6. Niespodzianka

241 8 4
                                    

 Harry siedział od pięciu minut w kuchni konsumując śniadanie. Przed chwilą Liam go obudził mówiąc coś o dniu wolnym i niespodziance. Pracowali codziennie od dwóch tygodni i normalnie brunet ucieszyłby się z mini urlopu, jednak dzisiaj wiedział, że bardzo potrzebuje zajęcia żeby nie myśleć o wczorajszym wieczorze. Na samo wspomnienie niebieskich oczu przygryzł nieświadomie wargę.

Chował już naczynia do zmywarki gdy usłyszał kuzyna wychodzącego z łazienki.

-Siema mamo- Od incydentu w szpitalu dwa dni temu, nie zwracał się do niego inaczej.- Ubieraj się muszę ci coś pokazać, potem mam jeszcze dla ciebie zadanie specjalne- Uśmiechnął się tajemniczo i nalał kawę do kubka.

-Rozumiem że nie powiesz mi o co chodzi?- Harry spojrzał na niego ze zrezygnowaniem, znał chłopaka na tyle dobrze, żeby wiedzieć, że jego ulubioną rzeczą były tajemnicze niespodzianki.

-Obiecuję że się ucieszysz i poznasz moich ulubionych ludzi na świecie.- I tego brunet bał się najbardziej, że spotka dziś Louisa. Westchnął i ruszył do pokoju. 

Parę minut później stał już przy drzwiach w czarnych rurkach, białym t shircie, jeansowej kurtce i swoich ulubionych czerwonych conversach.

-Dawaj Payne. Obiecałeś matce wycieczkę- Ponaglił kuzyna, którego śmiech i pogodny nastrój od razy poprawiły mu humor. Wsiedli do białego samochodu jednak Liam zamiast odpalić spojrzał się na Towarzysza poważnie

-To czego dzisiaj się dowiesz- zaczął stanowczym głosem- musi zostać między nami. Pokaże Ci to, bo Ci ufam i jesteś zdolna bestia, więc się przydasz, ale to nie zabawa i nikt się nie może dowiedzieć- Harry trochę zaniepokojony kiwnął głową, przewidując wszystkie możliwe scenariusze. W końcu postanowił zaufać kuzynowi.

-Jasne Liam- Odrzekł pewnie.- Skoro ma być fajnie to prowadź.

-Mądry chłopak- Odpowiedź zdawała się zadowolić starszego chłopaka.- Jestem pewien że tak jak my szybko się wkręcisz.- To mówiąc ruszył. 

Przez całą drogę milczeli każdy pogrążony w swoich myślach. Harry podziwiał urodziwą drogę przez las, w który coraz bardziej się zagłębiali, a Liam po prostu delektował się prędkością z uniesionym kącikiem ust. Po kilkunastu minutach zjechał w malutką dróżkę by po chwili zatrzymać się na skraju czegoś co Harremu wyglądało na urwisko.

-Jesteśmy. 

Wysiedli z samochodu i powoli ruszyli w stronę skarpy. Stanęli na krawędzi spoglądając w dół- To jest nasze królestwo- Liam wskazał ogromny, terenowy tor wyścigowy. - Jak widzisz, nie zbudowaliśmy tego dla amatorów.- Stwierdził dumnie.

Ale Harry wiedział, od razu dostrzegł trudne zakręty i zraszacze utrzymujące piasek cały czas wilgotnym żeby zwiększyć poślizg. 

- Po to nam takie samochody.

-Tu trenujecie do wyścigów ulicznych?- Młodszy chłopak bardziej stwierdził niż spytał.

-Dokładnie- odparł Liam- Dzisiaj jest kolejny i chciałbym żebyś ze mną pojechał- Oczy Harrego zaświeciły się z ekscytacji.

-Tak tak tak tak, proszę!!!- Podskoczył jak dziecko.

-Ok super. Tylko najpierw zadanie specjalne. - Liam poczekał aż „Matka" się uspokoi.- Ja dzisiaj nie startuje bo mam problem z...- Zaczął tłumaczyć brunetowi wady w swoim aucie. 

Gdy już ustalili jak to naprawić. Liam odwiózł kuzyna do warsztatu wjeżdżając do środka białym samochodem. 

- Muszę jechać przygotować naszego zawodnika. Chciałbym żebyś wyrobił się z pracą do 18 to pojedziemy coś zjeść i poznasz mój zespół. A właśnie, najważniejsze- Ściszył głos i podszedł do Harrego- Jak pewnie się domyślasz nie tylko jedna drużyna się ściga. Doncaster jest małe i są tylko dwie, my i oni. Nie mamy żadnych nazw ani nic, po prostu my zawsze nosimy jeansowe kurtki, a oni skórzane. Na zawodach pokazujesz komu kibicujesz strojem, więc masz szczęście tak wyglądając. Jak jesteś sam nigdy nie rozmawiaj z ludźmi w skórach. Nie wiesz czy to tylko fani, czy członkowie gangu. To są niebezpieczni ludzie, Harry. Musisz uważać, bo będą gotowi zrobić wszystko dla dużych pieniędzy, a o takie się ścigamy.- Wyprostował się, uśmiechając niewinnie.- Ale najważniejsza jest dobra zabawa. Od dzisiaj skoro cię wtajemniczyłem, masz codziennie chodzić w tej kurtce i nie wychodź po ciemku sam, z chłopakami i tak Ci zapewnimy atrakcje.- Harry przewrócił oczami.

I'll drive all nightOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz