11. NIESPODZIANKA!!!

1.7K 60 31
                                    

**Aurelia**

Obudziłam się o 7. Mam godzinę do śniadania. Zdjęłam bluzkę patrząc na mój nowy "tatuaż". Był to ogromny czarny wąż z czaszką. Spodobał mi się.

Jednak boje się o Draco. I o to że Harry nas odkryje.

Mam kilka pomysłów na uśmiercenie Dropsa. Spróbuję rzucić na niego klątwę. Przez medalion. Później może pomogę Draco. Jeśli finalnie mi się nie uda to zabije go twarzą w twarz. Na oczach Śmierciożerców. Bella będzie dumna. Z zamyślenia wyrwał mnie głos Dracona. Tak jak myślicie nadal  jestem na niego zła.

- Możemy porozmawiać? Przepraszam Cię za to wszystko.

- Kiedy do ciebie dotrze że to jest słuszna strona? Że Voldemort powinien wygrać?

- Nie każdemu to odpowiada...Ty i ja różnie to widzimy. Ale oboje wiemy że każdy podchodzi do tego inaczej. Nie chce byśmy w przyszłości zostali zesłani do Azkabanu.

- Dobrze. Rozumiem...- bez żadnego ostrzeżenia Ciocia wbiła do mojego pokoju. Spojrzałam na Draco, który się uśmiechał.

- Aurelia!!! Mam dla ciebie niespodziankę! - krzyknęła po czym rzuciła mi na kolana jakiś dokument. Przeczytałam nagłówek.

NOWA ADOPCJA AURELII LILIANY POTTER.

Ja wytrzeszczyłam oczy i czytałam dalej...

Bellatrix Lestrange jest teraz prawnym opiekunem Aurelii Lily Potter. Jeśli będzie potrzeba nazwisko jak i imię panny Potter można zmienić. Proszę tylko wysłać sowę z takowymi informacjami.

Dziękuję.
Departament Opieki Nad Niepełnoletnimi Czarodziejami.

- Ale jak...? - spytałam zdezorientowana. Mam rodzinę. Jeju. MAM RODZINĘ!

- Ma się znajomości tu i tam...- oznajmiła moja opiekunka prawna. Ja szybko rzuciłam się na jej szyję cały czas szepcząc dziękuję. Draco odchrząknął

- Zamierzasz zmieniać swoje imiona? I nazwisko? - spytał dziwnie się na mnie patrząc. O co mu chodziło?

-Ależ oczywiście! Już nie muszę być tą Potter!  Pomożesz mi wybrać jakieś imię z waszej biblioteki? Widziałam jakieś książki na ten temat i bardzo chce podtrzymać tradycje dawania imion od gwiazd.

- Tak. Idę z tobą.

- Aaa. Jeszcze jedno. Jak mam się do ciebie zwracać? Mamo? Ciociu? 

- Może być mamo. Do zobaczenia córeczko! - Razem z Draco ruszyłam do biblioteki.

- Co się dzieje?

- Na prawdę mnie o to pytasz? Teraz jesteś moją kuzynką.

- Ale nie łączy nas węzeł krwi. Jesteśmy kuzynostwem tylko formalnie. - wyjaśniłam co go trochę rozweseliło. - Wzięłam jakąś starą książkę i ją przewertowałam. Nic ciekawego. Chciałam coś oryginalnego. A tu wszystko się powtarza. Draco z daleka zawołał:

- Może Taygeta? - Jasne. Jeszcze czego.

- Serio? Masz może coś bardziej...dla mnie? - chwilę nie było żadnej odpowiedzi gdy znikąd się pojawił obok mnie. Mało na zawał nie padłam. 

Change To Worse ▪ MalfoyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz