TO BE CONTINUED...
Król podniósł się nagi i zaczął okrywać swoje ciało królewskimi szatami. Kazał mi pozostać w tym miejscu, do czasu, gdy wszystko się ułoży. Jego królestwo, jego obowiązki. Jednak w tym przypadku nie chodziło o dziedzictwo, o politykę, czy wroga. Sprawa dotyczyła jego braci, egzystujących w innej części zamku.
-Jak długo już tak wytrzymuje?
-Zbyt długo.
-Jeden fałszywy ruch, i może zginąć.
-To wygląda mi na trans albo halucynacje. Jak tylko dowiemy sie, co to spowodowało..
-Dziękuję ci za obecność, i że mnie poinformowałeś. Pragnę porozmawiać z nim na osobności. Zaopiekuj się proszę moją ukochaną, by nic jej nie brakowało.
Jak sobie życzysz, wasza wysokość.- i odszedł.Podziwiałam kolekcje biżuterii króla, gdy do komnaty wszedł Desmond. Nie przestraszyłam się go tak jak wcześniej, wręcz zaskoczył mnie jego miły wygląd. Przyniósł śniadanie.
-Trufle marcepanowe na polecenie króla, miła pani. - Jedną rękę trzymał z tyłu na plecach, a drugą wysunął srebrną paterę pełną pralin z czekoladową polewą, wyłożonych na haftowanej serwetce. Nogi sługi były ustawione w drugiej pozycji baletowej, więc mogłam wywnioskować, że tak jak król potrafił wykwintnie się ruszać,a jego postawa była prosta jak struna.
Gdy się odwrócił na pięcie i wymaszerował do wyjścia pod jego bujnymi włosami, na szyi ujrzałam przyjemnie różowego siniaka. Albo coś mi się przewidziało, albo z rany wydobyło się seledynowe światło. Mieniło się taką samą barwą, co napój miłosny, który wczoraj wlewałam w usta królowi, by go nim odurzyć. Ale jak Desmond mógł go wypić? Przecież tylko ja o nim wiedziałam. W rzekomej ranie rozpoznałam malinkę. W jakiż sposób służba mogłaby doświadczać miłości w tych murach? Przy tej ilości rozkazów i zakazów monarchy oraz braku przyjezdnych gości płci żeńskiej? Zainteresowała mnie jego postać, ale postanowiłam, że zajmę się nią później. Wprawdzie nie poznałam braci waszej wysokości i nie wiem ile ich jest, lecz niepokoiło mnie to, co się dzieje z moim kochankiem. Komnata bez króla zrobiła się jakaś zimna,wiatr się przedarł do pomieszczenia, a słońce zaszło.
YOU ARE READING
Little stories&poems
Short StoryWhole imagination thing is going on here. Just a little bit of art. Hope u enjoy it!😘