(17) Tamaki

9.5K 201 133
                                    

Zamówienie: Aiko_Kasumi
[K.B]- Kolor Bielizny
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
[T.I] jest narzeczoną Tamaki'ego od roku. Ogólnie są ze sobą od 6 lat. Mimo, że już parę razy się "bawili" to i tak Amajiki się tego boi. [T.N] nie chodziła do UA. Jej moc to czytanie w myślach. Jest niższa od Tamaki'ego o 5 cm.
❇️❇️❇️❇️❇️❇️❇️❇️❇️❇️❇️❇️

Wyjście do centrum handlowego to nic strasznego, prawda? Chyba, że jesteś Tamakim, a twoją narzeczoną jest [T.I] [T.N], która uwielbia patrzeć na twoje zakłopotanie. Tak... Racja, nic dobrego nie może z tego wyniknąć. To teraz może lepiej będzie odpuścić biednemu Sun Eater'owi? Otóż nie...
[K.O]oka kobieta, wiedząc jak zawstydzić Amajiki'ego, złapała ciemnookiego za rękę i chodziła z wymienionym 23latkiem po każdym sklepie. Co jakiś czas po prostu na niego zerkała.
Po pewnym czasie stwierdziła, że skoro jest już w galerii to kupi sobie nowy komplet bielizny. "Może Tamaki jest wstydliwy, ale powie mi szczerze jak wyglądam" pomyślała i zaciągnęła chłopaka do odpowiedniego sklepu.
-[T-T.I]... Czemu...?
- Po pierwsze, muszę wymienić kilka rzeczy, a kto jak nie mój narzeczony, powie mi szczerze jak wyglądam? A po drugie, uwielbiam patrzeć na twoje rumieńce.-mówiła patrząc na różową twarz chłopaka. "Wciągnęła" go do sklepu z bielizną, co spowodowało spory rumieniec na twarzy ciemnowłosego.
Prawie natychmiast do pary podeszła pracownica sklepu. Tamaki czując się nieswojo po prostu patrzył w podłogę, podczas gdy ekspedientka i [T.I] szukały odpowiednich kompletów. Poczuł lekkie stukanie w ramię, więc zwrócił wzrok na "napastnika".
- T-tak?
- Chodź, powiesz mi jak wyglądam!
- D-dobrze.-poszedł za dziewczyną w stronę przymierzalni i zatrzymał się przed pomieszczeniem(?).
- Tamiś... I jak?-spytała pokazując się chłopakowi w [K.B], koronkowym zestawie. Szczerze, sama twierdziła, że wygląda dobrze, jednak czego nie robi się by zawstydzić taką niewinną osóbkę?
- W-w-wygląd-dasz b-b-bardzo d-d-dob-brze, [Z-Z.I].-wyjąkał z twarzą koloru truskawki. [K.W]włosa stwierdziła, że użyje daru, by poznać dodatkowe myśli partnera.
"Gdybym nie był taki nieśmiały, pewnie bym się na nią rzucił" myślał chłopak, co przeczytała [T.N]. Od razu się zaróżowiła i schowała do przebieralni, gdzie z powrotem założyła swoje ubrania. Wzięła głęboki oddech i wyszła, kierując się z chłopakiem do kasy.
- Amajiki, poczekaj przed sklepem, dobrze?-chłopak jedynie kiwnął głową i opuścił sklep.
- Czyli jednak pierwszy zestaw?
- Tak.-mówiła uśmiechając się lekko.
- Jeśli to był pani chłopak, to ma szczęście by mieć takie widoki.-zachichotała kasjerka.
- Nawet narzeczony... Coś czuję, że zakup się przyda.-zaśmiała się 23latka. Zapłaciła i wyszła ze sklepu.
- Ch-chcesz m-może w-wejść do księg-garni?-spytał ze spuszczonym wzrokiem.
Dziewczyna uśmiechnęła się pod nosem. Stanęła na palcach i pocałowała chłopaka w policzek, po czym ruszyła w stronę księgarni. Po chwili Tamaki ruszył za [T.I]. Podczas, gdy chłopak przeglądał książki, dziewczyna planowała jak nakłonić Amajiki'ego do spędzenia namiętnej nocy. Nie mogła ukryć faktu, że myśli chłopaka wywołały u niej chcicę.
- Tamiś... Wybrałeś coś?
- T-tak. -ciemnooki wziął wybraną lekturę i ruszył do kasy.
Po kilkunastu minutach byli już w domu, gdzie [T.I] od razu wbiegła do łazienki, zostawiając Tamaki'ego, który był trochę zdezorientowany zachowaniem dziewczyny. Po dłuższej chwili [T.N] wyszła z łazienki, ubrana w kupioną wcześniej bieliznę i krótki szlafrok. Tamaki stał osłupiały, widząc narzeczoną. Jego policzki pokrył szkarłat.
23latka podeszła powoli do chłopaka, lekko kręcąc biodrami, tak by tylko sprowokować ciemnowłosego.
"Jak [Z.I] za chwilę nie przestanie, będę miał kłopot" myślał patrząc na każdy ruch narzeczonej. Myśli narzeczonego jeszcze bardziej nakręcały ją do działania.
- Słonko... Chodź do sypialni.-mruknęła do ucha 23latkowi.
- P-po c-co, o 20:00?-spytał oszołomiony strojem narzeczonej. Był w nią tak zapatrzony, że nawet przestał racjonalnie myśleć.
- Zabawimy się... Tamaki.-wymawiając jego imię zacisnęła dłoń na barku granatowowłosego.
- [T-T.I]...
- To twoje myśli mnie nakręciły, więc się mną zajmij, kochanie.-mruknęła, zdejmując koszulkę chłopaka. Amajiki instynktownie ułożył dłonie na talii [K.O]okiej.
- Z-znowu cz-czytałaś mi w m-myślach?!
- Mhmmm...-zamruczała i zaczęła składać pocałunki na obojczykach mężczyzny, który wciągnął mocniej powietrze, czując usta kobiety na swoim ciele.
- J-jest-teś p-pewna?
- Jak najbardziej, Tamiś.-szepnęła do jego ucha, jednocześnie pozbawiając go spodni. Młody bohater podniósł [T.N] ostrożnie, trzęsącymi się dłońmi, i zaniósł do ich sypialni. Położył ją delikatnie na łóżku, po czym sprawdził, czy w szafce nocnej są prezerwatywy. Kiedy je znalazł odetchnął z ulgą. To nie tak, że Tamaki nie chce być ojcem, po prostu uważa, że powinni z tym poczekać jeszcze jakiś czas.
- [Z.I]... J-ja..
- Tak, ja też Cię kocham, Tami... -odpowiedziała z uśmiechem. Była jednak zszokowana tym, że to chłopak teraz połączył ich usta w długim i namiętnym pocałunku. "Zawsze jest taki nieśmiały, że boi się mnie przytulić, a co dopiero zainicjować taki pocałunek" myślała oddając słodką pieszczotę. Jeździła dłońmi po plecach Amajiki'ego, co powodowało u niego przyjemne ciepło.
- Mmm, [T.I]... -mruknął kiedy [T.I] zmieniła ich pozycję tak, że teraz siedziała na nim, powoli ruszając biodrami, jednocześnie pozbywając się nakrycia, które na sobie miała.
- Tamaki... Zróbmy to bez gumek...-szepnęła, cały czas ruszając powoli biodrami.
- A, c-co j-jeśli...?
- Damy radę, nie bój się...-złączyła ich usta w głębokim pocałunku, jednocześnie pozbywając się jego bokserek. Uśmiechnęła się przez pocałunek, czując, że udało jej się podniecić Tamaki'ego.
Odpięła swój stanik i rzuciła gdzieś na podłogę, cały czas patrząc w oczy bohatera, którego tęczówki były przyciemnione. To właśnie kochała w jego oczach, mogła wyczytać z nich wszystko, nawet nie używając daru .
Poczuła jak Amajiki lekko się podniósł i zbierając całą odwagę, zaczął delikatnie całować mostek, a następnie biust młodej kobiety.
- Tamaki... Mmmmm...-mruczała, czując jak usta granatowowłosego powoli pieszczą jej atuty. Zacisnęła dłonie na jego barkach, przestając ruszać biodrami. Odsunęła się trochę od 23latka, po czym powoli zeszła z niego.- Usiądź na brzegu łóżka, kochanie.-mruknęła. Amajiki wykonał jej prośbę. Kobieta pozbyła się ostatniego elementu swojego ubioru i podeszła do Tamaki'ego. Klęknęła przed nim, po czym wzięła do ręki jego członka i polizała jego główkę. Spojrzała na czerwoną twarz Amajiki'ego. Zaczęła składać krótkie pocałunki na przyrodzeniu narzeczonego. Słyszała ciche syknięcie z jego strony.
- [Z.I]... N-nie r-rób t-teg-go....
- Przecież wiem, że tak ci dobrze... -odpowiedziała, po czym przeniosła pocałunki na brzuch mężczyzny, natomiast ręką stymulowała "przyjaciela" Amajiki'ego.
- [T-T.I]!-jęknął czując przyjemność płynącą z postępowania kobiety.
- Powiedz jak będziesz blisko.-mruknęła I usiadła na jego kolanach, cały czas ruszając ręką w górę I w dół.
Na obojczykach ciemnookiego zostawiała ścieżkę czerwonych śladów. Po kilku minutach słodkich tortur, poczuła jak Tamaki lekko odsuwa jej twarz i składa na jej ustach delikatny pocałunek.
- [Z.I]... P-przest-tań już...-szepnął, kiedy poczuł, że zaraz może wytrysnąć w jej ręce, czego nie chciał.
- Dobrze...-mruknęła. Opierając się o jego barki, uniosła się, po czym powoli się opuściła na męskość Amajiki'ego.- M-mhm!
- [T-T.I]!-stęknął, czując przyjemne uczucie płynące z "wejścia" w kobietę. [K.O] zaczęła napierać na Tamaki'ego, by się położył, co wykonał, cały czas patrząc w oczy dziewczyny. [T.N] zaczęła poruszać biodrami w przód I w tył, powodując przyjemność zarówno u siebie, jak i u Tamaki'ego.
[T.I] tłumiła swoje jęki czułam pocałunkami, co chwile przyspieszając swoje ruchy.
- Mmmm... T-Tamaki!-jęknęła czując jak Amajiki zbiera odwagę, po czym zmienia ich pozycje tak, że teraz to on góruje. Granatowooki starał się zapomnieć o nieśmiałości I zaczął pchać I wycofywać biodra, powodując jeszcze większą przyjemność dla obu stron.
Słyszał dosyć głośne jęki przyjemności ze strony kobiety, co w sumie mu się podobało, bo wiedział, że tylko on może sprawić by jęczała.
- [Z.I]... Z-z-zaraz n-nie w-wyt-trzym-mam!
- Ja... Też... Jestem... Blisko!-mówiła między jękami.
Po kilku krótkich minutach oboje szczytowali.
- [T-T.I]...
- Tami... Kocham cię...-odpowiedziała dysząc. Czuła jak jej płuca wręcz błagają o głęboki oddech.
- J-ja c-ciebie t-też.-odparł cicho. Przykrył ich kocem, widząc, że jego narzeczonej zaczyna robić się zimno.
- Dobranoc, słońce.
- Dobranoc.
🍓🍓🍓🍓🍓🍓🍓🍓🍓🍓🍓🍓🍓🍓🍓🍓🍓🍓
Hiya! Mam nadzieję, że nie zepsułam tej truskaweczki.

PS. Niedługo wbije mi na tej książce 50k, wiec jeśli chcecie się czegoś o mnie dowiedzieć, to śmiało piszcie pytania. Odpowiem na wszystko.

Lemony z anime [ZAMÓWIENIA ZAMKNIĘTE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz