Kiedy do jego uszu dobiegł dźwięk budzika, od razu zerwał się z łóżka i zaczął biegać po całym domu. Czuł jednocześnie niesamowitą ekscytację i strach. Z jednej strony denerował się pierwszym dniem w nowej pracy, a z drugiej strony nie mógł się doczekać. Wiedział, że ta praca nie będzie należała do łatwych, ale on lubił wyzwania. Wziął poranny zimny prysznic, ubrał na siebie czarne spodnie i wyprasował białą koszulę z długim rękawem. Kiedy był już ubrany, umył zęby i wziął się za układanie fryzury. Gdy przez dłuższy czas mu to nie wychodziło, po prostu roztrzepał włosy i wyszedł z toalety. Spojrzał się na zegarek, który miał na ręku i z ulgą stwierdził, że dzisiaj nigdzie się nie spóźni i będzie na czas. Tata zanim sam wyszedł z domu do pracy, życzył mu szczęścia, co dodało mu pewności siebie i wywołało na jego ustach lekki uśmiech. Minho wziął ze stołu słuchawki i poszedł do korytarza ubrać buty i kurtkę. Ciepło ubrany wyszedł z domu i włożył do swoich uszu słuchawki, puszczając muzykę. Miał do hotelu niespełna dwadzieścia pięć minut drogi na pieszo, więc miał całkiem sporo czasu na uspokojenie swojego szybko bijącego serca.
Kiedy wszedł do środka, wyjął ze swoich uszu słuchawki i stanął, nie wiedząc, gdzie ma się udać. Nagle przez jedne drzwi wyszedł ten sam chłopak, który ostatnim razem odprowadził go do wyjścia.
- Jednak cię zatrudnili?
Minho pokiwał głową.
- Chodź, mam mnóstwo obowiązków na głowie, zaprowadzę cię do kierownika, a on powie ci jak i co dalej masz robić.
Lee szedł za nim posłusznie, zastanawiając się jaką rolę pełni on w hotelu. Ma twarz dzieciaka, a zachowuje się, jakby miał o wszystkim pojęcie i znał odpowiedź na każde pytanie. Lee idąc za nim miał czas, żeby nieco się rozejrzeć. Hotel w środku wywarł na nim jeszcze lepsze wrażenie niż z zewnątrz, a myślał, że to już bardziej niemożliwe. Skórzane fotele i kanapy, sprawiały wrażenie niesamowicie drogich i ekskluzywnych. W wielu miejscach były powywieszane obrazy aniołów i nieba. Sufit był szklany i zwisały z niego żyrandole zrobione z kryształów. Gdzie się nie obejrzał widział piękne dywany, wazony, lampy i rośliny. Lee był tak zapatrzony, że o mało co nie wpadł na chłopaka, który zaprowadził go aż pod drzwi obok recepcji. Kiedy tylko się zatrzymali, chłopak zapukał do drzwi, które po chwili się otworzyły, a oni weszli do środka.
- Chris, dasz mu zapaskę i zaprowadzisz na restaurację? Ja muszę już lecieć.
- Oczywiście.
Chłopak wyszedł i zostawił ich . Mężczyzna wstał z krzesła i przedstawił się Minho.
- Jestem kierownikiem, Bang Christopher Chan.
- Miło mi, Lee Minho.
- Dyrektor powiedział, żeby dać ci zapaskę, powinni mieć jeszcze jakieś na restauracji, chodź za mną.
- Dyrektor?
- Tak Dyrektor, Han Jisung.
Minho początkowo myślał, że się przesłyszał. Nie mógł uwierzyć, że osoba z którą rozmawiał była dyrektorem tego miejsca. Wyglądał na strasznie młodego, dlatego brunet był naprawdę bardzo zaskoczony usłyszawszy o jego stanowisku. Kiedy Chris zaprowadził go na restaurację, zobaczył stojącego za blatem kierownika restauracji, który przeprowadzał z nim rozmowę kwalifikacyjną.
- Chris, wracaj do pracy, ja wszystko mu wyjaśnię - zwrócił się do blondyna, który po tych słowach opuścił restaurację - Podejdź tu.
Lee posłusznie podszedł do Seungmina, a ten zaczął mu wyjaśniać, jak zaznacza się przyjścia gości na komputerze.
- Tu masz numery pokoi, widzisz? - mówił, pokazując myszką na numery pokoi - wystarczy, że spytasz się osoby przychodzącej, jaki ma numer pokoju i wtedy klikasz na to i masz tu z boku zaznacz przyjście.
Seungmin oparł się o blat i zaczął tłumaczyć mu resztę.
- Za tymi drzwiami po naszej prawej stronie jest kuchnia, a za tamtymi na końcu restauracji jest zmywak, gdzie będziecie zawozić brudne talerze i sztućce. Dopóki będziesz przychodził tu na rano nie musisz nikomu nic podawać, bo na śniadaniach zawsze jest bufet, czyli że goście samo biorą sobie jedzenie, my ewentualnie musimy donosić je z kuchni - wyjaśnił - widzisz tamtą dziewczynę z wózkiem? - wskazał na nią dyskretnie.
- Tak.
- Jest drugą kelnerką, z którą przyjdzie ci dzisiaj zbierać naczynia na wózek i zawozić je na zmywak. Odpadki z talerza wywalasz do śmietnika, który jest przyczepiony do wózka, a sztućce wrzucasz do koszyka, który jest na wózku, rozumiesz?
- Tak.
Kiedy brunetka spojrzała się w ich stronę, Seungmin pokazał jej ręką, żeby przyszła. Dziewczyna po chwili przyszła i stanęła obok, uśmiechając się miło do Minho.
- Lee Ji-Eun - przedstawiła się.
- Lee Minho.
- Nareszcie kogoś zatrudnili, nie masz pojęcia jak ciężko jest mi ogarnąć to wszystko samej - przyznała.
- Domyślam się, patrząc na to ilu jest tutaj ludzi - Minho rozejrzał się dookoła.
- Dobra, skoro już wszystko wiecie, bierzcie się do roboty, czeka nas dużo pracy.
Po kilku godzinach pracy Minho był niesamowicie zmęczony. Bolały go praktycznie całe nogi, ale mimo wszystko czuł się szczęśliwy. Był zadowolony ze swojej pracy, polubił również dziewczynę z którą pracował. Co innego mógł powiedzieć o pani ze stewardingu. Nazywała się Nancy i cały czas coś jej nie pasowało. Lee wiedział, że się nie polubią, ale to było aktualnie najmniej ważne. Skończył pracę koło trzynastej, uważał że to bardzo wczesna godzina, ale on nie miał nic przeciwko, żeby kończyć tak szybko, wręcz przeciwnie. Chciał odpocząć w domu. Pożegnał się najpierw ze swoją nową znajomą, a potem odniósł zapaskę do recepcji. Chris pytał się go, jak minął mu pierwszy dzień w pracy, a kiedy ten powiedział mu, że dobrze, uśmiechnął się tylko i życzył mu miłego dnia i kolejnego dobrze, spędzonego dnia w pracy. Minho nie dziwił się, dlaczego ten hotel ma tak dobre opinie. Osoby, które tu pracowały były naprawdę miłe i sprawiały na ludziach dobre wrażenie. Kiedy Lee wrócił do swojego domu, wziął szybki prysznic, przebrał się w piżamę i położył się do łóżka. Godzina była wczesna, ale ten dzień był dla niego naprawdę wyczerpujący, dlatego postanowił się przespać.
________
STEWARDING - praca na zmywaku.
CZYTASZ
𝐻𝑒𝑙𝑙𝑒𝑣𝑎𝑡𝑜𝑟 || 𝑚𝑖𝑛𝑠𝑢𝑛𝑔
FantasyHan Jisung jest szatanem i jednocześnie dyrektorem jednego z najbardziej rozpoznawalnych hoteli w Korei. W hotelu nie pracują tylko zwykli ludzie, ale również demony i dziwne istoty. Co się stanie, kiedy Minho będzie szukał zatrudnienia i znajdzie j...