Po prostu rozdział 19.

962 45 23
                                    

Draco nie miał za złe zachowania Naos. Jeszcze pogodzili sie tego samego dnia.

Żeby przekonać do śmierciożerców innych czarodziei, Naos musiała nawet kilkoro zabić. Większości sie jednak obrywało zaklęciem Cruciatus, tylko dzięki Draconowi który pilnował swojej dziewczyny.

Kiedy siedzieli w domu, dorośli robili zasadzkę na jej brata, doszło do stosunku między nimi, ponieważ był to ostatni dzień kiedy mogli sie sobą nacieszyć.

Po przyjeździe do Hogwartu wszystko było inne. Naos sie to nie podobało ale miała mnóstwo przywilei. Uczyli sie rorturować i zabijać. Była najlepsza. Jednak coś z tyłu głowy czuła że nie przeżyje na zbliżającej sie wojnie. Miała dziwne przeczucie.

Po dwóch miesiącach Naos czuła sie paskudnie. W dodatku przytyła. W końcu jej wujek nie wytrzymał i zabrał ją siłą do pielęgniarki. A tam dostali szoku - Naos była w ciąży.

Z miesiąca na miesiąc brzuch rusł coraz bardziej ale ukrywała go pod zaklęciem. Jednak plotki zrobiły swoje. Postanowiła napisać listy, bo nadal miała złe przeczucie. Dwa listy.

Ostatniego dnia przed bitwą  w zamku można było usłyszeć tylko krzyki w Skrzydle szpitalnym. Draco i jego rodzina o tym nie wiedzieli. Jednak była przy niej osoba którą skrycie kochała.

Naos trzymała rękę Harryego tak mocno że odcinała mu dopływ krwi ale dla niego liczyła sie tylko jego mała siostrzyczka. Ona wiedziała że jeśli chce żeby dziecko przeżyło, musi je szybciej urodzić.

Mając na rękach dziecko, Naos poprosiła bruneta, w razie gdyby coś jej sie stało, żeby zaopiekował sie nią jak własnym dzieckiem. Harry bez wahania zgodził sie. Dziecko zostało przeteleportowane na badania, a w tym czasie rozpoczęła sie bitwa.

Chcecie jeszcze jeden dzisiaj? (jeszcze nie ostatni)

K.E.W.

Change To Worse ▪ MalfoyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz