Stan depresyjny.
Nigdy nie zapowiada swojej wizyty.
Przychodzi nagle, bez żadnego powodu.Nigdy nie przychodzi sam. Zawsze przyprowadza te najgorsze myśli i budzi w Tobie wszystkie najbardziej bolesne chwile i wspomnienia.
Te kotłują się w Twojej głowie, aż w końcu ból psychiczny jest tak silny, że już nie wytrzymujesz.
Czujesz pulsowanie w nadgarstkach. Masz ochotę sięgnąć po coś ostrego i chociaż na chwilę poczuć ten przyjemny ból.. Ale nie robisz tego.
Zaczynasz płakać. Beczysz do tego stopnia, że wszystko z Ciebie schodzi, a Ty w jakimś stopniu jestem szczęśliwy, bo po raz kolejny przetrwałeś bez kaleczenia.
CZYTASZ
Przemyślenia anorektyczki
EspiritualPodczas naladów depresyjnych w głowie pojawiają mi się różne przemyślenia, a ja potrzebuję wyrzucić je z głowy