Rozdział 4

230 10 0
                                    

L: Mamy to! Pojedziemy razem!

Hazz: Oooo cieszę się😍😍😍Jak ci się udało?

L: Cóż być może czysto teoretycznie Lewis miał u mnie mały dług i oficjalnie to z nim wybieram się na wakacje?

Hazz: Capaldi?

L: Tak. Coś nie tak?

Hazz: Nie nic jestem spokojny kochanie

L: A ja podekscytowany! Wyobrażasz to sobie? Tydzień tylko ja i ty w jakimś ładnym domku w Grecji gdzie nikt nie będzie nam przeszkadzać..

Hazz: Ale mam nadzieje, że ten Lewis będzie nas krył

L: Jest raczej nieszkodliwy. Bardziej ja będę jeśli nas wyda😇

Hazz: Będzie dobrze

L: Musi. Już nie mogę się doczekać. Jak myślisz co muszę spakować?

Hazz: Coś ciepłego

L: Dobrze. Może ten mój stary golf? Pamiętam, że bardzo go lubiłeś

Hazz: Ten szary?

L: Tak

Hazz: Kocham go😍😍😍😍

L: Cię* 😁😘

Hazz: Tak tak i ciebie i ten sweterek😍😍😍

L: No. Choć może w domu nie będziemy potrzebowali za dużo ubrań

Hazz: No ja mam nadzieje. Uwielbiam ciebie nago

L: Zauważyłem😏

Hazz: A ty mnie nie?😱

L: No nie wiem...

Hazz: 😞😞😞

L: Oj żartuję! Osobiście uważam, że ukrywanie takiego ciała pod ubraniami jest istnym barbarzyństwem. Choć z drugiej strony lepiej żebyś je nosił bo jest to widok tylko dla mnie

Hazz:

L: To później😘

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

L: To później😘

Hazz: Papa

L:Paaaa

FearlessOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz