~Rozdział XIV~

3.8K 213 85
                                    

Obudziłaś się przez blask słońca przebijającego się przez pęknięte szyby przyczepy. Zmarszczyłaś lekko brwi i przetarłaś oczy opuszkami palców po czym się rozejrzałaś zamglonym wzrokiem. Wszędzie rozbłyskiwało pomarańczowe światło, a w powietrzu unosiły się małe pyłki. Podniosłaś się do siadu, cicho ziewając i przy okazji lekko rozciągając. Zastanawiałaś się przez jakiś czas co tu robisz, aż ci się przypomniało. Szybko odwróciłaś się pobudzona do tyłu.
- Katsuki!? - Krzyknęłaś, wstając z sofy. Zaglądnęłaś do innych pomieszczeń, które były w "domku" oraz sprawdziłaś na zewnątrz, krzycząc jego imię. Kiedy zrozumiałaś, że jesteś tu całkiem sama poczułaś łzy, które od razu zaczęły spływać po twoich bladych policzkach. Zdjęłaś bluzę i wychodząc z przyczepy wyrzuciłaś ją gdzieś w bok wkurzona na chłopaka za to, że cię tak tu zostawił samą. Wytarłaś oczy ręką, zaczynając się lekko trząść.

Trochę czasu minęło zanim dotarłaś do domu. Weszłaś do środka tak cicho jak się tylko dało. Na kanapie zobaczyłaś śpiących rodziców. Jak zawsze w niedziele zarywają nocki na seriale, więc cieszyłaś się, że akurat trafiłaś na moment, w którym jeszcze odsypiają. Weszłaś po schodach na górę, wzdychając z ulgą. Szarpnęłaś za klamkę od swojego pokoju i zamarłaś.
- Cholera... - Były zamknięte na klucz. Złapałaś się za głowę i poszłaś nie pewnie do brata. Nawet nie pomyślałaś, żeby zapukać i przez ten głupi błąd zobaczyłaś coś czego tak bardzo nie chciałaś widzieć.
- Eijirou!? - Wydarłaś się zszokowana, zakrywając swoje usta, chcąc powstrzymać odruch wymiotny.
- [T.I]..!? - Szybko zakrył kołdrą swoją intymną część ciała zarumieniony.
- C-co tam chcesz, siostra...? - Zaśmiał się nerwowo, drapiąc się po karku. Zakryłaś oczy zażenowana tą sytuacją.
- Pogadamy może jak skończysz... - Westchnęłaś cicho, kręcąc głową i zamknęłaś Z powrotem drzwi. Poszłaś do łazienki, aby przemyć zimną wodą twarz.
- Zapamiętaj... Następnym razem pukaj... - Powiedziałaś cicho do siebie, mocno zaciskając oczy jak i pięści.

Mniej więcej się ogarnęłaś po wczorajszej przygodzie i wyszłaś z łazienki. Brat na ciebie już czekał przed drzwiami wciąż zarumieniony.
- To co się takiego stało? - Chwyciłaś go za nadgarstek i pociągnęłaś do jego pokoju.
- Dostań się do mojego pokoju przez okno i otwórz drzwi. - Powiedziałaś szybko i podeszłaś do okna.
- Huh?! Ty słyszysz co mówisz? - Zapytał, podchodząc do ciebie.
- Tak, tak... - Mruknęłaś i otworzyłaś okno.
- Wytłumaczę ci co się stało jak mi pomożesz. - Spojrzałaś na niego, a chłopak przewrócił oczami i tylko przytknął.

Podczas kiedy Czerwono włosy wchodził na parapet ty zaczęłaś mówić co się stało.
- Ciebie chyba na prawdę pogięło...! - Stęknął podciągając się do okna od twojego pokoju.
- Dlaczego niby to zrobiłaś? - Spojrzał na ciebie, wchodząc do środka. Pobiegłaś na korytarz, a Eijirou otworzył drzwi.
- Dziękuję... - Przytuliłaś go i weszłaś do pokoju.
- Po prostu... Chciałam się przejść. - Uśmiechnęłaś się lekko i zgarnęłaś włosy na ucho. Nagle poczułaś coś słodkiego dobiegającego z kuchni.
- Idziemy na śniadanie? Już czuje te przepyszne gofry mamy. - Zaczęłaś wychodzić z pomieszczenia.
- Siostra. - Złapał cię za rękę.
- Mnie kochana nie oszukasz. Po śniadaniu masz mi wszystko opowiedzieć co tak naprawdę cię ciągnęło do wyskoczenia z okna. I gdzie ty w ogóle spałaś? - Patrzył na ciebie zaciekawiony, a ty tylko zagryzłaś wargę i odwróciłaś wzrok.
- Niech ci będzie... - Westchnęłaś.
- Ale po śniadaniu. Mój brzuszek domaga się gofrów! - Poklepałaś rozbawiona swój brzuch znów się uśmiechając.
- Nie jedz tyle, bo będziesz gruba, obżarciuchu! - Zaśmiał się.
- Cicho bądź. - Klepnęłaś go w ramię po czym zeszłaś na dół, a on za tobą.
- Jesteś strasznie wredna, wiesz o tym? - Mruknął odrobinę obrażony.
- A ty dziecinny. - Prychnęłaś i na ostatnim stopniu zeskoczyłaś na parter.
- Pamiętaj, że ja jestem od ciebie starszy! - Powiedział dumnie.
- O pięć minut! - Krzyknęłaś, czekając na niego, aż zejdzie.
- Pięć minut, bo nasza mama nie mogła wypchać z siebie takiego pulpeta. - Pstryknął cię w nos, szczerząc się.
- I kto tu jest wredny!? - Zacisnęłaś dłoń w pięść i uderzyłaś go w brzuch. Chłopak się pochylił z bólu.
- Przestaniesz mnie w końcu bić...!? - Jęknął ze smutną miną.
- To ty najpierw przestań mówić, że jestem gruba! - Patrzyłaś na niego z naburmuszonym wyrazem twarzy.
- Niestety... Nie umiem kłamać... - Powiedział to, udając skruchę po czym zaczął się zaśmiał.
- Wal się! - Zaczęłaś go uderzać w plecy swoimi piąstkami.
- Mamo! - Krzyknęłaś przeciągle, nie zaprzestając poprzedniej czynności. Zaraz po tobie i Eijirou zaczął wołać mamę.
- Przestańcie się drzeć! Głowa mi już pęka od tych waszych wrzasków! Chodźcie na śniadanie. - Powiedziała zrezygnowana. Oboje się na nią popatrzyliście zaskoczeni, a zaraz na siebie. Nigdy na was nie krzyczała. W milczeniu podeszliście do stołu i usiedliście. Chyba wciąż jest na was zła...
- Gdzie jest tata? - Zapytał chłopak, biorąc gofra do ręki. Również wzięłaś wafla i psiknęłaś na niego bitą śmietanę.
- W toalecie. - Wymruczała, wycierając blat szmatką. Wygląda jakby naprawdę była czymś wkurzona.
- Mamo...? - Spojrzałaś na nią. - Wciąż jesteś na nas zła...? - Zapytałaś cicho, spoglądając również na Eijirou.
- Oczywiście, że jestem! Co wyście sobie myśleli, żeby spożywać alkohol w wieku szesnastu lat?! - Oboje spuściliście głowy.
- Przepraszamy... - Powiedzieliście cicho.
- I jeszcze nie wiadomo co zrobiliście z naszego salonu! - Nagle wszedł ojciec w samym ręczniku.
- Słońce, zaczynasz się zachowywać jakbyś była w ciąży. - Zaśmiał się i ją pocałował w policzek.
- Żebyś tylko nie wykrakał tak jak było z bliźniakami. - Popatrzyła na niego z irytowana.
- Pójdę się położyć. - Oznajmiła, trzymając się lekko za głowię.
- Po tych słowach tyle ją widziałaś. Za nią poszedł ojciec, biorąc przy okazji gofra.
- Co byś powiedziała na nowe rodzeństwo? - Spytał się ciebie rozbawiony brat. Wzruszyłaś zdezorientowana ramionami. Jakoś cię nie ciekawiła rola starszej siostry. Spokojnie dalej jedliście śniadanko.

~Katsuki Bakugou x Reader~[KOREKTA]~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz