Rozdział 14

735 56 40
                                    

Morawiecki wziął taśme i przykleił Alanka do krzesła.

-Nie odejdziesz - rzekł. - Zrobię wszystko by pokonać Kaczora. Możesz się przydać

Chłopiec spiorunował go wzrokiem. Był wściekły. Oni wszyscy są psychopatami, pomyślał. Chciał krzyczeć, lecz zdał sobie sprawę, że to nic nie da.

-Nie jestem jego synem - rzekł.
-Może tak, ale może i nie - odpowiedział Mateusz.

Nagle do pokoju wbiegł John Watson. Był on przyjacielem kręgu, acz do niego nie należał.

-Panie Morawiecki - krzyknął zadyszany, gdyż przed chwilą przybiegł z Londynu do Warszawy.
-Czego?
-Wiem kto jest zdrajcą. Sherlock namierzył korespondencję między nim, a Kaczorem. Poznał adres IP tego człowieka, lecz nie zdążył ustalić do kogo należy, bo przyleciał ten gówniarz na miotle i zabrał go. Kiedy go nie było, ja ustaliłem to. Panie Morawiecki, zdrajcą jest Harry Potter!

Nastała chwila grobowej ciszy.

-Gdzie jest Sherlock? - zapytał po chwili.

Mateusz pobiegł do pokoju Harrego. Nie było go. Nie było też walizki, ani jego rzeczy. Na stole leżał skrawek papieru, który przed śmiercią wyciągnął Sherlock. Widniał na niej adres IP. Morawiecki poznał ten adres. Należał do Harrego.

John został sam z Alanem.

-Psssssyt - zaczął chłopiec. - Wypuść mnie.
-Czemu jesteś przyklejony?
-Mateusz oszalał i mnie przykleił. Proszę wypuść mnie.

Watson chwilę wpatrywał się w Alanka, poczym odkleił taśmę.

-Dziękuje. Pomożesz mi uciec.
-No... no dobra - odparł John, po czym razem wyszli z pokoju.

Na korytarzu ujrzeli Morawieckiego.

-A ty, dokąd - wrzasnął.

Nagle coś za Mateuszem wybuchło. Stanęła za nim pewna postać. Odwrócił się, a ta urwała mu głowę. Ciało Mateusza padło na ziemię, a krew ubrudziła kafelki. Jego urwanął głowę trzymała Magda Gessler.

OPOWIEŚCI Z SEJMU: MORAWIECKI, PAPIEŻ I ARMIA KACZYŃSKIEGOOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz