Wtorek, godzina 10:20...
Pov Lexy
O 11:00 mamy nagrywki, więc powinnam się zaraz zacząć ogarniać. Gdybym spała krócej, to zdążylibyśmy jeszcze pojechać do Maca. Trudno. Zjem na śniadanie płatki z mlekiem, a po nagrywkach pojadziemy z Marcinem i resztą do Maca.L. - Ty jeszcze śpisz? - Pyta swojego chłopaka śpiącego obok niej.
M. - Nie. - Odpowiada przeciągając się.
L. - Wstawaj, bo zaraz nagrywamy.
M. - Kochanie, daj mi jeszcze chwilę. - Mówi przytulając się do dziewczyny.
L. - Też bym jeszcze poleżała, ale znając życie oboje zaraz zaśniemy. - Wstaje i odsłania roletę wpuszczając do pomieszczenia słońce.
M. - Jak razi! - Zasłania oczy ręką.
L. - Dawaj, dawaj. - Pośpiesza Dubiela.
M. - No dobra, już wstaję.W czasie nagrań, godzina 11:40...
S. - Dobra, stop. - Przerywa nagrania.
L. - O co chodzi? - Pyta zdziwiona.
S. - Julka i Kacper. - Patrzy na nich. - Wiem, że macie spinę, ale proszę was. Poudawajcie chociaż przez chwilę, że wszystko jest dobrze, bo ewidentnie na filmie będzie widać, że coś jest nie tak i wszyscy będą pisać, że znowu Julka jest nadąsana i film jest chu*owy. - Mówi zdenerwowany.
K. - No dobra.
J. - Staram się. - Odpowiada cicho.
S. - To się bardziej postaraj, bo jakoś słabo Ci to wychodzi.
J. - To co mam jeszcze zrobić, żebyś był zadowolony? - Pyta zirytowana.
S. - Ku*wa Jula. To nie ja mam być zadowolony tylko widzowie. Dobrze wiesz, że ostatnio też Cię zjechali jak się nie odzywałaś do nikogo na filmie. Tworzymy taki content jaki tworzymy, więc nie może być czegoś takiego, że masz zły dzień albo coś. Masz zły dzień to nie nagrywaj, a jak coś się nie podoba to drzwi są otwarte. Możesz wyjść. - Wykrzykuje.
J. - Japie*dole! Dajcie wy mi wszyscy spokój! - Wybucha płaczem i biegnie na górę.
L. - No i zajebiście Stuart. Brawo. - Mówi wkurzona i rozczarowana zachowaniem przyjaciela.
A. - Lexy, chodźmy do niej. - Łapie dziewczynę za rękę i biegnie na górę.
M. - Powiem Ci stary, że rzeczywiście przesadziłeś. - Siada na kanapie.
K. - Muszę się przewietrzyć. - Rzekł do przyjaciół i wyszedł.
S. - Wk*rwia mnie już to wszystko. Czuję się taki bezradny. Chciałbym, żeby nasze filmy były naprawdę zajebiste. - Mówi spuszczając wzrok.Pov Lexy
Stuart serio teraz przesadził. Dobrze wie, jak wygląda sytuacja, a nagle gada takie rzeczy. Trochę zrozumienia. Pogadałyśmy z Julką i mówi, że nie chce już dzisiaj nagrywać. Starałyśmy się z Agatą ją pocieszyć i przekonać, żeby wróciła na nagrywki, ale ona jest załamana tym wszystkim. Trochę zaczyna mnie już męczyć ta cała sytuacja, ale nic nie mogę na to poradzić. Musimy ją wspierać i czekać, aż się w końcu pogodzą.Pov Marcin
Wiem, że Stuart chce, żeby te filmy były jak najlepsze i żeby wszystko było idealnie, ale to nie jest takie proste. Sytuacja w domu jest jaka jest i nic na to nie poradzimy. Trzeba to jakoś przepękać i tyle. Jakieś dodatkowe sprzeczki tutaj nie pomogą, a wręcz zaszkodzą. Lexy pewnie znowu będzie przez kilka dni to przeżywać i tematem numer jeden wśród naszych rozmów będzie Julka. Cóż, trzeba będzie to jakoś przeżyć...Kilka godzin później...
L. - To jedziemy do tego Maca? - Pyta chłopaka i przyjaciół.
M. - A bardzo chcesz?
L. - Tak. - Uśmiecha się.
M. - To jedziemy. - Wstaje od stołu.
L. - Kuba, Adis chodźcie!
K.oxo. - A Stuat i Agata też jadą?
M. - Nie wiem, ale można ich zapytać.
L. - Pójdziemy jeszcze później do kina?
M. - Zobaczymy, kochanie.
L. - Czyli, że tak. - Całuje chłopaka.
M. - Idziesz się spytać Julii czy z nami jedzie?
L. - Prosiła, żeby ją zostawić, bo musi sobie parę rzeczy przemyśleć, więc nie będę jej przeszkadzać.Pov Lexy
Stuart, Agata, ja i Marcin pojechaliśmy razem, a Adis z Kubą drugim autem. Jestem już strasznie głodna, bo wcale się nie najadłam tym śniadaniem, a mamy już 16:30. O tej godzinie jest największy ruch w Warszawie. Jednak chłopaki jak zwykle muszą być jak najszybciej i jedziemy jakąś inną drogą. Wiadomo, że Marcin zawsze jeździ szybko, ale dzisiaj to już nad wyraz przekracza prędkość.
CZYTASZ
Lexy i Marcin || Jak to się rozkręciło?
FanficJest to opowieść dla fanów shipu Lexy x Marcin. Jak potoczą się losy tej uroczej dwójki? Co będą musieli przeżyć, aby poczuć pełnię szczęścia? Jeżeli jesteście ciekawi, to zapraszam do czytania! //W opowieści większość zdarzeń jest wytworem mojej wy...