OPOWIEŚCI Z SEJMU: MORAWIECKI, PAPIEŻ I ARMIA KACZYŃSKIEGO

Rozdział 17

-Jasny szlak - rzekł podirytowany Kaczyński, kiedy okazało się, że ktoś uprzedził go w zabójstwie Mateusza.

W drzwiach, naprzeciw niego stał Alanek i John Watson. Przyglądali się Jarosławowi.

Alan rozmyślał nad tym, co powiedział mu Morawiecki. Jesteś jego synem - te słowa wciąż dudniły mu w uszach.

-Kto to zrobił? - zapytał się Kaczyński, wskazując na ciało leżące pośrodku korytarza.
-Ona - odpowiedział mu Watson, wskazując na Magdę.

Jarosław podrapał się po głowie. Miałem zabić Morawieckiego, pomyślał, ale uprzedziła go Gessler. Mógłbym ją zabić, ale ona też nie żyje.

-A to? - wskazał Magdę.
-Jezus.
-Acha.

Po chwili namysłu Kaczyński rzekł:

-Oddział alfa, niech przeczesze teren i przyniesie mi listę członków kręgu Mateusza. Nadal musimy go zniszczyć. Oddział beta ma mi tu sprowadzić Harrego Pottera. Muszę mu podziękować za pomoc - uśmiechnął się szyderczo. - Oddział gamma, niech się zajmie tymi dwoma.

Po chwili jeszcze krzyknął:

-Zrozumiano?
-Panie prezesie - odezwał się Andrzej Duda - oddziałem gamma dowodzę ja, prawda?

Kaczyński zaśmiał się.

-Ty? Tobie nawet nie powierzyłbym zadania podtarcia mi dupy. Oddziałem gamma dowodzi... niech no pomyślę... wiem - Kamerzysta

Kamerzysta był wysokim mężczyznął z workiem PiS-u na głowie. Został przyjęty do Żołnierzy Prawa i Sprawiedliwości, po tym, jak zabił swojego poprzedniego szefa - Lorda Kruszwila.

-Pytam jeszcze raz. Zrozumiano?
-Tak jest - krzyknęli wszyscy.

Andrzej był smutny, że nie został wybrany na dowódcę oddziału gamma.

-Co robimy? - szepnął do Johna Alanek.
-Mam plan - odpowiedział.

Oddział alfa zaczął przeszukiwać kryjówkę, oddział beta za pomocą nawigacji namierzył Pottera, a oddział gamma pod dowództwem Kamerzysty ruszyła w stronę chłopca i Watsona.

W oddziale gamma znajdował się też Andrzej Duda. Był smutny. Bardzo smutny.

John wyciągnął urządzenie, które dostał od Jezusa i kliknął kilka guzików.

Nagle zniknęli.