Tydzień później...
Pov Lexy
Przez ten tydzień nie udało mi się poważnie pogadać z Marcinem. Ciągle nagrywaliśmy filmy, a później wychodziliśmy gdzieś wszyscy na miasto. Jednak dzięki temu widzę, że Marcin bardzo zaprzyjaźnił się z Michałem, tak samo jak ja. Michał czasami na tych spotkaniach zachowywał się trochę dziwnie... Kiedy Marcin gdzieś odchodził, to łapał mnie za rękę albo przytulał. Może to dlatego, że czasem za dużo wypił? Nie mówiłam o tym Marcinowi, bo przecież to nic takiego, a też nie chcę zepsuć ich dobrej relacji. Lubię Michała, ale bardzo kocham Dubiela.Pov Marcin
Cały ten tydzień byliśmy wszyscy bardzo zabiegani i nawet nie mieliśmy z Lexy chwili dla siebie. W ciągu dnia nagrywaliśmy filmy na zapas, a wieczorami wszyscy gdzieś wchodziliśmy. Zdarzało się nawet nam wrócić nad ranem. Chociaż dzięki temu udało mi się złapać jeszcze lepszy kontakt z Gałą. Mamy wiele wspólnych tematów do rozmów. Dzisiaj Stuart powiedział, że nie będziemy nic nagrywać i mamy cały dzień dla siebie. W takim razie chcę go spędzić z Lexy. Myślę, że dziś jest odpowiedni dzień, żeby powiedzieć jej, że ją kocham. Wszystko już sobie dokładnie zaplanowałem! Nie ma opcji, aby coś poszło nie tak.Pov Michał
W tym tygodniu spędziłem bardzo dużo czasu z mieszkańcami Domu X, a przede wszystkim z Lexy i Marcinem. Wydaje mi się, że w miarę zdobyłem ich zaufanie. Starałem się zbliżyć do Lexy, ale ona jest strasznie zaślepiona tym Dubielem. Nie widzi świata poza nim. Muszę to szybko zmienić i sprawić, żeby się we mnie zakochała. Dzisiaj nic nie nagrywamy, dlatego chcę spędzić ten dzień z Lexy. Nic mnie nie powstrzyma!M. - Masz jakieś plany na dzisiaj? - Mówi wchodząc do pokoju Lexy.
L. - Nie, a co?
M. - To teraz już masz! - Kładzie się na łóżko obok dziewczyny i się uśmiecha.
L. - Jak to? - Nie rozumie co Marcin ma na myśli.
M. - Najpierw pojedziemy do galerii handlowej na zakupy i kupię Ci coś ładnego, później pójdziemy do Maca, a wieczór spędzimy u mnie oglądając jakieś filmy.
L. - Ale ty jesteś uroczy. Dziękuję. - Trochę zawstydzona przytula się do chłopaka.
M.G. - Hej Lexy. Robisz coś... - Wchodząc do pokoju nie spodziewał się tam Marcina.
L. - Hej. - Patrzy się na Michała, który stoi w progu i również patrzy się na nią i Dubiela.
M.G. - Sorry. Myślałem, że jesteś sama. To nie będę wam przeszkadzać. Pa. - Odwraca się i zamierza wychodzić.
M. - Poczekaj. My już porozmawialiśmy, więc i tak wychodzę. - Mówi do Gały. - To za godzinę bądź gotowa. - Całuje dziewczynę w policzek i wychodzi.
L. - Ok. Przyjdź do mnie jak będziemy mieli już jechać. - Mówi do wychodzącego chłopaka. - To co chciałeś Michał?
M.G. - A już nic, bo rozumiem, że masz już plany na dzisiaj?
L. - No tak. Chcemy trochę czasu spędzić sami z Marcinem.
M.G. - Rozumiem. Dobra, to może następnym razem. - Odpowiada trochę wkurzony, jednak nie daje tego po sobie poznać.
L. - Sorry, ale dawno nie spędzaliśmy sami czasu z Marcinem, więc jak mamy trochę wolnego, to chcemy to wykorzystać. - Trochę jej głupio, że musi odmawiać przyjacielowi.
M.G. - Wiem. To ja już idę. Pa. - Wstaje i wychodzi.
L. - No pa.Pov Lexy
Co się stało Michałowi, że nagle chce ze mną tyle czasu spędzać? Widać, że wkurzył się jak zobaczył mnie z Marcinem i dowiedział się, że nie mam dzisiaj dla niego czasu. Ale niby jak miałam mu to inaczej powiedzieć? Nie mam czasu i tyle... Nie ma się o co obrażać. Cały tydzień nie mogliśmy na spokojnie porozmawiać z Dubielem, więc się za sobą trochę stęskniliśmy.Pov Michał
No i mój plan nie wypalił. Jak zwykle musiał się wpieprzyć ten Dubiel... Już myślałem, że mi się uda ją zabrać na jakąś randkę, ale nie tym razem... Nie będę się poddawać i zagadam do niej jeszcze jutro albo i dziś wieczorem. Ja tak łatwo nie odpuszczę. W końcu ją w sobie rozkocham i na dobre zapomni o Marcinie!

CZYTASZ
Lexy i Marcin || Jak to się rozkręciło?
FanfictionJest to opowieść dla fanów shipu Lexy x Marcin. Jak potoczą się losy tej uroczej dwójki? Co będą musieli przeżyć, aby poczuć pełnię szczęścia? Jeżeli jesteście ciekawi, to zapraszam do czytania! //W opowieści większość zdarzeń jest wytworem mojej wy...