Kilka tygodni później...
Pov Lexy
Od czasu mojej wspólnej nocy z Marcinem bardzo się do siebie zbliżyliśmy. Spędzamy razem dużo czasu i praktycznie nie odstępujemy siebie na krok. Może to też przez to, że w domu praktyczne nikogo nie ma. Julka pół dnia jest w szkole, Kacper coraz częściej znika, bo planuje jakąś piosenkę czy coś, a Agata i Stuart spędzają czas u niego w mieszkaniu, dlatego ja jestem skazana na spędzanie czasu z Dubielem. Jednak podoba mi się to i chcę być na niego skazana. Ostatnio też zaprzyjaźniłam się bardzo z Kubą. W trójkę staliśmy się najlepszymi przyjaciółmi.Pov Marcin
Od pewnego czasu spędzam całe dnie z Lexy i Kubą. Trochę przez to wszystko mam gorszy kontakt ze Stuartem, którego często nie ma w domu, ale mimo wszystko jesteśmy dobrymi kumplami i możemy na siebie liczyć. Dzięki obecności Lexy w końcu czuję, że jestem naprawdę szczęśliwy. Jest jedyną osobą przy której zapominam o wszystkich smutkach. Z racji tego, że za trzy tygodnie będą święta Bożego Narodzenia przygotowałem dla niej małą niespodziankę z której na pewno się ucieszy.S. - Lexy, Marcin chodźcie na chwilę do salonu. Muszę wam coś powiedzieć. - Krzyczy do przyjaciół siedzących razem na górze.
L. - Teraz?
S. - Tak, teraz.
M. - Stuart nie chce mi się. To coś ważnego? - Z lenistwa próbuje się wykręcić.
S. - Bardzo ważnego. Chodźcie i nie marudzić mi tu. Kilka minut was nie zbawi. - Mówi po czym wraca co salonu.
L. - Dobra, chodź Marcin. - Nie chętnie wstaje i wychodzi wraz z chłopakiem.W salonie...
S. - Jak już wiecie, zebr... - Jego wypowiedź przerywa znudzona Lexy.
L. - No tak, tak, tak. Mów szybko o co chodzi, bo nie chce mi się tu siedzieć.
S. - Rzeczywiście masz Lexy rację. Przejdźmy do rzeczy. Kilka tygodni temu mówiłem wam, że ma do Teamu dołączyć Michał Gała i miał się z wami poznać na dniach. Jednak nie wyszło tak, jak to było zaplanowane, dlatego przyjedzie do domu już w ten poniedziałek.
L. - A co dzisiaj jest?
M. - Sobota. - Odpowiada i śmieje się z niewiedzy przyjaciółki.
L. - Fuck you Marcin! - Śmieje się sama z siebie wraz z Marcinem.
J. - Ale przyjedzie i co wtedy?
S. - Najpierw jesteśmy wszyscy umówieni na 17:00 do restauracji, a później przyjedziemy do domu i go trochę oprowadzimy, pogadamy razem, poznamy się, a wieczorem Michał wróci do siebie. - Tłumaczy dość szybko, aby nie zabierać czasu zebranym.
M. - A on się będzie do nas wprowadzał?
S. - Myślę, że nie. Julka do tej pory nie ma swojego pokoju, bo nie mamy miejsca, więc Michał tym bardziej nie miałby gdzie spać.
L. - To jak będziemy nagrywać filmy? - Pyta zaniepokojona.
S. - Ty się o to nie martw. Ja wszystko na pewno ogarnę. - Uspokaja Lexy.
M. - To koniec?
S. - Tak, nie mam już nic do przekazania. Pamiętajcie, żeby w poniedziałek być o 17:00 pod restauracją.Pov Lexy
Kiedy wychodziłam z salonu, zatrzymała mnie Julka i powiedziała, że ma do mnie sprawę. Krzyknęłam do Marcina, że za chwilę do niego przyjdę i ruszyłam w stronę Kostery.J. - Jak wiesz jestem już trochę z Kacprem. - Mówi bardzo cicho.
L. - No tak. - Nie ma pojęcia o co może chodzić dziewczynie.
J. - Widzę, że spędzasz ostatnio bardzo dużo czasu z Marcinem u niego w pokoju, a ja z Kacprem u nas.
L. - Tak, ale o co chodzi?
J. - Może mogłabyś się zamienić z Kacprem pokojem? Chcielibyśmy mieć razem pokój, a Ty byś też miała więcej prywatności. Proszę Cię. - Patrzy na Lexy z nadzieją, że się zgodzi.
L. - W sumie, to i tak teraz mało spędzamy czasu, bo często siedzisz z Kacprem, a ja Marcinem czy Kubą. Rzeczywiście w pokoju u nas, to tylko śpię, więc tak naprawdę chyba nie widzę w tym żadnego problemu. Jeżeli dla Was będzie tak lepiej, to mogę się z nim zamienić tym pokojem. - Uśmiecha się do dziewczyny.
J. - Kochana jesteś! Dziękuję! - Wstaje i mocno przytula Lexy. - Pewnie i tak niedługo będziesz mieć pokój z Marcinem.
L. - Dżulia, nie przesadzaj, bo się jeszcze rozmyślę. - Śmieje się z dziewczyny.
J. - Zobaczysz, że jeszcze wspomnisz moje słowa.
L. - Tak, tak. Zobaczymy.
CZYTASZ
Lexy i Marcin || Jak to się rozkręciło?
FanficJest to opowieść dla fanów shipu Lexy x Marcin. Jak potoczą się losy tej uroczej dwójki? Co będą musieli przeżyć, aby poczuć pełnię szczęścia? Jeżeli jesteście ciekawi, to zapraszam do czytania! //W opowieści większość zdarzeń jest wytworem mojej wy...