(10)Rin

13.2K 185 45
                                    

Uniwersum: Ao no exorcist
Zamówienie: Wiikcia
[U.H]-Ulubiona Herbata
[U.O]- Ulubione Owoce
・・・・・・・・・・・・・・・
[T.I] to 19latka, która jest dziewczyną Rina od roku. [T.N] jest raczej sceptycznie nastawiona do spontaniczności, co czasami lekko denerwuje Okumurę.
(//ω//)( ̄ω ̄)╮(︶▽︶)╭

- Czy choć raz, nie możesz się oderwać od planu i iść gdzieś ze mną!?
- Doskonale wiesz, że tego nie lubię!
- Czy chcę aż tyle?! Chciałem iść z tobą do kina! To nie, bo kalendarz! Skoro kalendarz jest taki ważny to może za niego wyjdź!
- Aha, czyli teraz to, że wszystko planuję ci przeszkadza?! To jest po prostu żałosne! Pasuje Ci ten kalendarz tylko wtedy jak nie idę z przyjaciółmi na miasto! I wiesz co?! Nie będziesz mną rządził! Idę stąd!-krzyknęła dziewczyna i traskając drzwiami wyszła. Rin chciał coś za nią krzyknąć, ale już nie było sensu. Cóż nastolatkowie od kilku tygodni mieszkają razem, jednak ostatnio Rin zasugerował jej czy nie chciałaby zrobić kroku dalej. Wyszło tak, że dziewczyna nie chciała tego, a teraz cały czas ma coś zaplanowane, czego po prostu Okumura już nie wytrzymał.
[K.O]oka pomimo zdenerwowania poszła spotkać się z przyjaciółmi, którzy czekali na nią w umówionym miejscu.
- Jak tam, [Z.I]?-spytał jeden z przyjaciół dziewczyny i zarzucił jej rękę na ramię.
- Jakoś leci.-zaśmiała się i zrzuciła rękę przyjaciela.
- No to w drogę!-krzyknęła jej przyjaciółka. Chodziła alejami galerii śmiejąc się z przyjaciółmi, jednak cały czas miała w głowie kłótnie z błękitnookim. "Jak zwykle, to co w kalendarzu jest najważniejsze! Znowu jak chcę gdzieś z tobą wyjść, masz coś w planach! Kiedy w tym planie będę ją?! Co?!" te słowa odbijały się echem w jej głowie."Czy naprawdę jestem taka zła? Przecież, mieszkam z nim. W sumie spędzam z nim każdą chwilę. Czy to źle, że chcę wyjść z przyjaciółmi, bez chłopaka?" myślała, nawet nie zwracając uwagi na to co mówią jej przyjaciele.
- Wiecie, co... Ja chyba muszę już iść. Źle się czuję...
- Jasne, idź. Nikt nie chce żebyś nam tu padła. Narka!
- Pa.- ruszyła spokojnym krokiem w kierunku parku. Chciała iść okrężną drogą do domu. W końcu już 21:00, może jeśli wróci po 22:00 to Rin będzie spał. (Dobre sobie!-dop.aut)
Chodziła po parku cały czas myśląc o kłótni. Zastanawiała się nad tym, czy może faktycznie Okumura nie ma racji, jednak doszła do wniosku, że obie strony są winne. W końcu może faktycznie często wychodzi, ale to i tak nie daje prawa do tego by demon robił jej z tego powodu awanturę. Po kilkunastu minutach minutach skierowała się w stronę mieszkania. Z jednej strony chciała wrócić, w końcu było chłodno... Jednak nie chciała rozmawiać teraz z Rinem.
W tym czasie Rin zastanawiał się, czemu dziewczyna tak impulsywnie zareagowała. Może faktycznie przegiął? Chociaż w sumie powinna znaleźć też czas dla niego. Leżał na łóżku i zastanawiał się nad tym. Jednak podczas rozmyślania usnął. Obudził go dopiero dźwięk zamykanych drzwi. Uchylił lekko drzwi od sypialni i patrzył co robi [K.W]włosa. Był zdziwiony, kiedy dziewczyna nawet nie podeszła sprawdzić czy w ogóle jest w domu... Po prostu wzięła koc i położyła się na kanapie. Włączyła telewizor, na tyle cicho, że Okumura który stał zaledwie kilka metrów dalej nie słyszał nawet szmeru. Podszedł do niej po cichu i patrzył jak spokojnie pije herbatę, a dokładniej [U.H]. Jednak było coś co nie pasowało mu w niej... Jej wzrok był pusty. Jej oczy nie lśniły tak jak zawsze... Były po prostu puste, jakby nie czuła żadnej emocji. Poczuł, że musi zareagować. Poczekał aż odstawi swój ulubiony kubek i podszedł do niej zza kanapy dotykając jej ramienia. Dziewczyna przestraszyła się i zerwała z miejsca, uderzając Rina głową w nos.
- Cholera!-stęknął trzymając się za nos.
- Rin! Ja... Ja... Przepraszam!
- To nic, w sumie, mogłem Ci po prostu zasłonić telewizor. Chciałem z tobą pogadać.
- Ja... Umm... Muszę iść wziąć prysznic.
- Weźmiesz go później.-powiedział i stanął tak, że dziewczyna nawet nie mogła wstać z miejsca. Jednak dalej trzymał się za nos. "Ma całkiem mocną głowę" pomyślał.
- Rin...
- Słuchaj, [T.I]... Powinienem spokojniej ci powiedzieć, że chciałbym spędzać trochę więcej czasu na mieście, a nie robić z tego powodu aferę.
- Ja w sumie też powinnam spędzać z tobą więcej czasu.
-To co? Pozbywasz się kalendarza?
- No nie do końca, ale postaram się aż tyle nie planować.
- Niech będzie. A teraz, chodź idziemy wziąć kąpiel.
- R-razem?-spytała zaskoczona.
- Tak, w końcu mamy jeszcze wannę.- powiedział i szedł w kierunku łazienki, po drodze pozbywajac się swojej koszulki. Dziewczyna doskonale wie, że Rin jest synem Szatana jednak nie ma to dla niej znaczenia. Na samą myśl tego, że musi się rozebrać przed chłopakiem jej poliki przybrały kolor dojrzałych wiśni. Weszła do sypialni by zabrać bieliznę i piżamę, po czym poszła do łazienki, gdzie granatowowłosy napuszczał wody do wanny. Czuła delikatny zapach [U.O]. Podeszła do Rina uprzednio odkładając zabrane ubrania na szafce z kosmetykami.
- Ładnie pachnie.
- Wiem. Widzę, że się boisz.
- Ja nie...
- Spoko, ja wyjdę, a za 5 minut wrócę. Ty w tym czasie na spokojnie wejdź do wanny.-szepnął do jej ucha i opuścił pomieszczenie. Dziewczyna z lekkim oporem zdjęła z siebie wszystko prócz bielizny. Jednak mimo wszystko krępowała się, nawet mając świadomość, że piana ją zakryje. Powoli weszła do wanny wypełnionej do połowy ciepłą wodą. Usiadła w niej pociągające kolana pod brodę by zakryć jak najwięcej. Cóż do tej pory, Rin widział ją co najwyżej w dosyć zakrytym stroju kąpielowym. Usłyszała jak drzwi się otwierają i spojrzała w tamtą stronę. Zobaczyła Okumurę z plastrem na nosie i w samych bokserkach. "Nie dość, że wygląda uroczo, to jeszcze seksownie" myślała, patrząc jak chłopak się zbliża.
- Rin...
- Jeśli chcesz mogę wejść do wanny w bokserkach.
- Mhm.- odwróciła wzrok. Chłopak usiadł na przeciwko niej i powoli zabrał jej ręce z kolan. Zbliżył się trochę i wziął do ręki szampon, który spokojnie nakładał na jej [D.W] włosy. Pomimo stresującej dla dziewczyny sytuacji, uśmiechnęła się z przyjemności. Okumura odwrócił dziewczynę tyłem i spłukał szampon.
- Mogę?-spytał przesuwając palcami przy zapięciu jej stanika.
- M-mhm.- czuła jakby jej twarz płonęła. Chwilę później poczuła swojego rodzaju ulgę, wiążącą się ze zdjęciem górnej bielizny.(Chyba każda z nas(płci pięknej) kocha to uczucie-dop.aut)
- Przecież nie masz się czego bać. Spokojnie, odwróć się.-mruknął do jej ucha, na co zadrżała. Odwróciła się, jak najbardziej zasłaniając ciało pianą. Zobaczyła Rina usmiechającego się, a po chwili poczuła jego usta na swoich. Oddała pieszczotę. Czuła jak Rin "zmusza" ją do tego, by oparła się i chłodną powierzchnię wanny. Kiedy już jej plecy zetknęły się z zimną powierzchnią, rozchyliła lekko usta, przez różnicę temperatury, co Okumura wykorzystał. Językiem błądził po jej podniebieniu. Po chwili [T.I] przemogła się i zaczęła toczyć walkę o dominację.
- R-rin...-chciała coś powiedzieć, kiedy odsunął od niej swoją twarz, a rękami błądził przy jej biodrach. .
- Jeśli tego nie chcesz to powiedz.
- Ja... Jestem gotowa.-spuściła wzrok. Kątem oka zobaczyła zawadiacki uśmiech Rina. Chłopak delikatnie błądził dłońmi po prawie nagim ciele dziewczyny, która cicho mruczała. "Później, zdecydowanie będę musiała wziąć prysznic" myślała, kiedy Okumura zszedł pocałunkami na jej biust, a ręce delikatnie ściskały jej pośladki. Przygryzła dolną wargę, by nie wydać z siebie jęku, który tak bardzo cisnął się jej na usta.
- Czemu tyle czasu nie pozwalałaś mi na to? - mruknął i zaczął zostawiać czerwone ślady na piersiach dziewczyny.
- AAA!-pisnęła kiedy poczuła jak Okumura zaczął używać języka "bawiąc się" jej biustem. Kiedy zamknęła oczy starając się powstrzymywać jęki, niebieskooki (stopą) wyjął korek z wanny. Dziewczyna poczuła jak robi się jej coraz zimniej.
- Masz gęsią skórkę...-szepnął do jej ucha, na co zadrżała.
- T-to t-te-emperatu-ura...
- W takim razie... Muszę cię rozgrzać.- powiedział zniżając głos, co tylko spowodowało kolejną falę dreszczy. Złączył ich usta od razu dołączając do pocałunku swój język. Rękami ściskał, masował i podszczypywał kobiece atuty [K.O]okiej. 19latka stęknęła przegiągle w jego usta. Kiedy Okumura ustami zajmował się jej ustami, a rękami zabawiał się jej biustem, swoim ogonem szybkim ruchem zdjął jej ostatnią część ubioru. Na samym początku [T.N] chciała się zakryć, jednak, nie pozwalały na to dwa czynniki. 1-rękami trzymała jego kark, 2-ważniejsze, Rin trzymał kolano pomiędzy jej nogami.
- R-ri-in...
- Już dostałaś kolorów... Przejdźmy dalej.-szepnął. Kolejnym ruchem ogona, pozbył się swojej bielizny. Wiedział, że najpierw, musi rozluźnić dziewczynę.- Otwórz usta.
- Ale...
- Spokojnie.-dziewczyna wykonała jego polecenie. Po chwili poczuła jak chłopak wkłada palce do jej ust. Zaczął nimi ruszać wokół języka dziewczyny. Po kilku chwilach, wyjął swoje mokre palce z jej ust.-Gotowa?
- Na co? Ah!-jęknęła, kiedy poczuła jak granatowowłosy wkłada w nią dwa palce i zaczyna nimi ruszać. Po kilku minutach postanowił z czymś za eksperymentować. Kiedy wyjął palce z dziewczyny, na ich miejsce wysunął tam swój ogon.-Hmpf! R-Rin!
- Ciiii...-złożył pocałunek na jej ustach. Odsunął od niej twarz, jednocześnie zabierając ogon z jej kobiecość.-Teraz zaboli.-ostrzegł i wszedł w nią cały.
- AH! RIN!-krzyknęła z bólu. Po jej policzkach od razu popłynęły łzy, a po nogach(zarówno jej, jak i jego) jej krew. Przerazila się trochę czując tak wielki ból i mimowolnie spojrzała na swoje nogi, pod którymi zobaczyła krew. Spojrzała ze strachem na Rina.
- Skarbie... Nie bój się. Za chwilę przestanie boleć.-syknął czując jak ze strachu zacisnęła się na nim.- Tylko proszę, rozluźnij się trochę.
- A-ale t-ta...
- Nie jest jej tak dużo jak się wydaje.- złączył ich usta w delikatnym pocałunku, który z każdą chwilą pogłębiał, odwracając uwagę przerażonej dziewczyny od krwi i bólu.(Jak to brzmi-dop.aut)
- M-mhm.-stęknęła w usta chłopaka. Okumura doczekał kilka chwil i zaczął się powoli ruszać. Po kilku minutach zaczął przyspieszać. 19latek widział już, że dziewczynie ciężej jest złapać oddech. "Zdecydowanie, po tym wezmę z nią prysznic" pomyślał i delikatnie uniósł jej biodra. Instynktownie, [K.W]włosa złapała się krawędzi wanny. Okumura zaczął pchać mocniej powodując u młodej kobiety mieszaninę bólu i przyjemności. Słyszał jej zduszone jęki i stęknięcia, co tylko go podniecało. Czuł jak zaciska się na nim, a później rozluźnia. Wciągnął mocniej powietrze. Zarówno z nietypowego uczucia, jak i po to by, stłumić jęk. Starał się poruszać jak najszybciej. Czuł, że jest u szczytu.
- I j-jak?
- Rin! Z-za-ah-araz d-do-ojdę!-jęczała. Mogła to przyznać, gdyby nie początkowy ból naprawdę było by jej nieziemsko. Szczególnie, gdy teraz czuła kumulujące się ciepło w okolicach podbrzusza.
- [Z.I]/Rin!-krzyknęli jednocześnie, a dziewczyna poczuła jak coś ciepłego ją wypełnia. Spojrzała na Rina, który jakby swoim wzrokiem przepraszał ją za dojście w niej. Resztkami odwagi, złapała go za kark i połączyła ich usta w pocałunku. Po chwili Rin wyszedł z niej.
- Jesteś cała czerwona.
- Ty, t-też.-spojrzała na dno wanny, gdzie było (optycznie) bardzo dużo krwi.
- Nie ma jej aż tyle ile się wydaje. Chodź, weźmiemy prysznic.
- D-dobrze.-powoli wstała. Czuła ogromny ból w okolicach bioder. Po chwili poczuła jak niebieskooki ją podnosi i od stawia w kabinie prysznicowej. Dziewczynę zdziwił jeden fakt... Cały czas patrzył jej w oczy... Nie na dekolt, tylko w oczy. Odkręcił ciepłą wodę i podał gąbkę dziewczynie, natomiast sam trzymał drugą. Uklęknął na jedno kolano i delikatnie zacząć myć jej zakrwawione nogi. W tym czasie ona myła jego plecy. (Już by się chciało oświadczyny, co?-dop.aut)
- I jak Ci się podobało?-spytał wstając z kolan.
- B-było...świetnie.- dokończyli kąpiel i odoje wyszli spod prysznica. Rin widząc jednak ból, który ukrywała, podszedł do niej i zaczął wycierać jej ciało. Gdy skończył, podał jej ubrania i sam się ogarnął. Później już poszli spać.
Bonus
*Trzy tygodnie później*
Dziewczyna stała przed sypialnią, gdzie aktualnie siedział jej ukochany i oglądał coś na laptopie. Uchyliła cicho drzwi i weszła do pomieszczenia.
- [T.I], coś się stało? Jesteś blada.
- Rin... Mamy problem.
- Jaki?
- Ja... Jestem w ciąży.
💙💙💙😈💙💙💙😈💙💙💙😈
Mam wrażenie jakbym miała zostać zabita za tą sytuację.
Ale cóż musiałam😇🖤🖤🖤

Lemony z anime [ZAMÓWIENIA ZAMKNIĘTE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz