Rozdział 82

93 1 0
                                    

H: Kochanie czemu się nie odzywasz do mnie

L: To przestań wymyślać takie bzdury

H: Ale ja nie wymyślam

L: Ostatnio mam większy apetyt to tyję a nie mam coś w brzuchu. Nawet nie wiesz czy to prawda a już się upierasz, że jestem w ciąży

H: A skąd taka pewność

L: Nie chcę tego Harry

H: Nie kochasz dzieci jak możesz

L: Kocham dzieci i chciałbym kiedyś założyć z Tobą dużą rodzinę. Ale to jeszcze nie czas nie jestem gotowy

H: Taaa jasne

L: Naprawdę. Mam mnóstwo rodzeństwa więc umiem zajmować się dziećmi ale sam przecież jeszcze nim jestem. Chcę się trochę zabawić zanim będę musiał zmieniać pieluchy będę miał rozstępy i zrobię się gruby i brzydki. Poza tym to w ogóle możliwe i bezpieczne? Taka mieszanka ras?

H: Będzie przepiękne kochanie

L: Harry nie chcę. Boję się

H: Jak tak to idę do Ziama na noc

L: Harry błagam nie zostawiaj mnie

H: Sam chciałeś

L: Proszę

H: Jestem zły więc nie wiem

L: Mogę cię nawet na kolanach błagać tylko nie zostawiaj mnie samego

H: Kocham cię

L: Ja Ciebie też. Najbardziej. Chodź posiedzimy we dwójkę i pooglądamy jakiś film

H: Ja wiem, że tam masz dziecko

L: Nie mówimy o tym. Po prostu odpocznijmy. Tylko ty i ja

H: Ale Zayn ma zrobić ci USG

L: Co ma zrobić? Zayn? Kiedy?

H: Chciałem sprawdzić i nas uspokoić więc zrobi usg i nie denerwuj się

L: To boli?

H: Nie boli nic

L: No dobrze... Przynajmniej ci udowodnię, że jedyne co się tam znajduje to duża pizza, torcik czekoladowy i nuggetsy

H: Oj Lou kochanie spokojnie

L: Mhm...

H: Kocham cię

L: Ja Ciebie też

L: Chodź mnie przytul

FearlessOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz