Z: I jak wasze sprawy?
L:
L: Jesteśmy u niego
Z: Ale u nas u wampirów?!
L: Tak. Proszę nie mów nikomu. Zaraz wyjdę tylko muszę się upewnić, że wszystko z nim dobrze. Przed chwilą zasnął
Z: Ale jak tu wszedłeś?!
L: Nie było to łatwe ale jakoś udało nam się przemknąć. Już wolę trafić do domu wampirów niż ryzykować bezpieczeństwem Harry'ego. Wyobrażasz sobie, że ten idiota wyszedł na miasto w środku dnia z krwią na swojej idealnie białej koszuli?! Sam nie wiem jak udało mi się przekonać go do powrotu
Z: Kocha cię więc zrobi wszystko dla ciebie
L: Ja jego też. Tak bardzo mnie przeraził... :c
Z: Ale teraz jest wszystko dobrze?
L: Tak... Zdążyliśmy się pogodzić
Z: W końcu
L: Teraz muszę jakoś się stąd wymknąć
Z: Pomogę ci
L: Dziękuję
Z: Jesteś moim przyjacielem
L: Partnerzy zbrodni hm?
Z: Nie jestem mordercą
L: Kto mówi o morderstwie? Po prostu pomóż mi niepostrzeżenie uciec. I dzięki Zee. Serio
Z: Nie ma za co
L: Jaki mamy plan?
Z: Więc tak najpierw wymkniesz się cicho oknem by nie narobić hałasu. Później przemieścisz się do płotu i tam będę czekać z uraniami dla ciebie. Przebierzesz się i użyjesz netrafizarota zapachu i będziesz udawać wampira. I tak pójdziesz spokojnie do domu. Jestem świetny w wymyślaniu ucieczek 😁😁😁
L: Czekaj... Jak już ucieknę z domu i trafię do płota to na co mam udawać wampira skoro po drugiej stronie będę już bezpieczny?
Z: Bo my tez pilnujemy terenu poza płotem 🙄🙄
L: Och okej... A nie byłoby prościej gdybyś no wiesz przyniósł to wszystko do pokoju H?
Z: Będzie to podejrzliwe ale jak chcesz to możemy zrobić po twojemu
L: Wybacz strategu 😜
Z: To za 20 minut jestem
L: Czekam!
Z: No to ide już
CZYTASZ
Fearless
FanfictionDwa światy. Wampiry i wilkołaki. Czy miłość dwóch połączonych gatunków przetrwa wojnę między gatunkami. Tego dowiecie się czytając to opowiadanie