Rozdział 1

13.4K 218 56
                                    

Pov Lexy
Właśnie minęło 6 miesiący odkąd poznałam się z osobami z Teamu X i 4 miesiące odkąd wleciał na kanał Stuu filmik ze mną i z resztą teamu. Moje życie naprawdę zmieniło się o 180°. Dalej nie dociera do mnie co się dzieje. Cieszę się, że poznałam tak wspaniałych ludzi. A najbardziej cieszę się, że poznałam Marcina Dubiela. Mojego idola z dawnych lat. Ah... Kiedyś to było. Pamiętam jak skrycie się w nim podkochiwałam... Miałam praktycznie obsesję na jego punkcie. Śledziłam go na wszystkich mediach społecznościowych, a nawet miałam go na tapecie w swoim telefonie. Nigdy wtedy nie pomyślałabym, że kiedykolwiek poznam go w rzeczywistości. A jednak... Stało się. W momencie kiedy poznałam Marcina, to już dawno przestałam mieć obsesję na jego punkcie. Jednak jak go ujrzałam, to zrobiło mi się trochę gorąco i to wcale nie przez to, że było 30°C na dworze. Po prostu miałam wrażenie, że znowu coś do niego poczułam. Mimo wszystko szybko się otrząsnęłam i powiedziałam sobie w duchu: "Lexy. Opanuj się. To spotkanie zadecyduje o tym, jak potoczy się twoje życie. Nie spieprz tego.".

Pov Marcin
Lexy rano coś mi mówiła, że właśnie minęło 6 miesiący odkąd się poznaliśmy. Jakoś szybko to zleciało. Pamiętam jak dziś, kiedy zobaczyłem ją pierwszy raz. Była taka śliczna. Aż nie mogłem uwierzyć, że będę mieszkać z tak piękną kobietą pod jednym dachem. Jednak niemożliwe stało się możliwe. W końcu mieszkamy razem. W momencie kiedy ją przytuliłem po raz pierwszy, poczułem się bardzo dziwnie. Nawet nie potrafię opisać tego uczucia. Nigdy tak nie miałem. Przez chwilę nawet pomyślałem, że się zakochałem, ale przecież to niemożliwe. Ja nawet jej nie znałem!

Następnego dnia...

Pov Lexy
Otwieram oczy i sprawdzam godzinę. Jest 10:12. W sumie, to się wyspałam. Idę się trochę ogarnąć i trzeba coś zjeść. Założę dzisiaj jakieś dresy i do tego bluzę. Muszę jeszcze wyprostować włosy. Jak ja tego nienawidzę!

30 minut później...

Pov Lexy
Ok... To teraz trzeba coś zjeść. Oczywiście, że chodzi mi o McDonalda. Ale sama nie pojadę... Muszę kogoś namówić, żeby mnie zawiózł. Zobaczę czy jest ktoś na dole.

Lexy - Kubaaaa! - Woła, ale nikt nie odpowiada. - Stuuuuart! - Ponownie woła i dalej cisza.

Pov Lexy
Chyba nikogo nie ma, ale rozejrzę się jeszcze trochę po domu. Kurde, rzeczywiście jestem tylko ja i Marcin. Ciekawe gdzie oni wszyscy poszli. No trudno... Idę obudzić Marcina.

L. - Marcin! Wstawaj, jedziemy do Maka. - Wykrzykuje podchodząc do łóżka chłopaka i szturchając go , aby się obudził.
Marcin - Dziewczyno, czego się tak drzesz?! - Mówi zaspany przecierając oczy.
L. - Nie ma nikogo w domu, a ja jestem głodna, dlatego pojedziemy razem na śniadanie. Ubieraj się. Czekam na dole.
M. - No już dobrze, dobrze księżniczko. Nie denerwuj się tak. - Odpowiada z śmiechem.
L. - Fuck you Marcin!

Chwilę później...

M. - Dobra, jestem gotowy. Jedziemy. - Oznajmia schodząc po schodach.
L. - No nareszcie. Jest prawie 12:00 godzina. Zaraz tu z głodu umrę!
M. - Nie przesadzaj. Nic ci nie będzie. Ciesz się, że zgodziłem się z Tobą pojechać, bo mogłem sobie dalej spać, a Ty byś nigdzie nie pojechała.
L. - Mam Ci jeszcze dziękować?
M. - A nie?
L. - Dobra, Marcin otwieraj samochód. - Mówi podchodząc do auta.
M. - Gdzie te kluczyki. Nie mogę ich znaleźć. Chyba ich nie wziąłem. - Stwierdza po przeszukaniu wszystkich kieszeni.
L. Marcinnn! Ty sieroto jedna. No jak zwykle. - Mówi załamując się zachowaniem Marcina.

W McDonaldzie...

Pov Marcina
Ah... Jak ja uwielbiam kiedy ona się tak denerwuje. Jest wtedy taka urocza. A jeszcze słodsza jest kiedy je tego swojego Drwala z frytkami i popija colą. No sama słodycz.

Pov Lexy
W końcu jedzenie! Już nie mogłam się doczekać. Jak widzę tego pysznego Drwala, to aż mi ślina cieknie. Tak samo jak na widok Marcina... Nie! Lexy, co ty wygadujesz. Ogarnij się dziewczyno!

_________________________________________
Jak narazie to tyle. Mam nadzieję, że zaciekawiło to was choć trochę i będziecie czekać na następną część. Narazie trochę nudno, ale na pewno się rozkręci. 💞🙈🔥
Edit: Dopiero teraz zauważyłam jak kilka pierwszych rozdziałów jest beznadziejnych. 🤣 Niech to was nie zniechęca! Później jest o wiele lepiej! 😉❤

Lexy i Marcin || Jak to się rozkręciło?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz