L. - Marcin, on nie może mnie zobaczyć. Co sobie wtedy pomyśli?
M. - Dobra, nie panikuj. Przecież jak poczekamy przed kinem, aż on wejdzie na salę, to nie nas zauważy. - Uspokaja dziewczynę, bo ma wrażenie, że zaraz zejdzie na zawał.
L. - Ale on na pewno idzie na to co my.
M. - Skąd to wiesz?
L. - Przecież o tej godzinie grają tylko film na który my mamy bilety, więc wiadomo, że on będąc tutaj, czeka na ten sam film.
M. - No coś w tym jest... Chodźmy na zewnątrz. - Łapie dziewczynę za rękę i wyprowadza przed kino.
L. - Ale dziwne, że sam przyszedł.
M. - On chyba nie jest sam. Patrz! Trzyma się z jakąś dziewczyną za rękę. - Uważnie przygląda się Michałowi.
L. - Czekaj, czekaj... Czy to nie jest Justyna?
M. - No, to ona. Rzeczywiście.
L. - Dziwne to wszystko, ale mniejsza o to. Jaki mamy plan? - Patrzy na Marcina z nadzieją, że coś wymyślił.
M. - Skup się Lexy. Więc, tak: Ja wejdę najpierw sam, założę kaptur na głowę i będę z Tobą pisał. Mamy miejsca prawie, że na samej górze, a oni muszą mieć niżej, bo sama widziałaś, że praktycznie wszystko jest pozajmowane i zostały te miejsca mniej więcej po środku i po bokach. Kiedy Michał i Justyna wejdą i będzie już ciemno, to Ci napiszę, żebyś przyszła. - Mówi w pełnym skupieniu. - Jesteś czarna, więc na pewno nie będzie Cię widać po ciemku. - Żartuje z dziewczyny, która często to powtarza.
L. - Fuck you Marcin! Ale w sumie, to dobry plan. A jak zamierzasz wyjść niezauważony?
M. - Wyjdziemy chwilę przed końcem filmu i zapaleniem się świateł. - Utwierdza dziewczynę w tym, że to dobry plan.
L. - Dobra, wchodzę w to! - Przybija piątkę z Dubielem.Pov Lexy
Jednak ten Marcin, to jest mądry! Nieźle to wszystko wymyślił. Teraz pozostaje mi czekać na wiadomość od niego. Ale zdziwiłam się, że Michał przyszedł tu z Justyną. Niby nie chciała mieć nic wspólnego z Team'em, a tu nagle się spotyka z Michałem. Jakieś to podejrzane... Mimo wszystko nie zamierzam się w to mieszać. Teraz muszę skupić się przede wszystkim na sobie i Marcinie!Po seansie...
Pov Marcin
Na szczęście wszystko poszło zgodnie z planem! No może nie do końca, bo Lexy po ciemku wypieprzyła się na schodach. Jednak pomijając ten mały szczegół, to jest ok i najważniejsze, że nas nie zauważyli. Dalej nie rozumiem dlaczego Lexy po prostu mu nie powiedziała, że ma inne plany. Chociaż, czego mogłem się spodziewać po Lexy...Pov Lexy
Wiedziałam, że mogę liczyć na Marcina. Wszystko się udało i zostałam nie zauważona. Byłoby wręcz idealnie gdybym się oczywiście nie wyj*bała praktycznie na samym końcu! Ale ja jak zwykle musiałam zrobić z siebie idiotkę i się wyj*bać na tych pieprzonych schodach. Chociaż dobrze, że było ciemno, to ludzie nie skapnęli się, że leżę na podłodze.Do świąt Bożego Narodzenia zostało 5 dni...
Pov Lexy
Od dwóch tygodni spędzam bardzo dużo czasu z Michałem. Lepiej go poznałam i zaprzyjaźniliśmy się. Praktycznie codziennie jest u nas w domu i codziennie razem spędzamy czas. Marcina ostatnio często nie ma, bo załatwia jakieś różne swoje sprawy, dlatego przez to wszystko nasz kontakt można powiedzieć, że się pogorszył. Jest mi z tego powodu smutno, ale pewnie niedługo znowu wszystko będzie dobrze. Bynajmniej mam taką nadzieję...Pov Marcin
Ostatnio jestem strasznie zapracowany. Ciągle muszę coś załatwiać i jeździć po całej Warszawie przez co często nie ma mnie w domu. Wolny czas spędzam z moim najlepszym przyjacielem Adamem, ale to głównie dlatego, że planujemy zaj*bistą niespodziankę dla Lexy. Jeżeli chodzi o Lexy, to niestety trochę się od siebie oddaliliśmy. Widzę, że teraz ciągle spędza czas z tym Michałem. Często mnie to boli, ale wiem, że niedługo wszystko wróci do normy. Dzisiaj akurat mam cały dzień wolny, dlatego chcę zabrać Lexy gdzieś na miasto.M. - Lexy, mam dzisiaj wolny dzień. Może wyj... - Wchodząc do pokoju dziewczyny zauważa ją i Michała leżących na łóżku i trzymających się za ręce.
L. - Marcin... - Patrzy na chłopaka i nie wie jak się zachować w takiej sytuacji.
M. - Wiesz, odechciało mi się już przez was wszystkiego. - Wychodzi zdenerwowany trzaskając za sobą drzwiami.
L. - Oj, no Marcin! Przestań! - Zrywa się z łóżka i wybiega za Dubielem.
M. - No co Marcin? Co ty dziewczyno sobie myślisz?! - Staje na przeciwko dziewczyny i praktycznie już na nią krzyczy.
L. - Ale przecież ja nic nie zrobiłam. - Nie uważa, że zrobiła źle i nie rozumie dlaczego Marcin się tak unosi.
M. - Nic nie zrobiłaś? Najpierw nie widzisz poza mną świata, nie ma mnie w domu przez dwa tygodnie, a Ty się już zabawiasz z innym?! Jesteś zwykłą dzi*ką Lexy! - W tych emocjach kompletnie przestaje nad sobą panować.
L. - Nie poznaje Cię Marcin, jesteś okropny. Jednak nie zapominaj, że my nigdy nie byliśmy razem! - Mówi ledwo powstrzymując się od płaczu po czym wraca do swojego pokoju.
CZYTASZ
Lexy i Marcin || Jak to się rozkręciło?
FanfictionJest to opowieść dla fanów shipu Lexy x Marcin. Jak potoczą się losy tej uroczej dwójki? Co będą musieli przeżyć, aby poczuć pełnię szczęścia? Jeżeli jesteście ciekawi, to zapraszam do czytania! //W opowieści większość zdarzeń jest wytworem mojej wy...