26. Superbohater

2.3K 185 81
                                    

*Rosie*

Wchodzę za Kubą i Paulą do domu, który tak dobrze znam. Czuję się dziwnie. Jeszcze do niedawna sama byłabym organizatorką imprezy razem z ekipą. Teraz mogłam być tylko i wyłącznie gościem.

Podchodzi do nas Karol. Ma na sobie obcisły kombinezon z peleryną. Na piersi ma duże neonowe e z logiem ekipy. Wyglada cudownie. Zwłaszcza, że niebieski i czerwony kolor kostiumu współgrają z kolorem jego włosów. Naprawdę wyglada jak superbohater wyciągnięty z komiksu.

-Patec - Karol zbija piątkę z Kubą. Ja chowam się za Paulą. Mam nadzieję, że faktycznie ciężko będzie mnie poznać. -A to pewnie Paula i... - Karol przytula dziewczynę, a potem patrzy na mnie. Spuszczam wzrok udając nagle zainteresowaną pajęczynami przy podłodze.

-I moja kuzynka - mam ochotę wycałować Paulę.

-Karol - różowowłosy wyciąga do  mnie rękę. Rzucam błagalne spojrzenie Kubie ponad jego ramieniem.

-To jest Sara - odpowiada za mnie szybko. Przecież Karol od razu poznałby mnie po głosie. -Jest niema.

-O kurcze - uśmiecham się przepraszająco. Karol zawsze się peszy w takich momentach i tak jest tez teraz. Od razu zajmuje się czymś innym. -W barze jest alkohol, a w kuchni jedzenie. Bawcie się dobrze!

-Dzięki! - odpowiada Kuba. Jednak Karol już znika między ludźmi.

Gości jest naprawdę sporo. Cześć już bawi się na prowizorycznym parkiecie w salonie. W kuchni też kreci się pare osób. Nie chcę sobie wyobrażać co jest w innych pokojach.

Sam wystrój domu jest naprawdę udany. Poza balonami latającymi w powietrzu i sztucznymi pajęczynami gdzie się nie spojrzy, cały dom wypełnia sztuczny dym. Z głośników gra typowo halloweenowa muzyka w nieco bardziej klubowym wydaniu.

-Tylko teraz nie możesz się odzywać - mówi mi Kuba do ucha. Przewracam oczami i już teraz się nie odzywam. Skoro Karol mnie nie poznał to jaka jest możliwość, że poznają mnie inni? Muszę się tylko zachowywać jak najmniej podejrzanie.

-Idziemy się napić - mówi Patecki obejmując Paulę. Chcąc nie chcąc ruszam za nimi do baru. Nie powiem, dom ekipy jest zaprojektowany idealnie pod imprezy. Nie wiem gdzie teraz jest gigantyczny stół z pokoju obrad, ale zastąpił go mniejszy na którym obecnie rozgrywa się piw pong. To jest właśnie impreza w stylu Karola.

Przy stole zauważam Matiego. Na całe szczęście jest za bardzo pochłonięty celowaniem piłeczką do kubka z alkoholem.

Spuszczam głowę w dół, a nawet wstrzymuje powietrze. Prawie biegiem wsuwam się do baru i oddycham głęboko.

Tutaj ludzi jest mniej. Na skórzanej kanapie siędzi Majkel z jakąś blondynką, Marta i Mikser oraz Weronika. Wszystkich łatwo poznać mimo ich kostiumów.

-Cześć wam! - Patecki zatrzymuje się przed nimi. -To moja dziewczyna Paulina - pokazuje na lekko zarumienioną dziewczynę.

-Cześć - Paula uśmiecha się.

-A to jest jej kuzynka Sara - macham delikatnie do siedzących na kanapie. -Sara jest niema.

Uśmiecham się tak jakby to było dla mnie codziennością. Trochę niezręcznie, trochę przepraszająco. Muszę tylko wytrzymać do północy.

-To są Weka - pokazuje kolejno. Wera wygląda obłędnie. Ma na sobie różową sukienkę i diadem. Prawdziwa księżniczka. -A to Marta i Mikser - myszka Minnie i Miki machają do nas rękami w białych rękawiczkach. -I Mały Michał ze swoją dziewczyną Nataliją - dziewczyna rumieni się kiedy Kuba z tak zabawnym akcentem wypowiada jej imię.

Je t'aime |Ekipa Friza|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz