...

70 1 0
                                    

Kiedy basy dudnią wokoło.
A z przytłaczającego pokoju dobiega muzyka.
To w mojej głowie trwa głośna impreza.
Biegnę.
Uciekam.
Przez twe wąskie korytarze.
A serce pędzi jeszcze szybciej.
W rytm elektrycznych gitar.
Obolałe ciało.
Krzyczę w moim wnętrzu, które buzuje od hiphopowych nut.
Nagle wpadam na ciebie niezdarnie, choć uważasz to za urocze.
Wszystko robi się fioletowe i różowe.
Czarne światło w białym pomieszczeniu.
Jego przyjemne stróżki padają na nas. Oblewają naszą drżącą z ekstazy skórę.
Nie wiem, co powiedzieć.
Ale to nic.
Bo wiem, że opuściłeś twoich szczęśliwych przyjaciół z tego samego powodu.
Ożywiłeś mnie.
Jednym spojrzeniem charyzmatycznych oczu.
Zaprowadziłeś do oazy miłosnego spokoju, byśmy mogli się lepiej poznać, w tym zgiełku tańców.

Little stories&poemsWhere stories live. Discover now