Rozdział 87

83 2 0
                                    

L: Hej Zee

Z: O Lou hej

L: Przeszkadzam?

Z: Nie a co się dzieje?

L: Mógłbym do was przyjechać?

Z: A to czemu?

L: Ostatnio ciągle kłócę się z Harrym. Muszę odpocząć od tego

Z: Lou on się o ciebie boi i zrozum to. On myśli, że chcesz usunąć wasz owoc miłości a on was kocha i to bardzo

L: Nie usunę. Nie jestem aż takim potworem

Z: To go przekonaj, że kochasz to dziecko a nie mówisz na niego jakby to była tylko rzecz do przesunięcia

L: Nie kocham

L: Ale nie zabiję go

Z: Ranisz go i to bardzo zaraz będzie tak, że zostawi cię za to jak się zachowujesz

L: To co mam zrobić? Udawać?

Z: Pokochać bo będziecie razem wychowywać

L: To nie jest takie łatwe. To nie tobie wsadzono do brzucha jakąś istotę bez twojej zgody i każe kochać i się nim opiekować

Z: Sam chciałeś się z nim kochać więc się zgodziłeś

L: Z zabezpieczeniem owszem

Z: Jezu wiesz co rób co chcesz to twoje życie ale wiedz, że tym ranisz naszego loczka a on jest wrażliwy

L: Zajebiście. Odwróćcie się wszyscy ode mnie. Śmiało

Z: Zastanów się co robisz

L: Wiesz co? Mam dość. Miałem nadzieję choć ty będziesz mnie wspierać

Z: Ja wspieram waszą miłość a nie twoje humorki

L: Moje humorki?

Z: Tak

L: Okej

L: Fajnie

L: Do widzenia

Z: Pa

FearlessOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz