Rozdział 9

3.8K 79 2
                                    

3 tygodnie później...

Pov Lexy
Od naszej Sylwestrowej imprezy jesteśmy z Marcinem nierozłączni. Praktycznie całe dnie spędzamy razem, a czasem nawet noce. Jednak jesteśmy tylko przyjaciółmi... Ciągle to sobie powtarzam, ale sama już nie wiem czy to nie jest coś więcej niż przyjaźń. W głębi serca chcę z nim być, ale nie jestem tego pewna w 100%. Również zaprzyjaźniłam się z Dannym, który ostatnio często do nas przyjeżdża. Bardzo go lubię i fajnie się z nim gada. Przez nagrywanie wspólnych filmów mam bardzo dobry kontakt z Michałem. Chciałam się od niego trochę odciąć, ale nie udało mi się. Nie żałuję tego, bo Gała to spoko ziomal. Widzę, że Marcin też się do niego ostatnio przekonał i dobrze się dogadują. Tak bardzo się cieszę, że w końcu Dubiel go polubił. Jak narazie Nowy Rok niesie ze sobą same pozytywy!

Pov Marcin
Odkąd spędzam tak dużo czasu z Lexy jestem już pewien, że ją kocham. Ona też nie ukrywa tego, że coś do mnie czuje. Myślę, że to odpowiedni moment, aby powiedzieć jej to wprost. Nie chcę dłużej ukrywać tego, że ją kocham, dlatego na dniach postaram się jej powiedzieć, co do niej czuję. Mam nadzieję, że to nie jest dla niej za wcześnie. Ale przecież od prawie miesiąca bardzo dobrze się dogadujemy i powoli zaczynamy się zachowywać jak para. Kocham ją już bardzo długo, dlatego nie mogę wytrzymać i muszę jej to wyznać. Niby nie muszę się spieszyć, bo nie mam żadnej konkurencji, ale zrobię to jak najszybciej. Ostatnio bardzo dobrze dogaduję się z Michałem i powiedział mi on, że ma na oku jakąś tam laskę, a Lexy nie jest w ogóle w jego typie. Jak poznałem go bliżej to okazało się, że on wcale nie jest taki zły jak myślałem.

Pov Michał
Cieszę się, że Marcin w końcu mnie polubił. Przecież ja nie chcę mu zrobić nic złego, a on miał mnie przez większość czasu za wroga. Na szczęście teraz się przyjaźnimy i wszystko sobie wyjaśniliśmy! Skłamałem, że nie podoba mi się Lexy, ale nie miałem innego wyjścia... Jakbym powiedział mu prawdę, to pewnie nie chciałby się ze mną przyjaźnić. A dzięki temu, że mam dobry kontakt z Marcinem, to mogę spróbować zbliżyć się do Lexy.

2 dni później...

Pov Marcin
Czuję, że dzisiaj jest odpowiedni dzień, aby powiedzieć Lexy, że ją kocham. Zapytam ją zaraz czy obejrzymy coś wieczorem i wtedy wszystko się rozegra. Strasznie się stresuję. Martwię się, że ona nie jest jeszcze na to gotowa i znowu wszystko zepsuję albo jeszcze gorzej będzie jak mnie wyśmieje. A co jak pomyśli, że to prank? Tyle rzeczy może się stać nie po mojej myśli. Jednak nie mogę się tym tak zamartwiać, bo rzeczywiście to nie wyjdzie. Musi się wszystko udać!

*W pokoju Lexy*

M. - Lexy! - Woła wchodząc bez pytania do pokoju dziewczyny.
L. - Co chcesz? - Krzyczy ze swojej łazienki w której aktualnie bierze prysznic.
M. - Gdzie jesteś?
L. - W łazience. Prysznic biorę. Znaczy już się w sumie wykąpałam. - Wyciąga rękę po ręcznik i zauważa, że go tam nie ma.
M. - Ok, to mam wyjść?
L. - Nie, poczekaj. Mam problem. - Nie ma ręcznika, dlatego nie może się wytrzeć.
M. - Jaki problem? - Pyta zdziwiony.
L. - Mógłbyś... Mógłbyś podać mi ręcznik? - Czuje się tak bardzo niezręcznie w tym momencie.
M. - Co? - Myśli, że źle usłyszał prośbę dziewczyny.
L. - No zapomniałam ręcznika. Możesz mi go podać?
M. - No ok? A gdzie jest? - Nie wierzy, że naprawdę musi to zrobić.
L. - W szafce przy drzwiach. Pośpiesz się Marcin. - Zaczyna się niecierpliwić.
M. - Mam już. Może być biały w żółte kwiatki? - Patrzy na ręcznik, który trzyma w ręce.
L. - Bez znaczenia jaki. Po prostu mi go daj.
M. - Ok. Tylko nie krzycz na mnie. - Śmieje się z dziewczyny.
L. - Nie patrz na mnie. - Uchyla lekko drzwi od łazienki.
M. - Postram się, ale nic nie obiecuje. - Podaje jej ręcznik.
L. - Fuck you Marcin! - Bierze ręcznik i szybko zamyka drzwi. - Daj mi minutę i już do Ciebie idę.

L. - Dobra, to co chciałeś? - Wychodzi z łazienki owinięta w ręcznik.
M. - Robisz coś dziś wieczorem?
L. - Tak, idę z Agatą, Stuartem, Julką i Kacprem do kina. Właśnie miałam się Ciebie pytać czy pójdziesz z nami, bo nie chcę tam być sama wśród samych zakochanych par. To co? - Spogląda na Marcina i szczerze się uśmiecha.
M. - Ok... Mogę iść. - Odpowiada lekko zawiedziony.
L. - To super! - Przytula chłopaka.
M. - A o której?
L. - O 20:00 jest film.
M. - Ok. Jadę zaraz do centrum z Heńkiem, bo idziemy do fryzjera. Kupić ci coś?
L. - Nie, nie trzeba.
M. - To idę. Jak coś, to dzwoń. - Uśmiecha się do dziewczyny i wychodzi.

Pov Marcin
Kurde... Jednak mój plan nie wypali. Nigdy Lexy z nikim nie wychodzi, a tutaj nagle ma jakieś plany. Chociaż nie jest, aż tak źle, bo przecież idę z nią do tego kina. Może jednak uda mi się jej to powiedzieć? Muszę to jakoś przemyśleć. Jeżeli dzisiaj nie wyjdzie, to pogadam z nią o tym za kilka dni.

Pov Lexy
Jakiś taki dzisiaj nie w humorze ten Dubiel. Widziałam, że Marcin chciał mi coś powiedzieć, ale nie spodziewał się, że mam jakieś plany. Chociaż to chyba nie było nic ważnego, bo nie ciągnął dalej tematu. Wydaje mi się, że on coś kombinuje, tylko co? Może... Może chce mi powiedzieć, że mnie kocha? Nie...! Niemożliwe. Jednak tak patrząc na to wszystko, to może rzeczywiście chce to zrobić? Ostatnio zachowujemy się jak para. Nie ukrywam, że zauważyłam, to jak Marcin zachowuje się wobec mnie. Na pewno nie traktuje mnie jak zwykłą przyjaciółkę. Ja też automatycznie zaczynam go traktować jak kogoś kto jest kimś więcej niż tylko moim przyjacielem. Może powinnam mu powiedzieć, że go kocham? Ja wiem, że czasami zdarza nam się powiedzieć, że się kochamy, ale jakoś żadne z nas nie bierze tego na poważnie. Nigdy nie byłam w nikim tak bardzo zakochana jak w nim. Muszę zacząć działać, bo nie chcę stracić szansy na prawdziwą miłość. Tylko jak ja mam mu to powiedzieć i kiedy? Dzisiaj nie da rady, ale może jutro?

Po kinie, godzina 21:40...

Pov Lexy
Ostatni raz pozwalam im wybierać film! Dawno tak bardzo się nie bałam! Specjalnie wybrali jakiś pieprzony horror, żebym się bała. Wszystkie się bałyśmy. Na szczęście Marcin mnie trzymał za rękę i trochę mnie to uspokoiło. Widziałam, jak dziewczyny robiły to samo. Trochę głupio mi było, jak wszyscy się co chwilę całowali, a ja sobie tylko na nich patrzyłam. Dobrze, że Dubiel ze mną poszedł, to nie byłam jedyną singielką w tym zakochanym towarzystwie. Naprawdę oni wszyscy mnie dobijają. Muszę to samotne życie jak najszybciej zakończyć, bo normalnie zwariuję! Postaram się jutro pogadać na poważnie z Dubielem i może zakończę bycie singielką? Zapytam się dzisiaj Agaty czy to dobry pomysł, bo chcemy sobie pooglądać u mnie filmy i poplotkować, taki mały babski wieczór.

Pov Marcin
Specjalnie wybraliśmy z chłopakami horror, żeby dziewczyny trochę się wystraszyły. Jak widać udało nam się. Lexy co chwilę tak mocno ściskała moją rękę, że myślałem, że mi ją zgniecie! Julia i Agata też się nieźle bały. Trochę głupio, że tylko ja i Lexy nie jesteśmy w związku, a reszta całuje się i przytula na każdym kroku. Widziałem, jak Lexy patrzyła się na nich z zazdrością, dlatego też ją przytuliłem. Dzisiaj nie uda mi się już z nią pogadać, bo słyszałem, że chce sobie zrobić z Agatą babski wieczór czy coś tam. Jednak jeżeli nie dzisiaj, to jutro. Ja się tak szybko nie poddam!

_________________________________________
Taki trochę nudny ten rozdział 🤔 Jednak nie martwcie się! W końcu będzie jakaś akcja 😉 Myślicie, że Lexy i Marcin będą w końcu razem?

Lexy i Marcin || Jak to się rozkręciło?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz