Kaczyński nie mógł się otrząsnąć po śmierci Mariusza. Pomsze go, mówił. Wraz z innymi wciąż przebywał w gabinecie Mateusza.
-Prezesie, niech Pan spojrzy - rzekł Duda.
Jarosław szybko podbiegł do Andrzeja, lecz okazało się, że znalazł on tylko niecenzuralną gazetkę.
-Idioci! - krzyknął. - Natychmiast robimy najazd na kryjówkę kręgu Morawieckiego. Dzwońcie do szpiega, niech powie, gdzie ona jest. Naprawdę żaden z was, idioci nie wpadł na to.
Po chwili zatelefonował.
-Gdzie jest kryjówka?
-Mówiłem ostatnio - rzekł rozmówca - stadion na łazienkowskiej.
-Niedługo tam będziemy.
-Co? Po co?
-Mam zamiar pozbyć się Mateusza.
-Nie możesz. Nie pokonacie zapory żołnierzy prawa i sprawiedliwości. Co więcej nie możesz zabić Morawieckiego, dobrze wiesz, iż wtedy...
-Mam to gdzieś. Pozbędę się Matiego - rzekł i się rozłączył.Jego rozmówca siedział cały spocony. Boże co on wyprawia? Czy on naprawdę ma zamiar tu wparować? Muszę uciekać. Mam tego dość. Uciekam. Wyciągnął torbę z szafy i spakował wszystkie swoje rzeczy.
-Po cholerę się w to wplątywałem - wyszeptał.
Muszę się jakoś niepostrzeżenie wydostać ze stadionu. Mam pomysł, urzyją tylniego wyjścia. Wyszedł z pokoju i pokierował się w stronę drzwi.
Wyszedł.
Udało się.
Koniec tego cyrku, pomyślał. Pasek torby wbijał my się w ramię. Pamiętał, kiedy dostał tą torbę. Była elegancka, skórzana i z wyszytymi słowami: HARRY POTTER.
Młodzieniec chwicił miotłę, po czym poleciał. Widział jak przez ulicę jedzie radiowóz policyjny. Nie wiedział, że owy został wezwany przez panią Tereskę, która znalazła zwłoki swojego sąsiada Sebastiana, z truflami zamiast oczów. Na policzkach miał przepysznę pirre, a w buzi - kotleta schabowego w panierce.
Specjał Magdy G.
CZYTASZ
OPOWIEŚCI Z SEJMU: MORAWIECKI, PAPIEŻ I ARMIA KACZYŃSKIEGO
Mystery / ThrillerFascynująca powieść o perypetiach młodego Alanka, którego dom zostaje wybrany na nową tajną bazę Jarosława Kaczyńskiego. Chłopiec, po pewnym czasie orientuje się jaki jest cel prezesa PiS-u. Na pomoc mu przychodzą Mateusz Morawiecki, Harry Potter, S...