał wrażenie, jakby przemawiał przez nią tylko alkohol.
- Jesteś pijana...-zaczął, jednak dziewczyna szybko uciszała Lawlieta głębokim pocałunkiem. Robiła coraz mocniejsze ruchy biodrami, czym bardziej nakręcała chłopaka.
- Proszę... Chcę tego...Teraz...-szeptała do ucha chłopaka. Młody mężczyzna jednym ruchem zmienił ich pozycję tak, że zawisł nad nią.
- Jeśli tego chcesz... To dobrze.-powiedział upewniając się, że posiadacza [K.O] oczu chce tego na 100%. Zaczął delikatnie sunąć dłońmi po biodrach i talii partnerki. Usłyszał mruknięcie ze strony dziewczyny, więc kontynuował swoje działania. Jedną rękę trzymał na jej biodrze, jednocześnie asekurując ją od upadku z kanapy, za to drugą powędrował wyżej, dotykając szczupłymi palcami jej żeber i piersi. Poczuł jak lekko zadrżała. Doskonale wiedział co zrobić, by dziewczyna jednocześnie się męczyła i czuła przyjemność. Uśmiechnął się delikatnie, uroczo i seksownie jednocześnie, czym jeszcze bardziej podniecił [T.N].
- Wejdź już we mnie!-krzyknęła chcąc by chłopak jak najszybciej już przeszedł do rzeczy. Jednak Lawliet nie jest wcale taki milutki.
- Najpierw rozgrzewka, truskaweczko.-powiedział i spojrzał w jej oczy. Uważał, że jest ona jego truskawką.(Pozdro dla kumatych.-dop.aut). W jej oczach dostrzegł czyste pożądanie. Zaczęła się wić pod nim, ocierając się o jego krocze. Syknął cicho czując narastającym problem w spodniach. Powoli zaczął zdejmować swoje spodnie, po czym jeszcze wolniej zdjął spódniczkę z [T.I].(jeśli nie nosisz spódniczek, to raz zrobiłaś wyjątek-dop.aut).
- Mrrrr...-usłyszał delikatny pomruk ze strony 23latki. Oboje byli w samej bieliźnie. Dziewczyna spojrzała w dół.(L miał nadzieję, że jednak tego nie zrobi, ale jednak.) Zobaczyła "mały" problem jej partnera. Kiedy znów chciała zacząć się wić, ręce czarnowłosego przytrzymały biodra dziewczyny dociśnięte do kanapy. Tym razem on złączył ich usta i połączył języki. Pocałunki były namiętne i głębokie, ale jednocześnie delikatne i pokazujące wszystkie uczucia, którymi darzą się wzajemnie. Może i dziewczyna była pijana, ale i tak nie wyrzeknie się uczuć do cukroholika. Tak samo on nie potrafił udawać przed sobą, że miłośniczka imprez nie jest mu obojętna. Po kilku minutach, chłopak przerwał pocałunek i strużkę śliny, schodząc pocałunkami na szyję i obojczyki dziewczyny, gdzie zostawiał malinki.
- To dopiero początek.-szepnął, przygryzając i zasysając skórę na obojczyku dziewczyny.
- Mm-hm... Szybciej... Zrób to!-prawie krzyczała. Tak bardzo chciała by już w nią wszedł jednak Lawliet stwierdził, że trochę ją pomęczy. Powoli składał pocałunki na brzuchu kobiety, jedną dłonią pozbawiając ją stanika. Spojrzał na nią, lustrując ją wzrokiem. Jej poliki były różowe z powodu alkoholu i pożądania...Oczy przyciemniały, pokazując jak bardzo kobieta chce tego by L już skończył grę wstępną...Włosy rozsypane na poduszce. Sam chciał tego samego co dziewczyna. Miał ochotę już to zrobić, wejść w nią, jednak może to potraktować też jako karę za ignorowanie telefonów.
- [T.I], możesz to potraktować jako karę.- szepnął w jej usta, po czym złączył ich usta i języki. Kobieta oplotła jego szyję pogłębiając pocałunek. Po chwili zabrała jedną rękę z karku czarnookiego i błądziła nią po plecach Lawlieta. Powoli zjeżdżała dłonią do bokserek chłopaka, jednak L, czując to, złapał ją za rękę, która była na jego biodrze, po czym splótł ich palce.
- Proszę...
- To za ignorowanie moich telefonów. Jeszcze trochę musisz wytrzymać.- mówił półszeptem, dodatkowo obniżając głos. W [K.O] oczach widział czyste pożądanie. Czarnowłosy sam już ledwo wytrzymywał, jednak chciał by dziewczyna się jeszcze chwilę pomęczyła. Cały czas oboje mieli splecione palce. L zszedł pocałunkami na brzuch, gdzie zostawiał czerwone ślady. Tak bardzo chciał powiedzieć wszystkim, że [T.N] jest jego...Tylko jego, ale bał się o to, że Kira może ją znaleźć, a nie chciał jej stracić. Usłyszał cichy pomruk ze strony dziewczyny, kiedy wolną dłonią błądził po jej nodze. Wrócił ustami na usta [T.I]. Puścił rękę dziewczyny i zaczął powoli pozbywać się ostatniej części jej ubioru. W tej samej chwili [K.O]oka zrobiła kilka malinek na szyi czarnookiego. Lawliet cicho jęknął, czując usta 23latki na swojej szyi. Po chwili zawisł nad całkowicie nagą kobietą. Zlustrował całą sylwetkę [T.N] i wrócił wzrokiem na jej oczy, które najbardziej uwielbiał. Poczuł delikatne dłonie na poliku i karku. [K.W]włosa przyciągnęła go do siebie i pocałowała, kciukiem pocierając polik L'a. On natomiast wplótł swoją dłoń we włosy dziewczyny. Czuł jak wolną ręką zbliża się do gumki jego bielizny. Już jej nie powstrzymywał. Pozwolił jej na to, by pozbyła się jego ostatniej części garderoby. Jeszcze raz na nią spojrzał i ponownie wpił się w jej usta jednocześnie wchodząc w nią.
- Hmpf!- wydała z siebie zduszony jęk. Czarnooki od razu zaczął się ruszać. Robił to powoli, by nie sprawiać bólu dziewczynie.
- Właśnie tego chciałaś?- spytał zniżonym głosem.
- Ta-ak!-jęknęła, na co czarnowłosy przyspieszył ruchy bioder. Widział jak oczy [T.N] zachodzą mgłą, przez odczuwaną przyjemność. Jej poliki były całe czerwone. Ruszała biodrami w tym samym rytmie co L, by tylko czuć jeszcze większą przyjemność. Patrzyła zamglonym wzrokiem na mężczyznę. Zauważyła małe kropelki potu na jego torsie. Włosy, które opadły na jego czoło odgarnęła i szarpnęła za ich końce.
- [Z.I]...-mruknął czując specyficzne uczucie towarzyszące szarpnięciu włosów. Jeszcze bardziej przyspieszył ruchy bioder.
- Ah! L!-jęknęła czując, że zaraz dojdzie. Lawliet też czuł, że dziewczyna zaraz dojdzie, więc przyspieszył. Chciał, by doszli jednocześnie. Po kilku minutach czuł, że wystarczy jeszcze kilka pchnięć.
- L/[T.I]!- jęknęli jednocześnie, dochodząc w tym samym momencie. Czarnooki opadł na klatkę piersiowa kobiety i starał się unormować oddech, tak samo z resztą jak [K.O]oka.
- L?- spytała cicho, nadal lekko dysząc.
- Tak?- spytał, podnosząc głowę by patrzeć w oczy [K.W]włosej.
- Czemu nikt nie wie o nas? O mnie?- brzmiała smutno. Nadal była pijana, ale w końcu słowa pijanego, myśli trzeźwego.
- Wiesz, że prowadzę sprawę Kiry... Nie chcę żeby coś ci się stało. Jeśli chcesz, to możemy powiedzieć wszystkim, że jesteśmy razem...Ale pod jednym warunkiem.- odpowiedział. Znał ją na tyle, by wiedzieć, że może nie zapamiętać o tym, co się przed chwilą stało, ale będzie wiedziała, co obiecała.
- Jakim?
- Powiesz im tylko swoje imię.
- Obiecuję.- po kilku minutach oboje już spali. Następnego dnia dziewczyna wstała po południu. Rozejrzała się i zobaczyła Lawlieta w samych spodniach. Podniosła się, jednak szybko naciągnęła na siebie kołdrę. Pamiętała, że obiecała 23latkowi o tym, że powie jego wspólnikom tylko imię, ale nie pamiętała nic więcej, co działo się po 01:00.
- Jak się spało?
- Dobrze...O której wróciłam i co się działo?
- Wróciłaś koło czwartej, kompletnie pijana. Ignorowałaś moje telefony...
- Coś jeszcze? Bo pamiętam tylko to co ci obiecałam zanim usnęłam.
- Cóż, tak...- zaczął mówić co działo się w nocy, na co [T.N] zrobiła się czerwona.
- Ja...
- Nic się przecież nie stało...No oprócz tego, że się o ciebie martwiłem. Ehhh...Chcesz poznać moich wspólników czy nie?
- Tak...
- To się ubierz.- powiedział i odwrócił się plecami do dziewczyny. Sam założył koszulkę i poprawił ręką włosy. Poczekał aż [T.I] się ubierze i poszli do kwatery, gdzie wszyscy czekali na L'a. Dziewczyna podała wszystkim swoje imię. Siedziała cały czas obok Lawlieta i słuchała go. I tak przez cały dzień.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Lemony z anime [ZAMÓWIENIA ZAMKNIĘTE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz