Uniwersum: Boku no hero academia
Zamówienie: JG_Emi[K.S]-kolor sukienki
********************************
[T.I] chodzi do drugiej B. Przyjaźni się z Izuku. Ogólnie lubi klasę 2A, nie to co Monoma. [T.N] jest trochę niższa od zielonowłowsego.
🥦💚🥦💚🥦💚🥦💚🥦💚🥦💚
Pov. Izuku
Już za dwa tygodnie, w UA organizowana będzie impreza dla drugich klas, tak na zakończenie roku szkolnego. Bardzo chcę zaprosić dziewczynę z równoległej klasy... Mianowicie [T.I]... Podoba mi się od dłuższego czasu. Ale boję się, że mnie odrzuci. Akurat zaczęła się przerwa... Chyba powinienem chociaż spróbować.
- [T-t.I]...M-możemy po-po-porozmawiać n-na osobności?-spytałem jąkając się. Czemu ona tak ślicznie wygląda?
- Co jest, Deku?-zapytała, kiedy byliśmy przed szkołą.
- B-bo... Ja... Znaczy... Nie... Jeśli nie chcesz...
- Izu, co jest?
- Pójdzieszzemnąnabal?!-wręcz krzyknąłem. Chyba powiedziałem to zbyt niewyraźnie...
- Jasne, truskaweczko. Czemu nie?
- Ro-rozumiem... Czekaj! Zgodziłaś się?!- muszę przyznać, że byłem mocno zdziwiony.
- Czemu miałabym odmówić?
- N-nie wiem...-podrapałem się nerwowo po karku.- Umm... Ja już pójdę... Mam lekcje.-szybkim krokiem odszedłem. O nie, zapomniałem zapytać się, o której mam po nią przyjść. Wracając do szkoły wrzuciłem do szafki [T.N] mała karteczkę... Co jakiś czas daję jej takie anonimowe wiadomości i patrzę jak się lekko uśmiecha... Zawsze piszę o tym jak śliczna jest i jak wspaniały ma charakter...
Dwa tygodnie później
- Oi! Nerdzie! Po chuj się wystroiłeś?! Hę! Jesteś zbyt wielkim tchórzem żeby się z kimś umówić!
- Wybacz, Kacchan, ale nie mam teraz czasu.-powiedziałem i minąłem dosyć zdziwionego Bakugou. Zazwyczaj przed nim uciekałem, ale nie tym razem. Teraz nic nie stanie mi na przeszkodzie by spędzić miły wieczór z dziewczyną, którą kocham! Byłem punktualnie o 17:00 pod budynkiem przeznaczonym dla dormitoriów 2B.
- Już jestem, Izu! Długo czekasz?
- N-nie...- straciłem głos. Jej [K.S] sukienka sięgała do kolan, podkreślając jej śliczne nogi... Chyba zaraz zemdleję.-Ekhem...Idziemy?-wyciągnąłem rękę w jej stronę. Szliśmy pod rękę. Jest tak blisko.
- Właśnie, Izuku, miło, że dopasowałeś krawat do mojej sukienki.
- T-to nic.-weszliśmy do sali, gdzie odbywała się cała impreza. Całe nasze klasy zamarły. Cóż... Raczej klasa A i B się unikają i dogryzają sobie. Po kilku minutach większość wróciła do poprzednich czynności i zaczęła się impreza...
Pov. Narrator
Wszyscy bawili się świetnie. W końcu niedługo zakończenie roku. W pewnym momencie Kaminari razem z Sero wpadli na pomysł by podmienić poncz na bimber. Cóż, zrobili to. Po jakimś czasie [T.I] poszła się napić i "zaginęła". Nie wracała już 30 minut, więc Izuku zaczął się martwić i rozpoczął poszukiwania dziewczyny o [K.O] oczach. Znalazł ją ledwo stojącą obok stołu z napojami. Razem z nią była Kendo, która z nią dyskutowała.
- [Z.I],starczy ci już!
- Nieee, Ken-do...
- Ale... O! Midoriya! Zabierz ją do dormitorium. Jej już wystarczy alkoholu.-spojrzała z prośbą w oczach.
- D-dobrze...[T.I], chodź.
- O, Izuś!-zaśmiała się i zarzuciła ręce na kark zielonookiego.
- [T.N], uspokój się. Kendo, wiesz może kto wpadł na ten pomysł?
- Nie mam pojęcia. Ok, jak coś, to masz pozwolenie ode mnie żeby iść do dormitorium 2B.
- Dobrze...[T.I],chodź.-złapał ją niepewnie w pasie i odprowadził do jej dormitorium.
- Izukuniu! Zostań ze mną.-mruknęła dość niewyraźnie.
- Ale...
- Nie musisz wracać. Zostań.-mruknęła i zdjęła marynarkę z Izuku, który stał jak sparaliżowany.
-[T-T.I]...
-Tak?-szepnęła, pozbawiając go krawatu, a później koszuli.
- C-co ty robisz?-spytał cały czerwony, kiedy dziewczyna przejechała nosem po jego torsie.
- Mam chcicę, nie widzisz?-obniżyła lekko głos. Midoriya złapał jej ręce, kiedy [K.O]oka zaczęła rozpinać jego pasek.(Tak,jakby co, to Izuku zdjął buty jak tylko wszedł do pokoju, bo nie wiedział ile może potrwać położenie jej spać.-dop.aut)
-[Z.I],nie...
- Oi! Brokułku, przecież nikt się nie dowie. Będę zawiedziona...
- Dobrze, ale...
- Nie martw się, Izu.-stanęła na palcach i złożyła na ustach zielonookiego namiętny i długi pocałunek. Po dłuższej chwili, Deku zaczął oddawać pocałunki. Dziewczyna uśmiechnęła się pogłębiając taniec ich warg. Izuku zaczął delikatnie prowadzić [T.I] do jej łóżka. Z jednej strony chciał się kochać z [T.N], ale z drugiej... Nie uważała ona go za kogoś więcej niż przyjaciela. Nie wiedział co o tym myśleć... Jednak (co dziwne) dał się ponieść. Powoli rozpinał sukienkę dziewczyny, następnie, bardzo delikatnie zdjął owe ubranie i rzucił gdzieś w kąt pokoju. "Będę musiał z nią porozmawiać... Jutro" myślał całując jej szyję. Sam lekko się dziwił, że zdobył się na odwagę i przystąpił do zostawiania czerwonych śladów na szyi i obojczykach [K.W]włosej.
- [Z.I], jesteś pewna? Mamy 17 lat...
- Tak, chcę tego. Skończ gadać.- ponownie złączyła ich usta. Popchnęła zielonookiegio, tak by ten usiadł na jej łóżku. Kiedy już siedział, dziewczyna usiadła na nim, oplatając nogi wokół jego bioder. Delikatnie poruszając swoimi biodrami, [T.N] stymulowała członka Midory'i(?). Zielonowłosy cicho syknął czując, że ma już całkiem spory problem w spodniach. Kiedy 17latka to usłyszała, pogłębiła pocałunek i chciała poruszać się szybciej, jednak przeszkodziły jej w tym pełne w bliznach ręce Izuku. Chłopak szybko, ale jednocześnie niezbyt mocno, położył [T.I] na łóżku i zawisł nad nią, łącząc ich usta w głębokim pocałunku. Jego poliki były całe czerwone jednocześnie przez widok "przyjaciółki" w samej bieliźnie, jak i przez usiłowanie powstrzymania swojego pożądania względem dziewczyny. Odsunął od niej na chwilę twarz i zlustrował ją wzrokiem. Zatrzymał się na jej przyciemnionych, lśniących, [K.O] oczach, w których tak bardzo się zakochał. Ona również zeskanowała zielonookiego wzrokiem. W sumie od dłuższego czasu zastanawiała się, czy nie czuje niczego do Izuku. Po chwili chłopak ponownie złączył ich usta. Ponownie poczuł przypływ odwagi i powędrował ręką do zapięcia stanika [K.W]włosej. [T.N] cicho jęknęła, czując jak młody Midoriya powoli i spokojnie zdejmuje jej górną bieliznę. 17latka zaczęła błądzić dłońmi w okolicach bioder rówieśnika. Chciała pozbyć się jego bielizny, jednak chłopak zatrzymał jej ręce. Delikatnie zaczął pieścić jej biust, co tylko spotęgowało jęki i pomrukiwanie dziewczyny. Po kilku minutach zawahał się, kiedy miał pozbawić [K.O]oką ostatniej części jej ubioru. Dziewczyna zauważyła jego wahanie i od razu pozbyła się zarówno swojej, jak i jego przeszkody do ostatecznego aktu.
- [T.I]...-sapnął w usta dziewczyny.- Jesteś pewna? Przecież nie mamy zabez...-nastolatka nie dała dokończyć Izuku. Nie obchodziło ją to, że nie mają zabezpieczeń. Doskonale wiedziała, że nie zajdzie. Rozumiejąc, że nie ma szans wygrać z dziewczyną, zaczął pocierać jej kobiecość, a następnie włożył w nią dwa palce. Zaczął nimi powoli ruszać. [T.N], czuła się jak po narkotykach, popitych wódką z energetykiem*. Stęknęła przeciągle, łapiąc Deku za twarz, namiętnie go pocałowała. Po kilku minutach, zielonowłosy skończył rozluźniać [T.I]. Spojrzał jej w oczy szukając sprzeciwu. Kiedy nic takiego nie znalazł, spojrzał pytająco na [K.O]oką.
- Z-zrób to.-sapnęła w usta nastolatka. Dziewczyna czuła, że jeśli Izuku zaraz nie przejdzie do rzeczy to się na niego rzuci. Chociaż sama nie wiedziała, czy chce tego przez alkohol, czy może świadomie. Midoriya wziął głęboki oddech i łącząc swoje usta z ustami [T.I] wszedł w nią. Nie zrobił tego gwałtownie, tylko powoli, by mogła się przyzwyczaić.-AH!- krzyknęła dziewczyna. Niby każdy jej mówił, że pierwszy raz cholernie boli, ale nie chciała w to wierzyć, jednak teraz może się zgodzić z tymi, którzy jej to powiedzieli. Po jej zaczerwienionych policzkach popłynęły łzy. Izuku delikatnie scałował je i zostawił czerwony ślad na jej szyi. Po kilku chwilach, kiedy dziewczyna już się przyzwyczaiła, zaczął się ruszać. Nie robił tego mocno, nie chcąc zrobić jej krzywdy. Słyszał jej każdy, nawet najcichszy, jęk, każde stęknięcie.
- I j-jak...Ci s-się po-doba?-spytał, patrząc w ciemniejsze tęczówki dziewczyny.
- Ch-chcę wi-więce-ej!-jęknęła w jego usta. Izuku zrozumiał co ma robić, więc poruszał biodrami mocniej i szybciej, powodując, że [K.W]włosa czuła się jak na haju. Przyciągnęła go za kark i zaczęła całować jego szyję, co chwilę zostawiając na niej czerwone ślady. Szarpnęła za końce jego włosów, powodując cichy jęk chłopaka. Zielonooki odchylił głowę dziewczyny od swojej szyi i ponownie złączył ich usta. Cały czas poruszał się, z każdą chwilą mocniej, szybciej i głębiej, nie kontrolując tego.- Mrrr...Izuku...
- T-Tak?-spytał już trochę zmęczony Izuku.
- Jeste-eś...cudo-wny!-stęknęła, wyginając lekko plecy w łuk. Chciała by trwało to jak najdłużej, jednak czuła,że jeszcze kilka minut i dojdzie. Zacisnęła dłonie na jego ramionach, które trzymały jej biodra. Kiedy na nią spojrzał od razu poczuła jakby topniała. "Chyba naprawdę coś do niego czuję" pomyślała i zainicjowała głęboki i powolny pocałunek. Kiedy Midoriya oddawał pocałunki i poruszał biodrami, dziewczyna jęczała w jego usta. Miała gdzieś, która jest godzina i czy ktoś jest na korytarzu. Teraz liczyło się tylko to, że jest razem z Izuku i oboje czują przyjemność.- I-izu-uku! Z-zaraz... Nie wy-wytrzymam!-stęknęła przyciągając go do siebie i oplatając jego szyję rękami. Wtuliła się w niego, kiedy on zaczął wykonywać jeszcze szybsze ruchy.
- P-potrze-ebuję jeszcze chwili.-jęknął do jej ucha. Oboje byli blisko szczytu. Pokój wypełniony był coraz to bardziej nieopanowanymi jękami, zarówno Izuku, jak i [T.I].
- Deku/[Z.I]!-krzyknęli, jednocześnie dochodząc. Po chwili Midoriya wyszedł z dziewczyny i ułożył się obok niej.
- Czy...
- Nie martw się, było świetnie. Chodź już spać.
- Ale...
- Przestań tyle analizować. Dobranoc.-szepnęła i Wtuliła się w nagi tors zielonookiego.
Nazajutrz Izuku obudził się wcześniej od dziewczyny. Wiedział, że i tak go nie usłyszy.(Chciałbyś Dekuś(¬ ^ ¬)-dop.aut)
- Ehhh... [Z.I]...Dobrze, że śpisz i nie słyszysz tego co mówię... Tak bardzo cię kocham już od dłuższego czasu, wysyłam Ci te wszystkie liściki by tylko zobaczyć twój śliczny uśmiech. A to... Co działo się w nocy... Nawet nie dopuszczałem o tym myśli. Wiem, że nie czujesz tego samego i pewnie nawet nie pamiętasz większości tej nocy...-w tym momencie młody Midoriya poczuł jak dziewczyna muska jego wargi. Intuicyjnie oddał pocałunek.
- Głuptas... Po pierwsze, od początku poznałam twój charakter pisma. A po drugie, też cię kocham, brokułku.
- Jak to? Wiedziałaś?
- Widziałam jak zawsze obserwowałeś moje reakcje... Poza tym kilka razy słyszałam jak mamrotałeś.-uśmiechnęła się promienie w stronę zielonowłowsego.- Trzeba się ubrać i jakoś po kryjomu wyjść.
- T-tak... [T.I]...Chcę mieć pewność... Mogę mówić, że jesteśmy razem?
- Jasne, że tak, skarbie.-szepnęła mu do ucha i założyła koszulkę, która leżała na krześle, obok łóżka. Izuku od razu zaczerwienił się. Kiedy już oboje byli ubrani, powoli i cicho opuścili dormitoria 2B i ruszyli w kierunku dormitoriów 2A. Kilka metrów od wejścia do akademika Izuku złączy ich usta.
- Do zobaczenia, [Z.I]...
- Do zobaczenia.-dziewczyna ruszyła w kierunku swojego akademika, natomiast Deku ruszył do swojego. W salonie siedziało kilka osób, ale od razu rzuciła się na niego Mina...
- Gratuluję ci, Midoriya! Widziałam ciebie i [T.N]! Tak samo jak wszyscy!-zdecydowanie Izuku wyglądał teraz jak włosy Kirishimy.
・・・・・・・・・・・・・・・・
Chyba zjebałam😶🙄*popicie narkotyków (typu amfetamina, czy kokaina) wódką z energetykiem działa podobnie jak narkotyk extasy.
Sorki za opóźnienia, ale naprawdę nie mam kiedy pisać.
No i mam nadzieję, że nie spierdoliłam charakteru Izuku.
CZYTASZ
Lemony z anime [ZAMÓWIENIA ZAMKNIĘTE]
Fanfiction!!!ZAMÓWIENIA ZAMKNIĘTE!!! Lemonki, cytrynki, hoty, czy jak inaczej tego nie nazwać. One shoty +18 z anime takich jak ~Boku no Hero Academia ~Death Note ~Nanbaka ~Kuroshitsuji ~Ao no exorcist[edit:17.01.2020] Rozdziały (póki co) będą pojawiały...