~Rozdział IX~

4.3K 264 89
                                    

Eijirou wrócił do salonu nieźle wkurzony
- Ludzie, kończymy imprezę. Zbierajcie się. - Mruknął.
- Cooo!? - Krzyknęli jednocześnie Kaminari oraz Sero, a Ashido podeszła do chłopaka i położyła dłoń na jego ramieniu.
- Coś się stało? Eijirou. - Popatrzyła na niego pytająco.
- Pokłóciłeś się z Katsukim? Wyszedł przed chwilą. Widać, że był czymś zdenerwowany...
- Mina... Wiesz jak to jest z kacchanem... Ciągle chodzi wkurwiony... - Wtrącił się Denki, śmiejąc się cicho. Kirishima westchnął i wyprosił chłopaków z domu.
- Eiji... Chodzi o to, że polubił twoją siostrę? - Zapytała, krzyżując ręce na klatce piersiowej. Czerwono włosy nic nie odpowiedział. Zwyczajnie zaczął sprzątać salon ze śmieci, które zostały pozostawione po imprezie. Dziewczyna znów do niego podeszła i spojrzała w jego oczy, ciągle czekając na odpowiedź.
- Ech... - Westchnął cicho, przewracając oczami po czym skierował na nią wzrok
- Może. - Odpowiedział krótko, odwracając głowę w bok.
- Po prostu... Martwię się o nią... W końcu jest moją małą, niewinną siostrzyczką... - Mruknął pod nosem, wciąż unikając spojrzenia koleżanki.
- Wiesz... Nie zawsze będzie ,,Twoją niewinną siostrzyczką". - Powiedziała i również zaczęła zbierać butelki z podłogi.
- Tak, wiem. - Warknął, uderzając lekko butelką o stół.
- Ale to nie znaczy, że musi iść od razu z moim przyjacielem do łóżka! - Rzekł oburzony po czym poszedł w stronę kuchni. Mina wzięła głęboki wdech i poszła za nim.
- Nic nie mówiłam, że ma przespać się z Katsukim... Tylko... Ech... Żebyś dał jej trochę przestrzeni. Jest nastolatką. Tak jak my i chyba rozumiesz, że też ma jakieś potrzeby... Chęć spróbowania życia. - Uśmiechnęła się ciepło. Kirishima oparł się rękami o blat, patrząc przez okno, oraz rozmyślając słowa dziewczyny. Po krótkiej chwili lekko się uśmiechnął.
- Tak... Rozumiem. - Odwrócił się do niej zarumieniony. - Ja... Też chciałbym ,,spróbować życia". Tylko, by to zrobić potrzebowałbym chyba jeszcze kilka procentów... - Śmiejąc się, wrócił do patrzenia w okno.
- No to co... Pijemy? - Sięgnęła po dwie butelki piwa, które stały na blacie i podała jedną chłopakowi. On natomiast chętnie przyjął od niej trunek i za pomocą swojego daru otworzył obie butelki. Ashido usiadła na blat i zaczęła się rozkoszować alkoholowym napojem. Eijirou chwilę się przyglądał flaszce po czym zaczął ją opróżniać w bardzo szybkim tempie.
- Spokojnie, Eiji. - Zaśmiała się pod nosem, kładąc dłoń na jego włosach. Gdy butelka było już pusta odłożył ją na blat cicho dysząc, podniósł głowę, by spojrzeć jej prosto w oczy. Położył rękę na udo dziewczyny i wrócił wzrokiem na podłogę.
- Mina... Mogę coś zrobić? - Mruknął, lekko ściskając jej nogę.
- Huh? Ale co? - Przyglądała się Kirishimie pytająco, zaczynając bawić się jego włosami. Już bez żadnego słowa ją pocałował. Zaskoczona Ashido nie wiedziała co mogła zrobić innego niż zwyczajnie oddać całusa. Niechcący przy okazji puściła butelkę, która roztrzaskała się na kilkanaście części. Widać im to nie przeszkadzało, ponieważ jeszcze się do siebie zbliżyli. Nagle można było usłyszeć zagłuszone oklaski, a po chwili głos - Również słabo słyszalny, który krzyczał ,,Gratulacje!". Para szybko się od siebie odsunęła i spojrzała za okno.
- Siema. - Pomachał im Kaminari, szczerząc się.
- Denki, do jasnej cholery! Co ty robisz pod moim oknem!? - Wykrzyczał trochę zdezorientowany jeż.
- Ja? Stoję, a Hanta rzyga. - Wskazał palcem na kolegę, który leżał na ziemi. Eijirou zakrył twarz dłońmi, wzdychając głośno. - Nie wytrzymam z nimi. - Mruknął cicho do siebie.
- Wchodźcie. - Rozkazał im.

Kiedy tylko Blondyn podniósł Sero, ten zwymiotował na jego buty.
- Kurwa, Hanta! - Krzyknął na niego i pozwolił mu upaść, a Kirishima spojrzał jedynie zrezygnowanym wzrokiem na Ashido, ale mimowolnie się uśmiechnął, poprawiając jej włosy.

~Katsuki Bakugou x Reader~[KOREKTA]~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz