Usiedliście na podłodze w kółku, (Od twojej lewej strony Katsuki, Eijirou, Sero, Denki i Mina) a pustą butelkę położyliście na środku.
- To kto pierwszy? - Spytałaś, patrząc na wszystkich po kolei.
- Hanta. - Szybko odpowiedział Katsuki.
- Dlaczego ja? - Spojrzał na niego pytającym wzrokiem. Wiadomo, bał się go trochę, dlatego się zestresował.
- Bo ty to wymyśliłeś. - Odparł, wzruszając ramionami.
- No dobra. - Wziął butelkę trochę spokojniejszy i nią zakręcił pod nosem mimowolnie się uśmiechnął. Wypadło na ciebie.
- Prawda czy wyzwanie? - Popatrzył w twoją stronę, tylko szerzej się uśmiechając.
- Uhm... Trochę się boję, więc... Prawda. - Spuściłaś wzrok.
- Jesteś dziewicą? - Kiedy usłyszałaś te dwa słowa momentalnie zrobiłaś się cała czerwona i szybko podniosłaś wzrok na chłopaka. Eijirou zmarszczył brwi i spojrzał na niego jakby chciał go zabić, a reszta cicho się zaśmiała, oprócz Bakugou. Ten tylko patrzył na wszystkich z góry.
- Mogłeś wybrać lepsze pytanie. - Burknął twój brat.
- T-tak. - Kiwnęłaś głową, odpowiadając na pytanie po czym szybko zakręciłaś butelką, chcąc tamtą sytuację mieć za sobą. Tym razem wypadło na różowo włosą.
- Prawda czy Wyzwanie? - Twój wzrok przeszedł z butelki na dziewczynę.
- Prawda. - Uśmiechnęła się pewnie.
- Podoba ci się ktoś z tego kółka?
- Mhm~ - Uśmiechnęła się szerzej, spoglądając kątem oka na twojego brata i wystawiła lekko język. Spojrzałaś w tą samą stronę co ona i delikatnie się uśmiechnęłaś na to.
- To teraz ja! - Zakręciła butelką, a ta zatrzymała się na Katsukim.
- Wyzwanie. Nie jestem pizdą.
- Pocałuj Eijirou w usta, a potem powiedz jak było. - Wyszczerzyła się wrednie. Parsknęłaś cicho śmiechem, patrząc na chłopaków.
- Uduszę cię kiedyś! - Warknął, wstając od razu.
- Ojej, boisz się? To tylko zabawa! - Zaśmiała się krótko włosa.
- Już wolałbym pocałować [T.I]. - Burknął ponownie, przewracając.
- Mówiłem ci już, żeb- - Wkurzony blondyn mu przerwał.
- Ta, ta. Chodź tu. - Złapał go za przód bluzki i pocałował go krótko w usta.
- Nie boję się żadnego wyzwania, rozumiesz!? - Zwrócił się do Miny, wycierając usta rękawem.
- No i teraz powiedz jak się podobało! - Zaśmiała się, patrząc na zmieszanego Eijirou, który również wycierał swoje usta zniesmaczony.
- Dawaj mi to! Było chujowo. - Warknął i zakręcił butelką.
- Denki.
- Wyzwanie. - Powiedział, wstawiając pewny siebie, pikachu, ale gdy jego mózg przekalkulował, że to Bakugou od razu chciał zmienić odpowiedź.
- Znaczy się prawda! - Krzyknął, ale blondyn już go nie chciał słuchać.
- Rozbierz się całkowicie i przebiegnij po okolicy. - Spojrzał na niego wrednie, był ciekawy czy chłopak jest aż tak głupi na jakiego wygląda. Lekko się uśmiechał, popijając trunek. Złotooki spojrzał na niego w szoku po czym westchnął głośno.
- No okej. - Mruknął, a wszyscy zaczęli się śmiać.
- Żartowałem tylko, akumulatorze.
- Nie. Ja to zrobię. - Wziął kilka łyków piwa i zaczął powoli, ściągając bluzkę, a wszyscy tylko się mu przyglądali z ciekawością. Bakugou miał minę jakby się w końcu dowiedział, że jego otoczenie to banda debili.W końcu stanął przed drzwiami, kiedy miał na sobie już tylko bokserki.
- Raz się żyję. - Zaśmiał się rozbawiony i ściągnął ostatni skrawek ubrania. Eijirou oraz Katsuki zakryli ci oczy.
- Ej... - Mruknęłaś, marszcząc brwi. W końcu też chciałaś popatrzeć na wygłupy rówieśnika.
- Chłopaki, dajcie dziewczynie popatrzeć. - Zaśmiała się kosmitka. Jedynie westchnęłaś trochę wkurzona i odepchnęłaś ich ręce. Kaminari, zakrywając swoje przyrodzenie odwrócił się do wszystkich przodem.
- Wybaczcie, drogie panie. - Powiedział lekko się kłaniając po czym szybko wyszedł z domu. Cała grupa wybuchła śmiechem.
- Chodźcie! - Krzyknął Hanta, wybiegając z domu. Za nim poszła Mina oraz Eiji. Ty też chciałaś zobaczyć co się tam dzieje, ale kiedy wstawałaś Katsuki złapał cię za rękę.
- Hę? - Spojrzałaś na niego.
- No już nie przesadzaj, widzia- -
- Zamknij się. - Warknął i pociągnął cię w dół.
- Przepraszam. - Mruknął, odwracając wzrok. Patrzył zrezygnowany na sufit. Przyjrzałaś mu się.
- Za co? - Z powrotem usiadłaś na swoje miejsce, nie puszczając jego dłoni. Były strasznie ciepłe i miłe w dotyku.
- Za to co było ostatnio. - Zabrał swoją rękę i oparł się o kanapę, wciąż siedząc na podłodze.
- Ach... W porządku... Przyjmuje twoje przeprosiny. - Uśmiechnęłaś się lekko rumiana, kładąc delikatnie swoją dłoń na jego ramieniu. Chłopak przez chwilę na ciebie patrzył po czym odwzajemnił uśmiech. Widać, że alkohol już trochę wszedł. Patrzyliście sobie w oczy bez słowa. Nie pewnie zaczęłaś się przysuwać do niego, spoglądając na jego usta. On również zaczął to robić. Poczułaś ciepło w całym ciele. Czy odbędzie się w ten sposób twój pierwszy pocałunek?
CZYTASZ
~Katsuki Bakugou x Reader~[KOREKTA]~
Fiksi PenggemarPo prostu Bakugou X Reader, a jak masz jakiś problem to wypad ㋛ ~korekta~