(8)L

10K 118 37
                                    

Uniwersum: Death Note
Zamówienie: NaomixLatiew

W tym rozdziale L ma paczkę kumpli. Mówię o tym, żeby nie było do mnie problemów, że zmieniam. Po prostu musiałam trochę zmienić fabułę mangi i anime.
💭💭💭💭💭💭💭💭💭💭💭💭
[T.N] jest znajomą Lawlieta. Jest chłodno nastawiona w stosunku co do ludzi, jednak wyjątkiem jest L. [K.O]oka jest typem Yandere, z tym szczegółem, że nigdy nie myślała o tym by kogoś zabić.
🍓🍓🍓🍓🍓🍓🍓🍓🍓🍓🍓🍓
- Ej! Ryuzaki! Grasz z nami?
- W co?- spytał jak zawsze zamyślonym tonem.
- W "wyzwanie lub shot".
- No nie wiem...
- Dawaj, jak raz się zabaw!- krzyknął jeden z przyjaciół czarnookiego.
- No dobrze.- zaczęli grę. Po około godzinie nawet L był trochę podpity.
- Ryuzaki, masz przespać się z [T.I] [T.N].
- Kiedy?
- Jutro.
- Dobrze.- zgodził się czarnowłosy. Gra trwała jeszcze jakiś czas i wszyscy udali się spać. Następnego dnia L podszedł do samotnie siedzącej [K.O]okiej dziewczyny, która zaciekle coś notowała.- Hej.
- O, cześć, Ryuzaki.- odpowiedziała z uśmiechem.
- Chcesz przyjść dzisiaj do mnie?
- Umm... Po co?-spytała,napawając się obecnością 23latka. W końcu nie często zdarza się, by śledzona i obserwowana osoba podeszła do swojego stalkera.
- Obejrzelibyśmy jakiś film.- mówił jak zawsze opanowany.
- Ok, o której mam być?- zapytała z uśmiechem.
- Bądź na 22:00.- powiedział i udał się w kierunku swoich przyjaciół...
Wieczór-21:00
- O której umówiłeś się z [T.I]?
- O 22:00 ma tu być...Więc macie stąd wyjść najpóźniej za półgodziny.-odpowiedział obojętnie Lawliet. Może to i lepiej, że nie ma on świadomości, że [T.N] go śledzi i wie o nim więcej niż powinna? Około 21:35 przyjaciele L'a opuścili pokój czarnowłosego, pozostawiając go samego, rzecz jasna, tylko do jutra. Punktualnie o 22:00 czarnooki usłyszał pukanie do drzwi... Podszedł do nich i otworzył je.
- Hej, Ryuzaki.
- Hej, wejdź. Już włączam film.-powiedzial I poszedł włączyć telewizor. Wybrał jakiś nudny film, by dziewczyna nie miała nic przeciwko przerwania seansu.
- Przyjemnie tu.-powiedziała i usiadła na niedużej rogówce.
- Tak, wiem. Napijesz się czegoś?
- Wody...
- Dobrze.-przyniósł jej szklankę wody i czekał aż wypije, nie wiedział kiedy będzie idealny moment, ale postanowił zaryzykować i, już po 20 minutach filmu, zbliżył się do niej i zaczął muskac jej usta. Jakież było jego zdziwienie, kiedy dziewczyna oddawała pocałunki. Jego ręką powoli powędrowała pod koszulkę [T.N],na co zareagowała cichym stęknięciem w usta chłopaka.
- Ryuzaki...Smakujesz jak ciasto...-mruknęła w jego usta, po czym złożyła pocałunek na jego szyi. Chłopak postanowi, załatwić to w miarę szybko... Oczywiście ukrywając fakt, że to tylko zakład/wyzwanie.
- Chcesz od razu przejść do rzeczy, czy na początej gra wstępna?-szepnął do ucha [K.O]okiej 23latki.
- Zacznij ta grę, a nie gadasz.-odpowiedziała. L powoli zdjął jej koszulkę i spodnie, pozostawiając ją w samej bieliźnie. Chwilę później sam został w samych bokserkach. Delikatnie jeździł dłońmi po udach dziewczyny. Po kilku minutach po prostu znudziło go to i zdjął biustonosz z [T.I], chwilę później zaczął dotykać i całować jej biust, co chwilę, przenosząc usta z dekoltu  drażnił jej szyję. Słyszał każdy, pojedynczy jęk, opuszczający jej malinowe usta. Jedną ręką zsunął do gumki jej majtek. Dziewczyna tylko pokiwała głową,po czym Lawliet pozbył się swojej bielizny i powoli w nią wszedł. Usłyszał głośny, ale zduszony, jęk. Zaczął się w niej ruszać.
- I jak ci się podoba?-sapnął do jej ucha.
- J-jest... B-bardzo... D-dobrze...-jęczała, nie kontrolując własnego ciała. Zacisnęła ręce na jego barkach. Czuła coraz bardziej narastające ciepło w okolicach podbrzusza.- R-Ryuza-aki!
- Czuję... Daj mi jeszcze trochę czasu...
- O-ok.-czarnowłosy chciał już skończyć, jednak to jego organizm o tym decydował. Dopiero po kolejnych kilku minutach L skończył i wyszedł z [T.I], po czym przykrył ją kocem.
- Za chwilę wrócę.-mruknął i poszedł do kuchni napić się wody. Kiedy wrócił dziewczyna już spała. L uznał, że ubierze się i będzie spał na podłodze...
Kilka miesięcy później
Już sporo minęło od tamtego zdarzenia, a w czarnookim jakby coś pękło i postanowił powiedzieć o wyzwaniu... Co prawda w trakcie minionego czasu był on prześladowany listami o podobnej treści... "Przed miłością się nie schowasz, kochanie" tak każdy z listów był zakończony. Jednak wracając... Umówił się z [T.N] na 12:00 w pobliskim parku. Był już o 11:30...
- Ryuzaki! Hej!-usłyszał głos właścicielki [D.W] [K.W] włosów.
- Cześć... Słuchaj, powinnaś coś wiedzieć i od razu przejdę do sedna...
- Tak?
- Przespałem się z tobą, bo graliśmy w "wyzwanie lub shot".-powiedział, a sekundę później (na drugim końcu parku) można było usłyszeć dźwięk dłoni uderzającej o polik.
- Wiesz co? Jesteś zwykłą świnią! Dupkiem! Odwal się już ode mnie...-po prostu odwróciła się na pięcie i odeszła, a (nadal) zszokowany Lawliet patrzył w jej kierunku. Faktycznie nie powinien tego robić, jednak coś go do tego podkusiło. Ale, z drugiej strony, przez te kilka miesięcy, chyba jednak poczuł coś do [K.W]włosej. Kiedy w końcu się ocknął chciał za nią iść, jednak jej już nie było...
2 tygodnie później
- Posłuchaj mnie!-jak raz krzyknął L.
- Nie chcę! Rozumiesz?!-dziewczyna była już na skraju wytrzymania.
- Wiem, że nie powinienem się zgadzać, ale... Poczułem coś do ciebie. I...Chciałbym byś została moja dziewczyną.
- Ryuzaki... Eh... Nadal jestem wściekła, ale się zgadzam.
- To dobrze... Bardzo mnie to cieszy. - Mnie także.-podeszła do niego i delikatnie przytuliła, kiedy poczuła jak L niepewnie oddaje uścisk, bardziej się w niego wtuliła. Jednak, była jedna rzecz, która zaniepokoiła czarnookiego... A mianowicie zdania, które wypowiedziała zanim poszła w swoją stronę.- W końcu musiałeś się w kimś zakochać. Przed miłością się nie schowasz, kochanie.
🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤🖤
Tia... Chyba zajebałam po całości...
O! A tutaj(zaraz zobaczycie strzałkę)macie kosz, gdzie możecie mnie gnoić, za to, że tak zajebałam. ⬇️-o właśnie tutaj, jest ten kosz.
\               /
  \~~~~/
    \____/

Lemony z anime [ZAMÓWIENIA ZAMKNIĘTE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz