Epilog

1.6K 45 18
                                    

W pierwszej kolejności chciałabym przeprosić mojego brata. Harry, naprawdę przepraszam. Za wszystko. Dokuczałam ci w dzieciństwie z naszym kuzynem, kiedy ty chciałeś dla mnie jak najlepiej. Przepraszam. Za to że potraktowałam cie zaklęciem Cruciatus. Za to że wyśmiewałam twoich przyjaciół. Za to że cię lekceważyłam. 

Chce przeprosić Hermione, Rona i jego rodzeństwo za liczne oszczerstwa i przezwiska rzucane z moich ust w wasza stronę. Tak naprawdę Hermiona jest spoko dziewczyną. Ron może jest trochę nieogarnięty ale można się z nim pośmiać. Z nim, nie z niego. Przepraszam też całą rodzinę Weasley. Za to że niektórzy mieli jeszcze nadzieję na to że sie zmienię. A ja miałam to gdzieś. Za to jak się mną zajęliście gdy Harry był na swoim pierwszym roku. Dziękuję Molly i Arthurowi Weasley'om za wprowadzenie mnie do tego świata. 

Chciałabym też przeprosić Ginny. Wiem że miałaś nadzieję na naszą przyjaźń. Wiem i przepraszam. Ale to ty zawsze byłaś moją najlepszą przyjaciółką. Dafne była na drugim miejscu. Dlaczego? Bo to ty mi pożyczyłaś kawałek swojego malutkiego pokoju. To ty pierwsza pokazałaś mi jak wygląda magia. Jestem ci ogromnie wdzięczna. Nigdy nie zapomnę jak po tylu latach, gdy cię odpychałam, ty pomogłaś mi na zajęciach z zaklęć. I najważniejsze - tylko ty wiedziałaś kim chce zostać w przyszłości. Pragnę zostać Dyrektorem Departamentu Tajemnic to moje marzenie odkąd dowiedziałam się od ciebie, Ginny, że istnieje coś takiego jak Ministerstwo Magii.

Teraz moje ukochane wężyki.

Draco. Oj Draco...kocham cię i  to wiem na 100%. Będę cie kochać do końca życia, a nawet dłużej. ale nie bądź taki oschły. Bądź szczęśliwy. Jeśli nie przeżyję (jakbym przeżyła to bym to spaliła, bo w życiu nie odważyłabym się powiedzieć tego w twarz), załóż rodzinę, miej dzieci, żonę. Ale nigdy, proszę, nigdy o mnie nie zapomnij. Jesteś pierwszą osobą której powiedziałam w twarz  swoje uczucia. Te wszystkie lata razem są najlepszymi latami, w całym moim życiu. Nigdy nie zapomnę jak w mojej pierwszej klasie umówiliśmy się że pomogę ci udupić Harry'ego, za twoją posadę w drużynie. Pamiętam jak spotkaliśmy się po raz pierwszy i nazwałeś mnie szlamą. Po tylu latach to jest jedno z najcudowniejszych moich wspomnień. O dziwo wszystkie nasze kłótnie, upadki w związku i przyjaźni, uważam za dobre wspomnienia. Chciałabym się z tobą pobrać, urodzić ci dziecko. Dziewczynkę o twojej urodzie z moimi oczami. Nazwałabym ją Ital. Nie wiem czemu. Tak mi się spodobało to imię że nigdy go nie zapomnę. I chłopca - Scorpiusa. Byłby taki jak ty, w każdym calu. Tylko fajnie by było gdyby miał charakter po mnie. Pamiętam każdy twój prezent. Każde miłe słowo, pierwszy pocałunek. To było wspaniałe i wcale nie chce by się to skończyło. (nie pokazuj tej wiadomości innym, ona jest tylko do ciebie).

Dafne! Moja droga Dafne! Mam nadzieję że z Blaise'm ci się ułoży i będziecie mieli małe Zabiniątka. Pamiętam jak oznajmiłaś mi że jesteście razem. W tedy się tym nie przejęłam, a nawet miałam to gdzieś, ale myślałam że Draco mnie zdradza, więc wiesz... Ale się cieszę. Naprawdę się cieszę. Powinnam ci jednak poświęcać więcej czasu. Życzę powodzenia w dalszym życiu. Szczęście też będzie wam potrzebne. No i na pewno będziesz świetnym magizoologiem.

Blaise, Blaise, Blaise. I co ja mam ci napisać? Może tego nie okazuję, ale kocham cię jak brata. Jak Harry'ego, ale ani mi się wasz porównywać się do niego, bo oboje jesteście świetni na swój sposób. Twoje żarty, nawet nie śmieszne (w większości) ale przez ciebie nawet Draco potrafił się zwijać ze śmiechu.

Życzę wam udanego, szczęśliwego życia. Z upadkami, oczywiście, bo bez mich nie ma zabawy. Kocham was wszystkich (oprócz Hermiony, Rona i jego braci, Ginny kocham) i nie chce byście się załamali czy coś. Trzeba się ogarnąć, wziąć nogi za pas i ruszać dalej, nie przewidując co stanie się dalej. Za kilka miesięcy rozpocznie się wojna, a ani ja, ani nikt nie jest wstanie nam powiedzieć co się wydarzy (no chyba że prof. Trelawney wszystkim nam przepowie śmierć).

Odłożyłam pióro, schowałam pergamin do koperty i zapieczętowałam. 

- Hades - kot grzecznie przyszedł. - weź ten ten list i schowaj go, tam gdzie wojna go nie dosięgnie. Ale wróć niebawem i kiedy nie przeżyje to dasz to Harry'emu, dobrze? - kot zamruczał na zgodę i grzecznie usiadł jak mu wskazałam ręką. - teraz muszę napisać list dla mojej małej kruszynki. Złapałam się za brzuch. Westchnęłam i nachyliłam się nad pergaminem, myśląc co by tu napisać.

Kochana kruszynko. Chciałabym być przy tobie, kiedy powiesz pierwsze słowo, kiedy staniesz pierwszy raz na nóżkach. Kiedy dostaniesz pierwszy okres, kiedy znajdziesz pierwszą miłość, kiedy trafisz do Hogwartu, kiedy chłopak cię żuci. Chciałabym być przy tobie tak po prostu. Zawszę i na zawszę. Jednak nie wiem czy mogę. Zbliża się wojna, nie jestem wstanie obiecać ci że przeżyję, ale mogę obiecać że będę się starać cie nie opuścić. Będę o ciebie walczyć . O ciebie kruszynko. 

Pewnie nurtuje cię pytanie czemu takie imię, a nie inne. W języku malajalajem (Draco umie go na wylot) znaczy dobro. Może gdyby wymawiał to słowo kilka razy dziennie sam stanie się dobry? Nie wiem. Ale szczerze mam nadzieje że imię ci się podoba. Na początku chciałam dać ci imię Ital. Draco się zdziwi, bo w liście dla niego jest napisane że chcę córkę z tym imieniem, ale chce mu zrobić pozytywną niespodziankę. 

Nie mam pojęcia jak będziesz wyglądać, uczyć, w jakim domu będziesz w Hogwarcie, ale zawszę będziesz idealna. Bo jesteś moją córką. Moją i Draco Malfoy'a. Kocham cię i zawszę będę przy tobie - w sercu. Pamiętaj o mnie. 

W kopercie znajdziesz moje pierścienie. Są połączone z Draco. Znajdziesz też małą instrukcje jak się ich używa. Użyj ich zawsze gdy będziesz w niebezpieczeństwie. 

Kocham cię na wieczność - mama. 

Czyli Aurelia Lily Naos Potter-Lestrange.

- Hades, Wiesz co z nimi zrobić. - patrzyłam jak kot znika w oknie i przebiega przez błonia. W moich oczach pojawiły sie łzy. Łzy szczęścia, bo miałam przeczucie że wszystko będzie dobrze.

~~~~~~~~

I mamy Epilog! Nareszcie! Ta książka była tak niespodziewanie pokazana światu, że (jak zresztą wiecie) miałam z nią sporo problemu. Od razu mówię że to ostateczny koniec. Nie będzie drugiej części. Na początku tego ff myślałam żeby napisać im zakończenie jak każde inne - wygrana wojna, przejście na dobrą stronę, dzieci i Happy End. Takich zakończeń jak to jest mało, co wyróżnia moją książkę. Mam naprawdę nadzieję że się spodobało i chcecie więcej moich "dzieł". To są moje wypociny, bo na serio było mnóstwo takich momentów, kiedy miałam pusto w głowie. Postanowiłam jednak dziś wstawić, a w piątek dodać nową książkę. Nie wiem jaką bo mam kilka i zobaczę co i jak. Tamte książki mam już zaplanowane, będą dłuższe i mniej skrótowe. I będą milsze tytuły, to na pewno. To nie będą takie książki jak ta - będą o wiele lepsze, pod każdym względem.

Jestem też zaskoczona notami tej książki. No chyba że nawet wattpad mi współczuje i tylko mi się wyświetlają takie wysokie. Jeśli tak - mam focha na wottpada.

Mam nadzieję że wpadniecie na moje następne perełki ;)

ZAKOŃCZONO : 8.04.2020r. 16:20 (tak godzina też musi być)

Change To Worse ▪ MalfoyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz