Rozdział 54

117 4 2
                                    

N: Cześć Zee

Z: Hej Niall

N: Coś się stało? Ostatnio mało piszesz

Z: Mamy duży problem i to dlatego😞😞😞

N: O co chodzi???

Z: Od trzech dni Lou się nie odzywa do nas

N: Wiesz, że moja oferta jest dalej aktualna?

Z: Wiem ale jeśli nie chcesz to nie musisz

N: Ale chcę wam pomóc. I szkoda mi tego waszego Louisa

Z: To pomagaj

N: Tylko będziesz musiał podać mi współrzędne tego ich domu. Oraz miejsca gdzie mam go przenieść

Z: *podaje*

N: Dzięki

N: A co to za miejsce gdzie mam go przenieść?

Z: Podam ci adres Okey

Z: *adres*

N: Zrobię wszystko co w mojej mocy tylko potrzebuję czasu

Z: No dobrze

N: A teraz wybacz ale muszę cię opuścić na chwilę

Z: Ehh No dobrze jeśli musisz

N: Jeśli chcesz mogę jeszcze chwilę zostać 😊

Z: Jeśli nie możesz to nie

N: To zostanę

Z: Yeay jesteś wielki 😁😁😁

N: Ojej miło mi ☺️ Skąd taki nagły entuzjazm?

Z: A co nie mogę być

N: Możesz jak najbardziej!

Z: Niall a jak chcesz to zrobić?

N: Przetransportować Louisa?

Z: Tak

N: Cóż najpierw się przeniosę do ich domu i w tym momencie będzie przede mną najtrudniejsze zadanie to znaczy znaleźć go i samemu nie dać się wykryć. Może na wszelki wypadek upodobnię się do wilkołaków... Mają coś charakterystycznego? A później wyczaruję kolejny portal i nas zabiorę. Ta-daaaaaaam

Z: A skad mam wiedzieć czy maja coś charystycznego

N: Przyjaźnisz się z jednym!

Z: Eee ale jakoś nie przyglądałem mu się

N: Przynajmniej wiem, że nie tylko wobec mnie jesteś oschły😒😒😒

Z: Boże jakoś nie przygladam mu się bo Harry by mnie zabił za to

N: No już się tak nie unoś

Z: Wybacz lepiej gdybyś się o takie rzeczy spytał Hazzy

N: Nie mam do niego numeru

Z: No to ci podam jeśli chcesz

N: Okej możesz

Z: *numer*

N: Dziękiiii

Z: Proszę Nini

N: Aww Nini?

Z: Tak a coś nie tak?

N: Nie nie! To urocze

Z: Dobra ja kończę bo Liam mnie woła

N: Och jasne. Do później

Z: Papa😘

FearlessOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz