*Rosie*
-Ale zanim wylosujemy szukających to mam dla was niespodziankę! - Karol klaszcze w dłonie. Marszczę brwi i rozglądam się. Jak znam życie to zaraz coś na nas wyskoczy. Albo coś wyskoczy z wody. Albo spadnie na nas z góry.
-Chodź tu krasnalu - Kuba obejmuje mnie ramionami. -Będę cię trzymać jakbyś mdlała.
-Ale jestem ciekawa co to jest, a ty? - mówię cicho patrząc jak Karol podchodzi do drzwi dla personelu. Normalne czuje ekscytacje jak małe dziecko. Piotrullo przechodzi obok nas z kamerą, więc uśmiecham się szeroko.
-Werble proszę - wszyscy zaczynamy tupać rozchlapując przy tym wodę na wszystkie strony, a on zamaszyście otwiera drzwi.
-O matko! - wyrywa mi się kiedy zza drzwi wyskakują Adam, Wojtek i Piotrek. Wip brosi mają na sobie śmieszne kostiumy pływackie.
-Tadam! - krzyczy Karol. Oczywiście na początku panuje zamieszanie, bo wszyscy muszą się ze sobą przywitać. Zbijanie piątek i przytulaski.
-Znalazła się uciekinierka roku - śmieje się Wojtek przytulając mnie.
-Nie denerwuj mnie - wbijam mu lekko palec w brzuch. -Fajnie was widzieć!
-Patec to się chyba nie mógł powstrzymać - podchodzi też do nas Adam. -Już jest mokry!
-Ja zawsze jestem mokry - śmieje się Kuba przybijając mu piątkę. Faceci zawsze witają się tak prawilnie. Jak najlepsze ziomki. Ja nawet kiedy próbowałam się tak nauczyć, to za każdym razem wychodziło to nieporadnie i śmiesznie.
-Ej ludzie! - Karol próbuje wszystkich uspokoić. Co jest ciężkie, bo wszyscy mamy bardzo dobre humory. Zwłaszcza teraz kiedy dołączyli do nas wip brosi.
-Chyba nigdy nie zaczniemy - śmieje się. -Uspokójcie się już - mówię do wciąż nakręconych jak katarynka chłopaków.
-Mamy jakąś butelkę? - pyta Mikser kiedy w końcu zbieramy się w jednym miejscu.
-Mówisz o - Adam robi krótką przerwę - takiej butelce - wyciąga zza pleców kawałek plastiku.
-Czy ty miałeś to w gaciach - śmieje się Mati. Przez chwile nasze spojrzenia się krzyżują, ale szybko odwracam wzrok.
-Dobra skoro już trzymasz butlę to stańmy w kółku i kręcimy - Karol staje wyznaczając miejsce, w którym będziemy losować szukających.
Staję między Mikserem i Karolem. Mam malutką nadzieję, że nie wypadnie na mnie. Jestem naprawdę beznadziejnym szukaczem. Znacznie lepiej idzie mi chowanie się.
-Uwaga kręcę! - na chwilę wstrzymuje oddech kiedy butelka się obraca.
-No kurwa - przeklina Majkel kiedy końcówka zatrzymuje się na nim. -Jak chuj musieliście to ustawić.
-Teraz jakiś nieszczęśnik będzie musiał chodzić ciagle schylony - żartuje Piotrek. -Nie to żebym coś do ciebie miał stary.
-Chyba, że to będzie Rosie - Karol kładzie mi rękę na ramieniu. -Ona nie jest dużo większa!
-Bardzo śmieszne - sarkam. W tym czasie Wojtek schyla się, żeby zakręcić drugi raz. Butelka obraca się i obraca w nieskończoność.
-Patec! - mówię uradowana kiedy butelka się w końcu zatrzymuje. -Dzięki Bogu!
-Dobra krasnal cicho bądź - Kuba bierze od Karola metalowe kajdanki.
-No to Dżodżulec idzie na górę, bo stamtąd widać wszystko, a Piotrullo idzie z chłopakami - tłumaczy Karol. -Mamy pięć minuty, żeby się schować.
CZYTASZ
Je t'aime |Ekipa Friza|
FanfictionEkipa Friza to niesamowity fenomen polskiej sceny internetowej. Paczka przyjaciół mieszkająca wspólnie w gigantycznym domu po to, by tworzyć w nim szalone rzeczy i zabawiać swoich fanów. Rosie Rein jest zwykłą dziewiętnastoletnią dziewczyną. I tak...