Dziś jest sobota. Oznacza to dwa wydarzenia.
1 Mam urodziny!
2 Jest wyjście do Hogsmeade!Weszłam do łazienki i ubrałam się dość luźne jak na mnie.
Zwykle ubieram szpilki i sukienkę. Do tego rozpuszczone włosy. Ale dzisiaj nie chciałam wyglądać jak "zawsze", więc ubrałam obcisły crop - top, na ramiączkach w kratke, dodatkowo wiązany kokardą przy dekolcie. Do tego czarne dżinsy i białe tenisówki.
Jestem z tą niewielu uczniów, którzy mają urodziny w czasie roku szkolnego. Dlatego imprezy urodzinowe są huczniejsze nawet od balu na Turnieju Trójmagicznym.
Szybko zrobiłam makijaż. On też był inny.
Na oczy nałożyłam ciemny cień do powiek i matową szarą szminkę. Zwykle mam ciemno zielony cień do powiek i czarne lub czerwone usta. Częściej mam czerwone usta. Świetnie kontrastują z moimi rozpuszczonymi włosami.
Dracona już nie było w łóżku co oznaczało że poszedł do siebie. Jednak kiedy zajrzałam do jego pokoju - był pusty. Chyba poszedł na śniadanie. Byłam już na dole. Każdy szeptał. Nawet Dafne i Blaise jacyś dziwni są.
- Coś się stało? Czemu wszyscy szeptacie? - zapytałam gdy we troje usiedliśmy do stołu.
- To ty nie słyszałaś? Podobno Draco był z kimś umówiony w Pokoju Życzeń. Myśleliśmy że jest z tobą. PRAWDA BLAISE? - była widocznie zła z braku interwencji chłopaka. Poza tym CO? Był umówiony? To jakiś żart?
- Ale tak teraz?
- Tego nie wiemy, ale...
-Blaise! - Przerwała mu rozzłoszczona do granic możliwości Daf. Zaraz ochłonęła i uśmiechnęła się słodko. Za słodko. - Miałaś być pierwszą osobą której to powiem. Mówię to teraz bo później zapomnę. - Myślałam że powie coś o przyjęciu i się nawet uśmiechnęłam - Jesteśmy z Blaise'm razem!
Mina mi zrzędła. No co, jak co, ale to było jasne. Naprawdę nic nie zorganizowali dla mnie? Naprawdę zapomnieli i naprawdę Dracon mnie zdradza? Musze to sprawdzić.
- Fajnie. Gratuluję. Czyli mówisz że teraz jest w Pokoju Życzeń? Dobra to ja lecę!
- Ale nic nie zjadłaś! - Szybko wybiegłam z WS i ruszyłam na schody.
- Naos!
- Czego Harry? -zapytałam odwracając się. Nasze relacje od tamtego dna się oziębiły. Nadal mam mu za złe to co zrobił Draco. Harry zdaje się że puścił w niepamięć moje zachowanie.
- Wszystkiego najlepszego! Tu masz prezenty od każdego znajomego z moich stron. Nie wyrzucaj ich jak co roku. Tam jest coś ważnego. Cześć!
Miałam w ręce malutką torebkę urodzinową. No ale dobra. Teraz Pokoj Życzeń! Szybko wbiegłam na siódme piętro i wpadłam do niego. Nikogo tam jednak nie było. Była tylko ta szafka. Chciałam wyjść ale drzwi zniknęły. Byłam tu uwięziona! Co to ma do cholery znaczyć!
CZYTASZ
Change To Worse ▪ Malfoy
FanfictionZAKOŃCZONE Pierwotny tytuł: Potter, ty (moja) suko Pierwotna okładka: W pierwszym rozdziale - media ~~~~~~ Każdy kto tutaj wchodzi, wie, że to jest fanfiction o Draco Malfoy'u. Każdy ma świadomość, że każde jest takie samo. Albo większość. Ale z wł...