Fjorten

1.1K 30 3
                                    

Dziewczyna akurat się myła, a korepetytor sprawdzał jakieś zaległe testy innej klasy. Ja w tym czasie siedziałam w salonie na sofie i patrzyłam na małą karteczkę i kartę pamięci. Wiedziałam, że to prywatna rzecz Gunnarsena, ale bardzo mnie kusiło, żeby to sprawdzić. Postanowiłam... przeczytać karteczkę. Spojrzałam na nią, a tam był tekst: "Obejrzyj w wolnym czasie. Tęsknię za tym, Marcus". Było to dość dziwne i jeszcze bardziej mnie zaintrygowało. Nie potrafiłam się powstrzymać i wzięłam laptopa Martinusa i go odpaliłam. Włożyłam do urządzenia kartę pamięci, a jej zawartość wywołała u mnie największy szok w moim życiu. Były to zdjęcia jego i jego brata mniej więcej w tym wieku, w którym teraz jestem. Byli razem na scenie i mieli w dłoniach mikrofony (?!) Przeglądałam inne zdjęcia i były podobne. Na jednej zaś oboje siedzieli i wyglądali, jakby byli na wywiadzie. Bardzo mnie to zdziwiło. Byłam w ogromnym szoku i nie potrafiłam racjonalnie na to zareagować. Wzięłam głęboki wdech i myślałam, co zrobić. Wyjęłam kartę pamięci i wyłączyłam laptopa. Wszystko odłożyłam na swoje miejsce. Nie wytrzymałam jednak i poszłam z karteczką i nie tylko na górę. Zapukałam do gabinetu Tina, a po chwili weszłam do środka i położyłam to na jego biurku.

- Brat ci to zostawi- powiedziałam i wyszłam. 

Zeszłam na dół, a tam siedziała Emma. Była dość poważna i patrzyła na mnie. Nie rozumiałam, o co jej chodziło. W jej oczach był wyraźny spokój. Westchnęła głośniej i mnie zawołała. Usiadłam obok niej, a ta zaczęła:

- Jest coś, o czym Tinus ci nie powiedział.

- Powinnam się bać? To coś złego?- pytałam przerażona.

- To dla niego drażliwy temat. Powiem ci, ale obiecaj, że nic nie palniesz.

- Jasne, że nie.

- Chodzi o to... że chłopaki byli kiedyś sławni. Byli celebrytami, kochanymi przez cały świat.

- Czemu już nie są?

- Tin obwinia za to siebie, ale wszyscy wiemy, że był to nieszczęśliwy wypadek. Załamał się, nie mógł robić tego, co rzeczywiście kochał. Całe dnie przesiadywał w pokoju i z niego nie wychodził.

- Nie wiedziałam... to przykre. Szkoda mi go- powiedziałam szczerze.

- Zauważyłaś może jego bliznę na szyi?- zapytała.

- Muszę się przyznać, że nie.

- To się przyjrzyj. Więcej nie mogę ci powiedzieć, wybacz.

Chciałam jeszcze z nią pogadać, ale w tamtym momencie zauważyłyśmy naszego wilka na schodach. Udał się do kuchni i zrobił  sobie kawę. Wtedy postanowiłam wziąć wszystko na siebie i jak najszybciej o wszystko go wypytać. Nagle brunetka odeszła ode mnie i udała się do przedpokoju, gdzie założyła buty. Wykrzyknęła, że musi wracać do domu i wyszła. Moje zdziwienie było nie mniejsze niż Tinka. Usiadł obok mnie i przytulił. Włączył telewizor i zaczął skakać po kanałach. Wykorzystałam to i uważnie przyjrzałam się jego szyi. Rzeczywiście miał tam bliznę. Jakoś odruchowo przejechałam palcem po niej, a Tin się spiął. Było to po nim widać. 

- Zostaw- rzekł stanowczo. 

- Od czego to?- zapytałam.

- Nie ważne.

- Proszę, powiedz. Nikt się nie dowie- mówiąc to, zrobiłam strasznie urocze oczka.

- Eh... -zaczął z rozżaleniem- Bo... ja i Marcus byliśmy kiedyś bardzo znani. Byliśmy piosenkarzami. Kochałem to. Chciałem robić to do końca życia. Niestety tak się nie stało. Raz przy nagrywaniu jednego z teledysków, nie zauważyłem metalowego prętu. Wbił mi się w szyję i poważnie uszkodził struny głosowe. W szpitalu powiedzieli, że nie mogę nadwyrężać gardła, a co za tym idzie, zrezygnować ze śpiewania. Przeze mnie się to wszystko rozpadło. Fani się załamali, ja z resztą też. 

- Jeju, przepraszam, nie wiedziałam o tym. Bardzo mi przykro, że tak się stało, ale dlaczego akurat nauczyciel? I czemu akurat angielski?

- To nie twoja wina. Angielski dlatego, iż byliśmy znani wszędzie i udzielaliśmy wielu wywiadów. Język opanowaliśmy do perfekcji i tak jakoś.

Byłam w niemałym szoku. Każdy by pomyślał, że to zwykły nauczyciel, nie wyróżniający się niczym spośród tłumu. Szczerze też bym tak zrobiła, jednak jego przeszłość nie była zwykła. Sam Martinus Gunnarsen to człowiek skrywający tyle tajemnic, że spokojnie można by nakręcić o nim jakiś dobry serial.  Bez wahania można przypiąć mu miano "seksownej zagadki". Poczułam, że muszę poznać go bardziej niż samą siebie. 

~~~~~~~ 
Skarby, to tyle z tego rozdziału. Co sądzicie? Może później coś napiszę. 
Pozdrawiam,
Suzann ;*

Nauczyciel/ Tinus GunnOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz